Głogów: Napad z maczetą w ręku na lokal z kebabem w centrum. Jest akt oskarżenia wobec sprawców. Jaka kara im grozi?
Napad na lokal z kebabem w centrum Głogowa
Przypomnijmy, że do do brutalnego ataku na lokal z kebabem przy Alei Wolności w Głogowie doszło 29 lipca około godziny 01:00. Niebezpieczne zdarzenie w centrum miasta zarejestrował monitoring. Na filmie widać, jak mężczyźni próbują zaatakować Anwara Jahida, obywatela Bangaladeszu , który od 9 lat prowadzi w Głogowie gastronomiczny biznes.
Wstrząsająca relacja z ataku na właściciela lokalu z kebabem
Jakub K. i Oliwier Ch. będąc pod wpływem alkoholu udali się do lokalu z kebabem przy Alei Wolności i zaczęli dobijać do środka przez tylne drzwi. Uderzali w nie pięściami i kopali, uszkadzając je. W tym czasie w środku przebywali pokrzywdzony - zarządzający lokalem i 4 pracownicy.
- Zaalarmowany hałasem pokrzywdzony otworzył przednie drzwi i wyszedł na ulicę, żeby zobaczyć jego źródło. W tym momencie Jakub K. zaczął biec w jego stronę i zaatakował go, wyprowadzając cios dłonią, jednak nie trafił, gdyż pokrzywdzony uchylił się. Jakub K. był bardzo agresywny i wypowiadał słowne zaczepki cały czas napierając na pokrzywdzonego i nie zwracając uwagi na jego prośby o zaprzestanie ataku. Gdy podszedł wystarczająco blisko, uderzył go pięścią w twarz - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Jak informuje rzeczniczka, pracownicy z kijami od szczotek w rękach próbowali odgonić mężczyznę. Jakub K. uciekł na tyły lokalu. Po chwili przyszedł tam drugi napastnik - Oliwier Ch. Ruszył on w kierunku pokrzywdzonego, widząc jednak pozostałych pracowników lokalu zrezygnował z ataku, cofnął się i przekazał maczetę Jakubowi K. Wówczas Jakub K. z maczetą w dłoni ruszył na pokrzywdzonego trzymając maczetę w uniesionej dłoni i zamachnął się nią kierując cios w okolicę klatki piersiowej i lewego boku. Pokrzywdzonemu udało się uchylić przed ciosem. W tym czasie pozostali pracownicy lokalu uciekli do środka obawiając się napastnika z maczetą.
- Pokrzywdzony uciekał w kierunku lokalu. Za nim z maczetą w dłoni kierował się Jakub K. Ponownie zamachnął się maczetą i skierował cios w stronę pleców ofiary. Mężczyźnie udało się uciec do pomieszczeń lokalu. Gdy wszyscy pracownicy schowali się w lokalu i zamknęli drzwi wejściowe, Jakub K. i Oliwier Ch. zaczęli walić i kopać w szybę lokalu, uszkadzając dwa okna wystawowe. Jednocześnie Jakub K. stojąc przed pokrzywdzonym, który ukrył się w lokalu, wykonał dwukrotnie w jego kierunku gest poderżnięcia gardła, przy czym za drugim razem trzymał w dłoni maczetę. Następnie sprawcy odstąpili od ataku - mówi Lilana Łukasiewicz.
Jest akt oskarżenia wobec sprawców napadu na lokal z kebabem
W październiku 2025 r. Prokuratura Rejonowa w Głogowie skierowała akt oskarżenia wobec sprawców napadu na lokal z kebabem w Głogowie. Jeden z mężczyzn - Jakub K. odpowie za atak z użyciem maczety i zamiar spowodowania u pokrzywdzonego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i groźby, a drugi - Oliwier Ch. za zniszczenie mienia - wspólnie z kolegą, powodując straty w kwocie 12.000 zł . Obaj zostali oskarżeni za działanie z pobudek chuligańskich.
- W toku postępowania przesłuchano w charakterze świadków pracowników lokalu. Mężczyźni zgodnie stwierdzili, że nie mają konfliktu z napastnikami i nie wiedzą dlaczego doszło do ataku. Świadkowie wskazali, że kojarzą sprawców, jako klientów ich lokalu. Podali, że nie są w stanie stwierdzić, czy w czasie ataku padały słowa o charakterze rasistowskim bądź wyzwiska - z uwagi na barierę językową - mówi rzeczniczka legnickiej prokuratury.
Sprawcy ataku na lokal z kebabem złożyli wyjaśnienia
Jak informuje rzeczniczka legnickiej prokuratury, przesłuchany w charakterze podejrzanego Oliwier Ch. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że w dniu zdarzenia był pod wpływem alkoholu i nie pamięta przebiegu zdarzenia. Nie wie też dlaczego poszedł do lokalu z maczetą i nie miał świadomości tego co zrobił. Podejrzany wskazał, że dopiero po okazaniu mu monitoringu zorientował się co się wydarzyło dzień wcześniej.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Jakub K. również przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i zasłonił się niepamięcią wynikającą z nadużycia alkoholu.
- Wyjaśnił, że wyszedł z domu z maczetą do lokalu z kebabem. Wskazał, że jest to jego maczeta, którą kupił na ryby. Podejrzany wyjaśnił, że pierwszy raz z nią poszedł na miasto i nie potrafi powiedzieć dlaczego ją ze sobą wziął. Przesłuchany ponownie w prokuraturze podejrzany wskazał, że chciałby przeprosić pokrzywdzonych, bo nie był z nimi skonfliktowany i był stałym klientem tego lokalu. Podkreślił, że na jego zachowanie miał wpływ wypity alkohol - przekazuje Liliana Łukasiewicz.
Kara dla sprawców ataku na lokal z kebabem
Obaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani i nadal przebywają w Areszcie Śledczym we Wrocławiu. Areszt został przez sąd przedłużony do 27.10.2025 r.
Za występek o charakterze chuligańskim, sąd wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
Jakubowi K. za przestępstwo m.in. z art. 156 § 1 pkt 2 kk grozi kara od lat 4 lat 6 miesięcy do 20 lat pozbawienia wolności. Oliwierowi Ch. za czyn zniszczenia mienia z pobudek chuligańskich grozi kara w wymiarze od 6 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.