Gmina Debrzno: Okradli dom w budowie, skasowali radiowóz, a chodzą wolno. Mieszkańcy zbulwersowani
Dwaj mieszkańcy gminy Debrzno dwa miesiące temu okradli dom w budowie, a uciekając, skasowali radiowóz. Dziś chodzą wolno – i jak relacjonują ich sąsiedzi – śmieją się wszystkim w twarz, sugerując, że się z tego wywiną. Przysyłają nawet zdjęcia, jak mężczyźni świetnie bawią się na lokalnych festynach.
Dwóch mężczyzn - 31- i 35-latek – wpadło w ręce policji po kradzieży z włamaniem w Sokolu w gminie Czarne. Weszli do domu w budowie, kradnąc co cenniejsze przedmioty. Wsiedli do golfa, którym przyjechali i odjechali. Informacja szybko dotarła do policjantów i rozpoczął się pościg. Nie trwał długo, bo kierujący golfem wjechał w ślepą drogę w Biernatce. Zawrócił więc auto i niemal staranował radiowóz. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani.
To tyle przypomnienia, bo dziś mieszkańcy gminy Debrzno, widujący 31- i 35-latka, są w szoku.
- To jest po prostu pozwalanie innym na takie przestępstwa – pisze w e-mailu do naszej redakcji jeden z mieszkańców gminy Debrzno. - Boże, jak czytałam artykuł to miałam nadzieję, że w końcu Ci złodziejaszki (...) odpowiedzą za to co robią, a tu taka niespodzianka. I to jeszcze śmieją się w twarz zwykłym uczciwym obywatelom. Cytuję słowa jednego z nich - tego ze zdjęcia - ,,ch... mi zrobią…”! Masakra – dodaje.
Sprawdziliśmy! Faktycznie obaj mężczyźni są na wolności, choć młodszy z nich – Grzegorz D. - od chwili zatrzymania w maju do 13 czerwca 2025 r. przebywał w areszcie.
- Prokurator prowadzący postępowanie zdecydował o zmianie środka zapobiegawczego na dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju – wyjaśnia zastępca prokuratora rejonowego w Człuchowie Jarosław Kurowski. - Tymczasowy areszt jest uzasadniony w chwili zabezpieczania prawidłowego przebiegu postępowania przygotowawczego. Po wykonaniu czynności procesowych, prokurator uznał że nie zachodzi potrzeba stosowania aresztu – dodaje Kurowski.
Starszy z zatrzymanych – 35-latek – także musi „meldować się” policjantom i nie może wyjeżdżać z kraju. Obaj usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem.
Młodszy – Grzegorz D. – ma odpowiadać także za kierowanie pod wpływem środka odurzającego. To nie koniec. Dostał też zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, wymuszenia na policjantach odstąpienie od czynności służbowych poprzez celowe zderzenie z radiowozem, narażenie policjantów na utratę zdrowia lub zdrowia, kradzież tablic rejestracyjnych i posłużenie się nimi podczas kradzieży z włamaniem.
- Obaj mężczyźni przyznali się do zarzucanych ich czynów, a złożone wyjaśnienia nie budziły wątpliwości i nie zachodziła obawa, że będą utrudniać czy komplikować postępowanie – uzasadnia prokurator Jarosław Kurowski.
Obu mieszkańcom gminy Debrzno grozi do 10 lat więzienia. Akt oskarżenia 27 czerwca 2025 roku został wysłany do Sądu Rejonowego w Człuchowie. W aktach sprawy jest także wniosek Grzegorza D. o tzw. samoukaranie. Czy tak się stanie? Zdecyduje sąd.