Gorzów bez miejskiego grilla. Miasto wrzuciło pomysł na ruszt i doszczętnie go spaliło
Był pomysł na miejskiego grilla
Radne zwróciły uwagę, że w mieście brakuje jasno określonych terenów przeznaczonych do grillowania, a mieszkańcy często organizują takie spotkania w miejscach przypadkowych. Jak tłumaczyły w wielu miastach funkcjonują specjalnie wyznaczone strefy, które cieszą się dużą popularnością i sprzyjają integracji oraz wypoczynkowi na świeżym powietrzu. Zasugerowały, że taka ogólnodostępna strefa mogłaby stanąć na nadwarciańskich błoniach.
- Chodzi przede wszystkim o stworzenie infrastruktury umożliwiającej bezpieczne grillowanie. To na przykład ustawienie betonowych koszy na żar, pojemników na odpady oraz ławek i stołów piknikowych. Taka ogólnodostępna strefa powinna mieć również regulamin użytkowania, który jasno określi zasady korzystania z tego miejsca, w tym obowiązek sprzątania po sobie oraz zakaz używania otwartego ognia w sposób zagrażający bezpieczeństwu - napisały Anna Kozak i Paulina Szymotowicz.
Strefy do grillowania nie będzie
Miasto na interpelację radnych odpowiedziało i nadzieję na stworzenie takiego miejsca rozwiało. Ogólnodostępna strefa do grillowania nie powstanie. I to z kilku powodów.
- Miasto nie posiada obecnie zabezpieczonych środków finansowych, które umożliwiałyby zakup oraz montaż wskazanej infrastruktury, w tym między innym betonowych pojemników na żar. Ponadto realizacja działań na wskazanym obszarze, który stanowi teren szczególnego zagrożenia powodziowego, wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego - czytamy w odpowiedzi.
Magistrat tłumaczy również, że zgodnie z uchwałą w sprawie wprowadzenia regulaminów korzystania z parków, skwerów i placów miejskich, które stanowią własność miasta i są administrowane przez urząd, zezwala się na grillowanie z wyłączeniem ciągów komunikacyjnych oraz placów zabaw i ich bliskiego sąsiedztwa.
Kolejna interpelacja na ruszcie
Radne jednak nie odpuszczają. Napisały kolejne pismo, w którym domagają się od miasta konkretnych informacji. Chodzi o wskazanie szacunkowych kosztów przygotowania ogólnodostępnej strefy grillowania i sporządzenie szczegółowego opisu procedury uzyskania pozwolenia wodnoprawnego.
- Pragniemy mocno podkreślić, że Gorzów Wielkopolski to miasto ludzi, a nie przepisów i ograniczeń. Może być miastem przyjaznym, ale tylko wtedy, gdy władza nie stoi do ludzi plecami. Czy naprawdę kilka betonowych pojemników na żar to wydatek, który przekracza możliwości finansowe miasta wojewódzkiego? Skoro inne miasta potrafiły stworzyć bezpieczne, zadbane i funkcjonalne strefy grillowe, to dlaczego my mamy z tym problem? A miasto nie jest od tworzenia problemów, ale od szukania rozwiązań - tłumaczą Anna Kozak I paulina Szymotowicz.
Radne zaproponowały również, aby wsłuchać się w głos samych mieszkańców. Sugerują przeprowadzenie internetowej ankiety lub konsultacji społecznych dotyczących zapotrzebowania na tego typu miejsce.