Gorlice: Kolejna kwesta na rzecz ratowania zabytkowych mogił na cmentarzu parafialnym

W Gorlicach kwesta na ratowanie najcenniejszych mogił na cmentarzu parafialnym prowadzona jest od 2013 roku. Przez ten czas udało się uratować ponad trzydzieści najpiękniejszych i najbardziej wartościowych obiektów. Wszystko pochłonęło setki tysięcy złotych.
- Oczywiście, poza pieniędzmi ze zbiórki, wspierają nas różne instytucje - przywołuje Andrzej Welc, jeden z inicjatorów akcji i jednocześnie najbardziej zaangażowanych społeczników.

Obecnie na nekropolii prowadzone są prace przy sześciu mogiłach. Powinny się zakończyć do połowy listopada. Wiosną zapadnie decyzja o tym, które kolejne mogiły zostaną poddane renowacji.

Na wyglądzie gorlickiego cmentarza zaciążyły kontakty gorliczan z Krakowem i Lwowem.

- Stamtąd czerpano wzory, a nagrobki kute w rodzimych firmach swym wyglądem nierzadko przypominają te z cmentarza Rakowickiego czy też Łyczakowskiego. Za najstarszy pomnik nagrobny wykonany w piaskowcu, na cmentarzu gorlickim, uważa się figurę Matki Bożej trzymającej krzyż stojącą się na grobie Heleny z Kosibowiczów Tokarskiej, postawiony w 1860 roku przez jej syna - księdza pracującego wśród Polonii amerykańskiej - wspominał niegdyś Andrzej Ćmiech, na łamach Gazety Gorlickiej.

W tym roku podobnie zresztą jak w latach poprzednich kilkudziesięciu wolontariuszy, a pośród nich radni, przedstawiciele władz miasta, instytucji i stowarzyszeń działających w mieście, będą kwestowali w czterech punktach cmentarza - przy bramie głównej, od strony ulicy Karwacjanów na skrzyżowaniu alejek, za kaplicą Miłkowskich przy przejściu na cmentarz komunalny oraz w rogu cmentarza, od strony ulicy Krakowskiej.
- Wszystkim, którzy dotychczas kwestowali, serdecznie dziękuję. Szczególne słowa kieruję do tych, którzy wspierają zbiórkę od samego jej początku, a tych, którzy będą odwiedzać groby swoich bliskich, zachęcam do wsparcia - apeluje Andrzej Welc.