Głogów: Pracują od świtu. Proszą tylko o trochę szacunku

Osiedlowe dozorczynie od samego rana walczą, by chodniki były czyste zanim mieszkańcy wyjdą z domów.
Mateusz KomperdaPracują od świtu. Proszą tylko o trochę szacunku
Źródło zdjęć: © Mateusz Komperda | Mateusz Komperda
Mateusz Komperda

Osiedlowe dozorczynie od samego rana walczą, by chodniki były czyste zanim mieszkańcy wyjdą z domów.

Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska

Śnieg w Głogowie pada nieprzerwanie od wczoraj (25.11.). Całą noc przykrywał miasto nową warstwą białego puchu, a prognozy mówią, że nie odpuści do końca dnia.

O godzinie 7 rano byliśmy w administracji osiedla Chrobry przy Armii Krajowej. W środku – bieganina, krótkie komunikaty, dzwoniące telefony. Dozorczynie i służby techniczne są już po kilku godzinach pracy. Dla nich każdy taki poranek to logistyczna układanka: kto zaczyna od którego budynku, gdzie sypnąć solanką, a gdzie najpierw odgarnąć świeży śnieg.

Prosimy mieszkańców o wyrozumiałość i cierpliwość

– słyszymy w Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze w Głogowie, bo dozorczynie i służby techniczne w pracy są od piątej... ba, nawet i czwartej rano.

Trudna i nierówna walka

Spółdzielnia co roku dba o to, żeby mieszkańcy mogli bezpiecznie wyjść do pracy i wrócić. Dozorczynie odśnieżają chodniki przy klatkach schodowych na bieżąco – tak żeby te główne ciągi komunikacyjne były czyste na czas

– mówi nam Marcin Drozdel, kierownik osiedla Chrobry w SM Nadodrze.

Nie da rady odśnieżyć wszystkiego w nocy, skoro śnieg cały czas pada. Świeży, nieudeptany śnieg łatwiej zgarnąć. Ale kiedy mieszkańcy już go udeptają, robi się ciężej.

Wtedy wspomagamy się solanką

– dodaje.

Dozorczyni Dorota Rałowicz opowiada, że w takie dni praca zaczyna się dużo wcześniej, niż wynikałoby z grafiku.

Przyjechałam dziś na piątą – z Przemkowa. Kiedy mieszkałam na miejscu – w Głogowie, to zaczynałam pracę nawet o czwartej. Najważniejsze, żeby śnieg nie zdążył się ubić

– zaznacza.

Choć formalnie ich praca zaczyna się o godz. 7, przy „kryzysowych” opadach śniegu wcześniejsze przyjście jest normą.

Kilkanaście kobiet, kilometry chodników

Na osiedlu pracuje kilkanaście dozorczyń. Każda ma po dwa–trzy budynki, a terenów do ogarnięcia jest mnóstwo.

Wiadomo, bywa poślizg czasowy. Nie wszystko da się zrobić od razu

– mówi kierownik Drozdel.

Trzeba pamiętać jednak, że nie wszystkie tereny należą do spółdzielni.

Są odcinki chodników miejskich. Mieszkańcy czasem dzwonią, pytają: Dlaczego tu nieodśnieżone, skoro obok jest?. Bo to teren miasta, a ono ma więcej kilometrów do ogarnięcia

– zaznacza.

W takich dniach do pracy ruszają też służby techniczne. – Jeśli trzeba, wszystkie ręce na pokład – słyszymy.

Tony solanki przygotowane

Pod klatkami stoją charakterystyczne żółte pojemniki. W środku – solanka, czyli mieszanka piasku, żwiru i soli.

Co roku na zimę szykujemy się wcześniej, wymieniamy starą solankę na nową, przygotowujemy zapasy. Jednorazowo mieszamy około 125 ton

– wyjaśnia Grzegorz Pilny, kierownik Wydziału Usług Technicznych Centrum Technicznego SM Nadodrze.

