Giżycko: 2-letni chłopiec wpadł do jeziora. Rodzice tylko na moment spuścili go z oczu. Na pomoc rzucił się świadek
Wystarczyła chwila nieuwagi. 2-latek wpadł do jeziora Kisajno
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 10 sierpnia 2025 roku, około godziny 16:00. Rodzina z trójką dzieci odpoczywała w porcie, w pobliżu placu zabaw położonego tuż przy linii brzegowej jeziora. Dzieci bawiły się pod czujnym okiem rodziców, gdy matka na moment odwróciła się w stronę męża.
Kilka sekund później najmłodszego z rodzeństwa już nie było wśród bawiących się pociech. Rozpoczęło się nerwowe rozglądanie po okolicy. Chłopiec znalazł się w wodzie - niemal niezauważony.
Świadek zauważył dziecko z głową pod wodą
Jednym z obecnych w porcie był mężczyzna, który początkowo sądził, że dziecko po prostu zanurza głowę w wodzie. Szybko jednak zorientował się, że maluch nie wypływa na powierzchnię. Bez chwili zastanowienia wskoczył do jeziora i wyciągnął chłopca na brzeg.
Chłopca udało się uratować
Dziecko było przytomne, choć silnie przestraszone i zapłakane. Natychmiast wezwano karetkę pogotowia, a świadkowie starali się uspokoić zarówno malucha, jak i jego rodziców.
Zespół pogotowia przewiózł chłopca do szpitala na obserwację. Lekarze potwierdzili, że jego życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Policja ustaliła, że rodzice byli trzeźwi. Mundurowi prowadzą czynności wyjaśniające szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Źródło: KPP Giżycko