Gniezno: Rękodzieło od pani Jadzi. Lepsze niż Labubu?
Idzie zimno, deszcz i plucha, ale żadnemu mieszkańcowi Gniezna taka pogoda nie będzie straszna, gdy zaopatrzy się w ciepłe wełniane rękawice, skarpety i czapkę od Pani Jadzi! Przesympatyczna emerytka wystawia swoje rękodzieło na odkrytej części targowiska. Latem sprzedawała piękne maskotki wykonane na szydełku i drutach, które pokochali najmłodsi. Bo po co komu Labubu, jeśli kupi u Pani Jadzi uroczego białego pieska? To jest styl, szyk, klasa i wyjątkowość formy - bo żadna ozdoba nie powtarza się dwa razy.
Pani Jadzia na co dzień jest szczęśliwą babcią i emerytką, ale jak mówi, póki zdrowie pozwala, dorabia robiąc na drutach ozdoby. Wszystko wykonane jest jej rękami, z wełny, a ceny tego wspaniałego rękodzieła są niezwykle atrakcyjne. Wełniana opaska to koszt 25 złotych, czapka (z wełny, a nie akrylu, w którym poci się głowa) zaledwie 40 złotych, podobnie jak skarpety, w których nie zmarznie żadna noga! Nowością są urocze papucie oraz... bombki! Pani Jadzia ogłasza już oficjalnie: czas na zimę.
- Dzisiaj jestem przeszczęśliwa, bo odwiedziła mnie wycieczka szkolna i dzieciaki wykupiły pół stoiska!
- mówiła w piątek, 26 września gnieźnianka, która do każdego kupującego podchodzi z uśmiechem i miłym słowem. Jak podaje urocza kobieta, tworzenie na drutach sprawia jej przyjemność i przynosi odprężenie. Nad jedną czapką pracuje nawet jeden cały dzień! Nie zraża to jednak gnieźnieńskiej emerytki, która na targu bywa najczęściej we wtorki, czwartki, piątki i niedziele.
Po co komu Labubu, gdy można mieć maskotkę od Pani Jadzi? Babcia-artystka sprzedaje rękodzieło na targu