Gorzów: „To wstyd dla miasta”. Mieszkaniec punktuje centrum
90-latek przewraca się przy katedrze. ‘To tragedia i wstyd
List zaczyna się od opisu wypadku. Ponad 90-letni gorzowianin przewraca się w rejonie katedry. – Nie chodzi o odszkodowanie, tylko o to, żeby naprawić to, co stanowi zagrożenie – pisze jego zięć, pan Sławomir. Dalej wymienia kolejne punkty, w których – jak twierdzi – widać zaniedbania. Padają mocne słowa: „to tragedia”, „to wstyd”, „kompletne przyzwolenie na bałagan”.
Kamienie przy katedrze i pomniku Pluty. Pułapka dla pieszych
Pierwszy zarzut dotyczy rejonu katedry i pomnika bp. Wilhelma Pluty. W liście czytamy o luźnych kamieniach, które – zdaniem autora – są zagrożeniem dla pieszych. Na miejscu widać nierówności i wystające elementy. To właśnie tam doszło do opisanego upadku.
Spichrzowa po remoncie. Dlaczego kocie łby wciąż fruwają?
„Kto odebrał tę inwestycję, skoro tak wygląda?” – pyta autor listu. Chodzi o ul. Spichrzową i nisze pod estakadą vis-à-vis ul. Lutyckiej. Tam rzeczywiście nawierzchnia jest niestabilna. Duże kamienie leżą luzem, część się zapada, część wystaje. To jedno z miejsc, które zamiast cieszyć po remoncie, odstrasza.
Deptak na Wełnianym Rynku. Zamiast wizytówki – kretowisko
Między zabytkowym tramwajem a Studnią Czarownic widać nierówną kostkę. Autor listu porównuje ją do „kretowisk” – i nie jest to przesada. Kostki unoszą się i zapadają, a pod ciężarem ustawionych elementów widać kolejne zapadnięcia. W samym centrum miasta spacer wymaga tu ostrożności.
Toaleta „chwilowo” nieczynna. Od dawna
Na Wełnianym Rynku mieszkańcy i turyści mają do dyspozycji dwie toalety. Jedna działa. Druga jest zamknięta. Na drzwiach kartka: „Awaria. Szalet chwilowo nieczynny”. Problem w tym, że kartka jest stara i zabrudzona. To nie wygląda na „chwilę”, tylko na stan ciągnący się miesiącami. Autor listu pisze wprost: – Żenada i wstyd, że władze nie potrafią poradzić sobie z tak banalnym tematem.
Park Róż pod lupą. Dziś czysto, ale czy na długo?
W piśmie znalazła się też krytyka Parku Wiosny Ludów, popularnego Parku Róż. Mieszkaniec pisał o brudzie, smrodzie i ptactwie, które „zafajdało wszystko”. Obraz dzisiejszy jest jednak inny. Alejki są czyste, ławki bez zabrudzeń, park zadbany. To pokazuje, że część problemów da się rozwiązać – pytanie tylko, czy na stałe.
Miasto odpowiada: część informacji nieścisła, czekamy na szczegóły
Urząd Miasta odpowiada krótko: „Weryfikujemy te informacje, odpowiemy redakcji. Już ta wstępna informacja pokazuje, że część informacji jest nieścisłe, a fotografie nie pokazują aktualnego stanu” – mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik UM Gorzowa. Poprosiliśmy o szczegóły, które elementy są – zdaniem urzędu – nieścisłe i kiedy prowadzone były naprawy.
Centrum Gorzowa między dumą a wstydem. Kto ma rację?
List pokazuje emocje i frustrację. Nasze sprawdzenie potwierdza część problemów – nierówności przy katedrze i na Spichrzowej, zapadnięcia na deptaku, zamkniętą toaletę. W innych miejscach, jak Park Róż, sytuacja jest lepsza. Faktem jest, że centrum Gorzowa wciąż budzi skrajne oceny – dla jednych jest powodem do dumy, dla innych do wstydu.