Dorohusk: Był po alkoholu i prowadził pociąg z 200 pasażerami w środku
Do zdarzenia doszło we wtorek (23 września).
- Uwagę funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej pełniących służbę na kolejowym przejściu granicznym w Dorohusku, przykuł maszynista pociągu międzynarodowego z Ukrainy do Polski. Mundurowi mieli obawy co do stanu jego trzeźwości - czytamy w komunikacie Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei.
O sprawie zaalarmowani zostali funkcjonariusze chełmskiego posterunku Straży Ochrony Kolei i placówki Straży Granicznej w Dorohusku. W tym czasie wspólnie prowadzili oni działania na obszarze kolejowym w ramach akcji RAILPOL pod krypt. "Rail Action Week".
- Po wejściu do lokomotywy funkcjonariusze SOK i SG poczuli od maszynisty pociągu woń alkoholu co wskazywało, że może on znajdować się pod jego wpływem - podaje KG SOK.
Ich przypuszczenia były słuszne. Badanie alkomatem wykazało, że maszynista miał 0,3 promila alkoholu w organizmie. To oznacza, że znajdował się w stanie po spożyciu alkoholu.
- Pociąg osobowy został zabezpieczony przed dalsza jazdą, czekając na podmianę maszynisty, zaś obywatel Ukrainy został zatrzymany. Mężczyzna został przekazany do dalszych czynności funkcjonariuszom policji w Dorohusku. Pociąg odjechał ze stacji Dorohusk z ponad 80 minutowym opóźnieniem - informuje KG SOK.
Składem podróżowało ok. 200 osób.
Jak przypominają sok-iści, prowadzenie pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym wodnym lub powietrznym w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila) stanowi wykroczenie.
Grozi za to grzywna w wysokości nie niższej niż 2,5 tys. złotych lub areszt do 30 dni oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od sześciu miesięcy do trzech lat.