Emocje na konferencji w Urzędzie Marszałkowskim. Tłumaczenia i... kolejne oskarżenia o naciski przy konkursie na dyrektora teatru w Kielcach
Emocje na konferencji w Urzędzie Marszałkowskim. Oskarżenia o naciski i gangsterskie metody przy konkursie na dyrektora Teatru Żeromskiego
W poniedziałek, 16 czerwca konkurs na stanowisko dyrektora Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach znów stał się centrum burzliwych dyskusji.
Przypominamy, że konkurs na dyrektora Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach, w wyniku którego rekomendację na to stanowisko otrzymał Jacek Jabrzyk, nie został rozstrzygnięty. Zarząd Województwa Świętokrzyskiego ogłosił kolejny, a jako powód unieważnienia poprzedniego podał "nieprawidłowości w przebiegu procedury konkursowej". Informowaliśmy o tym na bieżąco.
W poniedziałkowym spotkaniu z dziennikarzami udział wzięli Janusz Knap, dyrektor Departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego oraz Anita Koniusz, członek Zarządu Województwa - to oni sprawują ze strony Urzędu nadzór nad teatrem. Na sali pojawił się również obecny dyrektor teatru – Michał Kotański, który w ubiegłym tygodniu informował media o tym, że jeszcze przed konkursem miał być poddawany naciskom ze strony dyrektora Janusza Knapa, aby przekonać zespół na oddanie swojego głosu na wskazaną osobę. Według Kotańskiego, marszałek Renata Janik oraz poseł Anna Krupka jeszcze przed konkursem wybrały swojego kandydata na stanowisko dyrektora teatru i miał nim zostać Leszek Zduń.
Dyrektor Teatru Stefana Żeromskiego w Kielcach, Michał Kotański wezwał do opuszczenia sali
Już sam początek konferencji był nerwowy, kiedy to rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego zapowiedział, że wydarzenie ograniczy się do odczytania oświadczenia, bez możliwości zadawania pytań. Ta decyzja wywołała gwałtowną reakcję Michała Kotańskiego, który otwarcie wezwał dziennikarzy do opuszczenia sali.
Dyrektor Janusz Knap podkreślał, że nie wywierał żadnego nacisku
Mimo napięcia konferencja się odbyła. Janusz Knap odczytał swoje oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczył, by wywierał jakąkolwiek presję na Kotańskiego lub zespół Teatru Żeromskiego w związku z wyborem nowego dyrektora. Twierdził, że jego rozmowa z Kotańskim dotyczyła wyłącznie znaczenia teatru jako instytucji i potrzeby wyboru najlepszego kandydata na dyrektora. Janusz Knap podkreślił także, że nigdy nie wypowiadał się negatywnie o marszałek województwa, Renacie Janik, co również zarzucał mu w mediach dyrektor Kotański.
W trakcie czytania oświadczenia również było wiele emocji. Dyrektor Michał Kotański wielokrotnie przerywał dyrektorowi Knapowi i mocno protestował, zarzucając mu kłamstwo.
– Powinien się pan wstydzić! – mówił Kotański z korytarza.
Będzie zawiadomienie do prokuratury
Pod koniec oficjalnej części konferencji Janusz Knap zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa – sugerując, że Michał Kotański pomawia go publicznie.
To jednak nie był koniec emocji. Chwilę po konferencji urzędu, Michał Kotański zorganizował swoją własną konferencję prasową. W obszernym wystąpieniu powtórzył swoje wcześniejsze oskarżenia. Stwierdził, że Janusz Knap przyszedł do niego kilka dni przed konkursem, próbując wywierać wpływ na głosowanie zespołu. Mówił o „gangsterskich metodach”, które miały być stosowane przez przedstawicieli urzędu. Dodatkowo, dyrektor Kotański publicznie stwierdził, że podejmowano działania w celu wyboru dyrektora teatru bez konkursu oraz przekazania teatru w ręce prywatne.