Gorzów: Ruszają testy minibusów na osiedlach. Przejazdy będą darmowe

Minibusy w Gorzowie ruszają wraz z początkiem października. Będą jeździć na os. Staszica i Piaski. Przystanki już stoją, trasy są gotowe. Przejazd? Całkowicie za darmo. Ale to tylko test. Jeśli się nie sprawdzi - projekt zostanie zamknięty.

Pilotaż minibusów rozpocznie się w środę 1 października 2025 roku. Testy potrwają do końca miesiąca. Kursy będą odbywały się codziennie od poniedziałku do piątku, od godziny 6:00 do 18:00. Kursować będą dwie linie: 301 na os. Staszica i 303 na os. Piaski. 

Busy będą jeździć co 15 lub 20 minut w godzinach szczytu, a poza szczytem co 20-30 minut. W południe zaplanowano przerwę techniczną – między 11:30 a 13:30 busy będą doładowywane.

Linia 301 (Kampus AJP - Długosza - Biblioteka AJP) przejedzie przez ulice: Chopina, Norwida, Skłodowskiej-Curie, Kasprowicza, Al. Konstytucji 3 Maja, Asnyka, Żeromskiego, Matejki, Fredry i Długosza. Przy CSR Słowianka zawróci i pojedzie z powrotem przez Fredry, Matejki, Żeromskiego, Asnyka, Konstytucji 3 Maja, Chopina i zakończy kurs przy Bibliotece AJP.

Linia 303 (Czarnieckiego - Okrzei - Czarnieckiego) obsłuży trasę z Piasków przy Netto przez Kazimierza Wielkiego, Bohaterów Westerplatte, Dowbora-Muśnickiego, Batorego, Władysława IV, Błotną, Okrzei, ponownie Dowbora-Muśnickiego, Sczanieckiej, Żółkiewskiego, Puszkina i z powrotem na Czarnieckiego.

W ostatnich dniach pojawiły się pierwsze tymczasowe przystanki autobusowe na trasach minibusów. Ustawiono je m.in. przy ulicach Skłodowskiej-Curie, Fredry, Chopina, Okrzei, Żółkiewskiego i Czarnieckiego.

Jak zaznaczył Fabian Rogala, dyrektor wydziału transportu publicznego w Urzędzie Miasta Gorzowa, infrastruktura ma charakter pilotażowy i może być modyfikowana. Urzędnicy zachęcają mieszkańców do zgłaszania uwag.

Na początek Gorzów testuje trzy różne minibusy. Dwa z nich będą kursowały, a jeden będzie pojazdem rezerwowym. Isusu i Yutong to busy elektryczne. Merkus to pojazd z silnikiem diesla na podwoziu Mercedesa.

Jak tłumaczył prezes MZK Roman Maksymiak, test ma odpowiedzieć na pytanie, które pojazdy najlepiej sprawdzą się w warunkach osiedlowych. Liczy się cicha praca, zwrotność i dostępność serwisu.

Władze miasta podkreślają, że minibusy mają ułatwić życie tym mieszkańcom, którzy dziś mają najdalej do przystanku. Chodzi o osoby starsze, z niepełnosprawnościami, studentów, ale też mieszkańców wąskich uliczek, gdzie nie docierają duże autobusy MZK.

- Linie minibusowe będą zsynchronizowane z komunikacją podstawową. Na Piaskach busy będą dowozić do pętli tramwajowej, a w rejonie Chopina  do przystanków na Konstytucji 3 Maja, Fredry i przy Słowiance - podkreśla Fabian Rogala

Miasto przygotowało już trasy dwóch kolejnych linii minibusowych: 300 i 304. Linia 304 miała obsłużyć Górczyn, a linia 300 Zawarcie. Na razie jednak nie zostaną uruchomione. - Najpierw sprawdzamy, jak mieszkańcy zareagują na 301 i 303. Jeśli będzie zainteresowanie, będziemy działać dalej - tłumaczył Rogala.

W planach jest też wniosek o dofinansowanie zakupu własnego taboru minibusów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w 2026 roku miasto podpisze umowę na produkcję pojazdów.

Pilotaż potrwa do końca października. Potem miasto zdecyduje, czy warto rozwijać ten projekt. - Jeżeli busy będą puste, projekt się nie utrzyma. Jeżeli będzie zapełnienie, mamy argumenty do dalszych działań - przyznał Roman Maksymiak, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Gorzowie.

Radny Grzegorz Ignatowicz, pomysłodawca mikrobusów w Gorzowie, nie ma wątpliwości, że teraz wszystko zależy od samych mieszkańców. - Zachęcamy do korzystania. Jeśli minibusy mają zostać na stałe trzeba z nich korzystać teraz - podkreśla Grzegorz Ignatowicz, radny Platformy Obywatelskiej.