Głogów: Pierwsza prywatna stacja dializ w Polsce kończy 25 lat
Głogowska stacja dializ świętuje jubileusz
Stacja dializ w Głogowie świętuje 25 lat działalności. We wtorek, 30 września, na jubileusz zaproszono m.in. prezydenta miasta Głogowa, dyrektora generalnego DaVita w Polsce - obecnego właściciela stacji dializ w Głogowie, lekarzy i pielęgniarki z współpracujących placówek medycznych, a także rektora głogowskiej Państwowej Akademii Nauk Stosowanych, która kształci nowe kadry pielęgniarskie.
Głogowska placówka jest pierwszą w Polsce prywatną stacją dializ. Pierwszy pacjent był w niej dializowany 15 czerwca 2000 roku.
Na początku stacja należała do firmy Dialvita, potem przez wiele lat prowadziła ją polska sieć Centrum Dializa, a od końca 2017 roku pracuje w barwach międzynarodowej firmy DaVita, która świadczy usługi dializacyjne w 64 placówkach w całej Polsce.
Rodzinna atmosfera jest bardzo ważna
Od 17 lat kierownikiem stacji dializ jest nefrolog Iwona Raczkowska. Z głogowską placówką związana zawodowo od 21 lat.
- Na przestrzeni lat zmieniały się standardy leczenia, maszyny, na których dializujemy pacjentów, ale niezmienna jest rodzinna atmosfera - podkreśla dr Iwona Raczkowska. - Spotykamy się z pacjentami trzy razy w tygodniu, więc wchodzimy również w relacje pozamedyczne. Wszyscy się dobrze znamy, pacjenci mówią nam często o swoich problemach i życiowych sprawach. Tworzymy już taką społeczność, a nawet organizujemy wspólne wyjazdy integracyjne.
Stacja dializ DaVita w Głogowie ma 15 stanowisk dializacyjnych, pacjenci odbywają zabiegi 3 razy w tygodniu. Obecnie w stacji dializowanych jest 57 pacjentów przewlekłych oraz dwie osoby z ostrą niewydolnością nerek ze szpitala. W zakresie leczenia nerkozastępczego DaVita zabezpiecza cały powiat głogowski, prowadzi też poradnię nefrologiczną.
Głogowska stacja dializuje osoby dorosłe. Część z nich to osoby czynne zawodowo, ale większość osób to emeryci obciążeni innymi chorobami.
Iwona Raczkowska przyznaje, że choroby niewydolności nerek są skutkiem chorób cywilizacyjnych, takich jak: cukrzyca, nadciśnienie, ciężka miażdżyca czy niewydolność serca. Ale bywa też ubocznym efektem niekontrolowanego stosowania leków przeciwbólowych.
- Niestety, do poradni zgłaszają się też młodzi, ćwiczący mężczyźni nadużywający preparatów białkowych i suplementów - mówi nefrolog.
Załoga stacji to zgrany zespół
Załoga DaVita liczy około 25 osób, z których największe grono stanowią pielęgniarki. Są też dwie opiekunki medyczne, a także personel porządkowy i konserwator.
Pierwszym kierownikiem głogowskiej stacji był doktor Dariusz Chraniuk. Potem prowadził ją Zbigniew Matysiak. Oprócz obecnej kierownik, dr Iwony Raczkowskiej, pracuje tu też internistka dr Katarzyna Szczepaniak - Sokal. Najdłuższy staż w stacji, bo aż 25 lat ma - dr Radosław Walczuk. Stację wspierają również dyżurowo internistki Joanna Gerot i Emilia Sołtys. Prawidłowe funkcjonowanie stacji zapewnia też personel pielęgniarski z oddziałową Aleksandrą Serafin i jej zastępczynią Beatą Pencakowską na czele.