Gdańsk: Diler zaoferował tajniakom kupno narkotyków. Myślał, że są jego nowymi klientami
Do zatrzymania doszło w miniony poniedziałek na jednym z niestrzeżonych parkingów w Gdańsku. Kryminalni z komisariatu przy ul. Kartuskiej 245B uzyskali wcześniej informację, że w tym miejscu może przebywać osoba posiadająca narkotyki. Gdy policjanci podeszli do wskazanego mężczyzny, ten od razu zapytał, „czego potrzebują”, po czym zaoferował im marihuanę - 5 gramów za 200 zł - oraz amfetaminę w „promocyjnej cenie” dla nowych klientów.
Chwilę później, gdy funkcjonariusze okazali legitymacje służbowe, 38-latek rzucił się do ucieczki. Policjanci byli przygotowani na taką ewentualność i ruszyli w pościg. Po krótkiej chwili mężczyzna potknął się o wystającą gałąź i przewrócił. Zatrzymany był agresywny i próbował się wyrwać, jednak policjanci szybko obezwładnili go i założyli kajdanki.
W trakcie kontroli mundurowi znaleźli przy nim kilkadziesiąt zawiniątek z folii aluminiowej, w których znajdowały się narkotyki - marihuana, amfetamina oraz klefedron. Po sprawdzeniu w systemach policyjnych wyszło na jaw, że mężczyzna jest już poszukiwany w związku ze sprawą dotyczącą zniszczenia mienia o wartości przekraczającej 270 tysięcy złotych.
Zabezpieczone środki przekazano do badań biegłemu sądowemu. Zatrzymany trafił do komisariatu, gdzie usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków (łącznie ponad 130 porcji), usiłowania ich udzielania oraz nakłaniania do zniszczenia mienia znacznej wartości.
Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec 38-latka trzymiesięczny areszt tymczasowy. Policja nie wyklucza, że lista zarzutów może się jeszcze wydłużyć.
Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi kara od roku do 10 lat więzienia. Taka sama kara przewidziana jest za udzielanie środków odurzających oraz za nakłanianie do zniszczenia mienia znacznej wartości.