Gorzów: "Pomnik wstydu w centrum". Radni o ruinie przy Obotryckiej
Miasto łata dach, radni łapią się za głowę
Radna Paulina Szymotowicz z Platformy Obywatelskiej nie owijała w bawełnę. – To nasz miejski wstyd. Od lat tylko zabezpieczamy dach i nic więcej nie robimy. Ten budynek przy Obotryckiej straszy każdego, kto tamtędy przechodzi. Miasto powinno mieć plan, a nie tylko łatki i taśmy zabezpieczające – mówiła w Radiu Gorzów. Radna przypomniała, że w 2016 roku miasto zleciło przygotowanie koncepcji przebudowy dawnego ratusza i dawnej komendy policji. Projekt powstał, zapowiadano wielki remont i przenosiny urzędu, ale po dziewięciu latach nie zrealizowano nic. – Jeżeli nie ma pomysłu na jego wykorzystanie, to może trzeba go po prostu sprzedać. Bo obecny stan to kompromitacja – dodała Szymotowicz.
Radny: „To wygląda jak po wojnie”
Jeszcze ostrzej wypowiedział się Krzysztof Kielec z Prawa i Sprawiedliwości. – Mamy wiele takich miejsc w Gorzowie, które są pomnikami wstydu. Obotrycka to jedno z nich. To centrum miasta, a wygląda jak po wojnie. Miasto powinno albo coś z tym zrobić, albo przestać udawać, że to się samo naprawi – stwierdził radny. Kielec przypomniał, że podobnych budynków w złym stanie jest więcej, nawet w bezpośrednim sąsiedztwie magistratu. – Nie jest to miejsce, które chcielibyśmy pokazywać znajomym przyjeżdżającym do Gorzowa. Trzeba przygotować konkretny plan i robić to krok po kroku, a nie tylko mówić o analizach – dodał.
„Turyści idą z bulwaru i widzą ruiny”
Z kolei Piotr Paluch z klubu Gorzów Plus zwrócił uwagę na wizerunek miasta. – Ten budynek jest w fatalnym stanie. Turyści idący z bulwaru widzą ruiny. To zły obraz dla miasta. Rozumiem, że jest problem z własnością, ale nie można wiecznie tłumaczyć się papierami – mówił radny.
9 lat obietnic, zero efektów
Jak już wcześniej informował portal gorzowianin.com, w tym roku miasto planuje jedynie zabezpieczenie dachu budynku. Prezydent Jacek Wójcicki przyznał, że nie ma pieniędzy na przebudowę i zapowiedział jedynie wniosek o dofinansowanie z programu „Ochrona Zabytków 2025”. Zabytkowy gmach dawnego ratusza i komendy policji – powstały w 1924 roku według projektu Davida Gilly’ego – jest wpisany do rejestru zabytków i znajduje się pod nadzorem konserwatora. Od 2003 roku pozostaje pusty.
Czytelnicy w ankiecie: „Dość łatania dachu”
W ankiecie przeprowadzonej na portalu gorzowianin.com wzięło udział 878 osób. Najwięcej – 62,08% głosujących – uważa, że miasto powinno wreszcie zrealizować obiecaną przebudowę i stworzyć nowoczesną siedzibę urzędu. Kolejne 30,54% wskazało, że najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie prywatnego inwestora, który zagospodaruje budynek zgodnie z jego charakterem. Zaledwie kilka procent ankietowanych uważa, że miasto powinno ograniczyć się do minimum.
{poll_227}
Ratusz z historią. Dziś tylko tabliczka „teren niebezpieczny”
Budynek przy ul. Obotryckiej powstał w latach 1923–1924 jako nowy ratusz miejski, po pożarze starego magistratu. To tutaj urzędował przedwojenny burmistrz Otto Gerloff. Po wojnie budynek przejęła milicja, a potem policja. Po 2003 roku trafił w ręce miasta. Władze zapowiadały, że ratusz znów stanie się siedzibą urzędu, ale przez lata nic się nie wydarzyło. Dziś obiekt niszczeje tuż obok magistratu – z zabezpieczonymi oknami, odpadniętym tynkiem i tabliczką „teren niebezpieczny”.
Radni zapowiadają, że wrócą do tematu podczas najbliższej komisji gospodarki i planowania przestrzennego.