WiadomościDyrektor z Apple przewiduje koniec Google’a. Akcje mocno w dół

Dyrektor z Apple przewiduje koniec Google’a. Akcje mocno w dół

W środę  Eddy Cue, szef usług Apple, powiedział, że wyszukiwarki AI ostatecznie zastąpią standardowe wyszukiwarki, takie jak Google.
Foto: Simon z Pixabay. Dyrektor z Apple przewiduje koniec Google’a
Foto: Simon z Pixabay. Dyrektor z Apple przewiduje koniec Google’a
mkk

Ed Cue składał zeznania w sądzie federalnym w Waszyngtonie w ramach pozwu Departamentu Sprawiedliwości przeciwko Alphabet. W zeszłym roku sędzia Sądu Rejonowego USA orzekł, że Google nielegalnie zdominowało rynki technologii reklamowych. Teraz sąd musi już tylko ustalić, jakie kary lub działania należy podjąć wobec firmy, która jest właścicielem najbardziej znanej wyszukiwarki internetowej na świecie. 

Cue powiedział dwie nieprzyjemne rzeczy – dla Google’a i jego inwestorów. Po pierwsze, że wyszukiwania w przeglądarce Safari Apple’a z wykorzystaniem wyszukiwarki Google spadły po raz pierwszy w kwietniu. Łączy to ze wzrostem liczby osób korzystających ze sztucznej inteligencji.

Po drugie, spodziewa się, że w przyszłości Apple doda usługi sztucznej inteligencji z OpenAI, Perplexity i Anthropic jako opcje wyszukiwania w Safari.

I to wszystko bardzo wystraszyło inwestorów giełdowych. Akcje Google straciły w środę ponad 7,5 proc. To dużo. 

Notowania akcji Google na giełdzie Nasdaq. Investing.com
Notowania akcji Google na giełdzie Nasdaq. Investing.com

Co ciekawe, lekko w dół ruszyły też akcje Apple’a po wypowiedzi Cue’a. Dlaczego? No, cóż… Teraz Alphabet płaci płaci producentowi iPhonów miliardy dolarów rocznie — w 2022 roku było to 20 mld dol. — za to, że Google jest domyślną wyszukiwarką w telefonach Apple’a.

Jest bardzo prawdopodobne, że wyrok sądu w Waszyngtonie ukróci te praktyki. Może też nałożyć wielką karę finansową na Google, a nawet zmusić firmę do sprzedaży niektórych aktywów – w tym przede wszystkim przeglądarki Chrome.

Cue nie jest pierwszą osobą, która przewiduje koniec dominacji Google’a na rynku wyszukiwania treści w internecie i ściśle z nim związanym rynkiem reklamy internetowej. Przypomnijmy, że Alphabet kontroluje ten pierwszy w około 90 proc., a ten drugi w około jednej trzeciej.

Również nad Wisłą. Z pewnością nie jest normalne, by jedna firma zgarniała co najmniej co trzecią złotówkę wydaną na reklamę w polskim necie.

To się może jednak – jak już wiemy – zmienić. Przez ekspansję AI i przez wyrok amerykańskiego sądu. Cue to mówi, akcje Alphabetu spadają. Dodajmy, że w środę spadły znacząco, ale tracą wyraźnie mniej więcej od początku lutego. Od tego czasu do wczoraj potaniały aż 25 proc. Inwestorzy ewidentnie spodziewają się, że Google nie będzie już takie samo jak w przeszłości.

Foto: Simon z Pixabay.

Źródło artykułu:Portal Technologiczny

Wybrane dla Ciebie