Nie ma jednak zimy, którą dałoby się przewidzieć.

Bywały sezony, gdy solanki zeszło ponad 300 ton. A ostatnie lata… Prawie bezśnieżne

– dodaje.

Najtrudniejsze jednak nie są same opady.

Problem jest z samochodami. Parkowanie na zakazach, na drogach przeciwpożarowych, przy wjazdach. Ciągnik ma szeroki pług, potrzebuje pędu. Jak musi się zatrzymać przez źle zaparkowane auto, to później ciężko ruszyć. Trochę wyrozumiałości – jeśli chcemy mieć czyste parkingi, trzeba pozwolić nam pracować

– podkreśla Pilny.

„Dziękuję” znaczy więcej, niż się wydaje

Choć praca jest ciężka – łopaty, solanka, noszenie, skrobanie, a potem zamiatanie po roztopach – są też pozytywne momenty.

Bywa, że ktoś wyjdzie z kawą: Niech pani choć się napije gorącego. Albo podziękuje, poczęstuje ciastem. To bardzo dużo znaczy

– mówi dozorczyni Dorota Rałowicz, bo przecież są też... pretensje. Bywa różnie.

Czasem ktoś idzie po nieodśnieżonym kawałkiem chodnika i mówi, że „niezrobione”. A przecież dwa metry dalej jest czarne, posypane. Robimy najpierw główne przejścia, dopiero potem resztę

– tłumaczy się, choć przecież wcale nie musi tego robić.

Dlatego proszę o prostą rzecz – o szacunek do ludzi. Śnieg dalej pada.

Wybrane dla Ciebie
Bydgoszcz: Projekt budżetu miasta. Kluczowe decyzje w grudniu
Bydgoszcz: Projekt budżetu miasta. Kluczowe decyzje w grudniu
Bałtów: Sylwia Peretti w Wiosce Świętego Mikołaja. Rozdawała paczki
Bałtów: Sylwia Peretti w Wiosce Świętego Mikołaja. Rozdawała paczki
Świdnica: PKP buduje kolejne parkingi. Gdzie zaparkujesz przy stacji?
Świdnica: PKP buduje kolejne parkingi. Gdzie zaparkujesz przy stacji?
Oświęcim: Największe w regionie ćwiczenia mundurowych i ratowników
Oświęcim: Największe w regionie ćwiczenia mundurowych i ratowników
Grudziądz: Oto zasłużeni dla powiatu! Otrzymali wyjątkowe tytuły
Grudziądz: Oto zasłużeni dla powiatu! Otrzymali wyjątkowe tytuły
Kara za azbest. Nowe obowiązki i wysokie sankcje dla właścicieli i rolników
Kara za azbest. Nowe obowiązki i wysokie sankcje dla właścicieli i rolników
Gdańsk: RegioJet uruchamia nowe połączenia. Nie tylko Kraków-Warszawa
Gdańsk: RegioJet uruchamia nowe połączenia. Nie tylko Kraków-Warszawa
Matka, żona, cesarzowa. Kobieta, która rządziła Rzymem
Matka, żona, cesarzowa. Kobieta, która rządziła Rzymem
Grodzisk Wlkp.: Festiwal Piosenki Małego i Dużego Ekranu
Grodzisk Wlkp.: Festiwal Piosenki Małego i Dużego Ekranu
Koprzywnica: Milionowe inwestycje w budynkach użyteczności publicznej
Koprzywnica: Milionowe inwestycje w budynkach użyteczności publicznej
Malbork: Kolejna zbiórka tekstyliów. Już można powoli przeglądać szafy
Malbork: Kolejna zbiórka tekstyliów. Już można powoli przeglądać szafy
Opatów: Spotkanie z Mikołajem i uroczyste zapalenie lampek na choince
Opatów: Spotkanie z Mikołajem i uroczyste zapalenie lampek na choince
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