Górale nie chcą ośrodków dla migrantów. Podhale zbiera podpisy
Obawy mimo braku decyzji rządu
Na razie nie ma żadnych oficjalnych planów ani wskazanych lokalizacji pod budowę ośrodków dla osób przekraczających granicę Polski w sposób nieuregulowany. Mimo to, w wielu gminach Małopolski – w tym na Podhalu – lokalne społeczności postanowiły zareagować zawczasu.
W Czarnym Dunajcu mieszkańcy zaczęli zbierać podpisy pod petycją wyrażającą sprzeciw wobec utworzenia takiego ośrodka na terenie ich gminy. Dokument trafił do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, gdzie po dyskusjach radni postanowili podjąć rezolucję.
„Troska o dobro wspólnoty”
Radny Dariusz Łaś podkreśla, że działania samorządu są odpowiedzią na obawy mieszkańców i mają charakter prewencyjny.
– To była oddolna inicjatywa mieszkańców naszej gminy – mówi Łaś. – Petycja została ostatecznie odrzucona z przyczyn formalnych, ale w jej miejsce powstała rezolucja, która wyraża nasze stanowisko. Zależy nam na tym, by w przypadku jakichkolwiek planów dotyczących takich ośrodków, samorząd lokalny był włączony do rozmów.
W rezolucji znalazło się m.in. zapewnienie, że ewentualne działania w tej sprawie nie powinny być podejmowane bez współpracy ze wspólnotą samorządową.
Nie tylko Czarny Dunajec
Obawy nie ograniczają się tylko do jednej gminy. Podobne działania podejmowane są także w innych miejscowościach – m.in. w gminie Lubień, Wadowice i Oświęcim. Tam również składano petycje, a samorządy rozważają różne formy zabezpieczenia się przed niechcianą inwestycją.
– Nasza gmina nie jest jedynym samorządem, w którym taka petycja się pojawiła – potwierdza radny Łaś. – To pokazuje, jak duże jest społeczne zaniepokojenie.
Niepewność i emocje
Choć rząd nie ujawnił jeszcze żadnych konkretnych lokalizacji, sama perspektywa możliwej budowy takich ośrodków wzbudza niepokój. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwo, porządek i wpływ takiej inwestycji na lokalną społeczność.
Na razie nie wiadomo, czy obawy się potwierdzą, ale podhalańskie gminy nie chcą czekać na rozwój wypadków. Działają już teraz – zanim zapadną jakiekolwiek decyzje na szczeblu centralnym.