Drogocenne minuty ratują życie ludzkie. Nie bój się działać!
Złamany mostek, czy pęknięte żebro w wyniku resuscytacji w obliczu uratowania życiu ludzkiego to nic wielkiego. Złamania się zrosną, a człowiek będzie mógł dalej cieszyć się życiem. Pozbycie się lęku, że coś może pójść źle – o tym warto pamiętać, gdy staniemy w sytuacji ratowania życia.
Czasami to my będziemy pierwsi na miejscu zdarzenia. Choć przepisy regulują, iż od chwili przyjęcia zgłoszenia przez dyspozytora medycznego, średni czas dotarcia karetki pogotowia do pacjenta nie powinien być większy niż 8 minut w mieście powyżej 10 tysięcy mieszkańców, a w większych aglomeracjach nie powinien być większy niż 15 minut, to o życiu zazwyczaj decydują pierwsze minuty! I to nasza pomoc, którą udzielimy przed przyjazdem ratowników często ma kluczowe znaczenie.
- Na ocenę stanu nieprzytomnego poszkodowanego mamy dwie minuty, dwie kolejne na wdrożenie czynności ratunkowych. Po 4 minutach dochodzi do nieodwracalnych spustoszeń w organizmie – podkreśla Krzysztof Pokojewski, ratownik medyczny z Kociewskiego Centrum Zdrowia. - Warto poprosić osoby, które znajdują się obok, aby z nami współdziałały – zawiadomiły służby, pomogły w czynnościach ratowniczych. To świadkowie zdarzenia stają się pierwszymi ratownikami.
Warto także zapoznać się z zawartością apteczki pierwszej pomocy. Zazwyczaj na jej podstawowe wyposażenie składają się środki opatrunkowe, kompresy jałowe, zestaw plastrów, jednorazowe rękawiczki – warto sprawdzić, czy to nasz rozmiar, czy w zestawie znajduje się preparat do odkażania rąk. Warto dodać do niej folię życia i ustnik do resuscytacji.
Pozbycie się lęku i podjęcie czynności ratowniczych
Jest kilka kluczowych zasad, o których warto pamiętać. Nie są skomplikowane, a znaczą tak wiele. Po pierwsze – nasze bezpieczeństwo. Ono jest priorytetowe.
- W schemacie pierwszej pomocy, na początku jest ocena własnego bezpieczeństwa – podkreśla – Krzysztof Pokojewski, ratownik medyczny. - W kolejnym kroku sprawdzamy, ile osób jest poszkodowanych, żeby przekazać taką informację służbom, które będą niosły pomoc.
Proste i skuteczne
Jest taki schemat. Prosty, skuteczny niczym czyste złoto w ratowaniu życia ludzkiego – ocena ABCD. Krok po kroku pozwala nam ocenić najważniejsze parametry życiowe, oraz uzyskać cenne informacje. Jest uniwersalny. Działa w przypadku każdego pacjenta.
A - sprawdź, czy drogi oddechowe są drożne, jeżeli nie, udrożnij je
B- sprawdź, czy poszkodowany oddycha. Jeśli nie oddycha, podejmij resuscytacje – 30 uciśnięć klatki piersiowej i dwa wdechy ratownicze
C - oceń, czy nie ma krwawień zewnętrznych, jeżeli są, zatamuj je. Sprawdź kolor i temperaturę skóry poszkodowanego i zapewnij mu komfort termiczny.
D - oceń stan przytomności poszkodowanego, zadając mu proste pytania.
E - ekspozycja poszkodowanego
- W przestrzeni miast, komunikacji miejskiej są urządzenia AED. To automatyczne defibrylatory zewnętrzne. Nie bójmy się korzystać z tych sprzętów. One za pomocą poleceń głosowych poprowadzą nas przez procedurę bezpiecznej defibrylacji w zatrzymaniu krążenia – podkreśla ratownik medyczny.
Nie bójmy się nieść pierwszej pomocy, bo stawka jest wysoka!