Gniezno: Wzlotowisko po raz ostatni. Na ul. Pałucką zjechali się miłośnicy motoryzacji
Choć na zlocie nie obowiązywały bilety, każdy uczestnik proszony był o wrzutkę do puszki - to forma darowizny. Wjazd samochodu z kierowcą kosztuje minimum 40 zł, pasażer - 10 zł, pieszy również 10 zł.
Zlot to nie tylko wyjątkowe auta i motocykle - była także masa atrakcji. W programie znalazły się m.in. konkurs trzymania beczki na czas, car limbo w dwóch kategoriach wiekowych, konkurs na najlepszy wydech zlotu oraz zmiana koła na czas. Tradycyjnie, po każdej konkurencji wręczane są nagrody.
W ramach wydarzenia odbyły się także licytacje, z których dochód trafi do Filipka Nowaczyka i Martynki Dominiak. Dodatkowe środki będzie można przekazać również poprzez zakup kawy, ciast, gadżetów oraz wrzucając nakrętki dla Tymka Smolarka.
Wyjątkowym miejscem podczas imprezy była strefa VIP - dostępna po wcześniejszym przyjeździe (między 8:00 a 9:30) i wrzuceniu darowizny minimum 100 zł. W zamian uczestnik otrzymał pamiątkową plakietkę ze zdjęciem własnego auta, specjalną kartę za szybę, a także dostęp do darmowych napojów i słodkości.
Na terenie zlotu przygotowano mnóstwo bezpłatnych atrakcji dla dzieci, stoiska motoryzacyjne, food trucki i wiele więcej.
Wzlotowisko to grupa miłośników motoryzacji z całego powiatu gnieźnieńskiego. Niestety, jak zapowiedziała Lilianna Owczarzak, jedna z organizatorek zlotu, było to ostatnie tego typu spotkanie organizowane przez tę grupę.