Gorzów: Utracone miliony i walka o CUS. Spór z Urzędem Marszałkowskim
Miasto liczyło na 6,5 miliona złotych na stworzenie Centrum Usług Społecznych, które miało ruszyć od stycznia 2026 roku. Zamiast tego przyszła decyzja z Urzędu Marszałkowskiego: wniosek Gorzowa został odrzucony. Miasto otwarcie mówi, że ta ocena nie ma sensu. Władze Gorzowa już odwołały się od tej decyzji.
Dlaczego Urząd Marszałkowski odrzucił wniosek o 6,5 mln zł na Centrum Usług Społecznych w Gorzowie?
Urzędnicy z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego zarzucili miastu dwa błędy: usługę psychiatrii dziecięcej oraz Rodzinny Dom Pomocy.
“Standardy dzikiego państwa”. Człowiek Nawrockiego uderza w Putina
- Zarzucono nam usługę psychiatrii dziecięcej, choć wskazaliśmy, że jest to wsparcie psychiatryczne. 130 godzin wsparcia daje około 2,5 godziny na osobę. Trudno tu mówić o leczeniu. Nie zgadzamy się z tą oceną - mówiła na antenie Radia Gorzów Justyna Pawlak, koordynator ds. rozwoju polityki społecznej w Gorzowie. To ona przygotowywała projekt razem z Gorzowskim Centrum Pomocy Rodzinie.
Według niej to właśnie wsparcie dla dzieci z problemami psychicznymi jest dziś jedną z najważniejszych usług w mieście.
Konflikt o psychiatrię dziecięcą w Gorzowie
Wniosek zakładał wsparcie psychiatryczne dla najmłodszych. Bez diagnoz, bez leczenia. Krótka pomoc i pokierowanie rodziny w odpowiednie miejsce.
Urzędnicy z UMWL uznali jednak, że to usługa medyczna i dlatego nie może być finansowana z programu. Pawlak podkreśla, że ta interpretacja stoi w sprzeczności z wypowiedziami samego Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego, który w innych miastach wskazuje takie wsparcie jako ważne przy tworzeniu CUS.
Spór o Rodzinny Dom Pomocy. Miasto: to nieporozumienie
Drugim zarzutem było wpisanie Rodzinnego Domu Pomocy do CUS. Urzędnicy stwierdzili, że taka jednostka nie może działać w jego strukturze.
- Rodzinny Dom Pomocy nigdy nie będzie w strukturze CUS, bo nie ma na to podstawy prawnej. Zaplanowaliśmy modernizację i wyposażenie, ale sama usługa jest realizowana na podstawie umowy z osobą fizyczną lub organizacją pozarządową - przyznała na antenie Radia Gorzów Pawlak.
Według niej miasto postępowało zgodnie z przepisami. A decyzja urzędników spowodowała, że około 700 tysięcy złotych wydatków zostało uznane za niekwalifikowalne.
Czy jest logika w tej decyzji? Miasto mówi, że nie
- Trochę brak logiki - mówi Pawlak, odnosząc się do kolejnych uwag, które dotyczyły organizowania społeczności lokalnej. Ustawa o CUS wprost mówi, że to jeden z kluczowych elementów tej instytucji. A mimo to uznano, że nie można tego finansować z projektu.
Dodatkowo zakwestionowano także środki dla organizacji pozarządowych, mimo że prawo pozwala na finansowanie obsługi zadania publicznego.
Co dalej z Centrum Usług Społecznych w Gorzowie?
Miasto złożyło oficjalny protest. Odpowiedź powinna pojawić się pod koniec listopada. Jeśli protest zostanie odrzucony, Gorzów może skierować sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. I tam walczyć o przywrócenie unijnego wsparcia.
Co miało powstać dzięki CUS? Ważne usługi dla mieszkańców
W jednym miejscu mieszkańcy mieli otrzymać informacje o wsparciu dla seniorów, rodzin, młodzieży oraz osób z niepełnosprawnościami. Planowane były kluby rodzica, kluby dla dzieci i młodzieży, wsparcie opiekunów osób starszych, a także pomoc psychiatryczna dla najmłodszych.
W Gorzowie mieszka ponad 30 tysięcy seniorów. Rosną też potrzeby młodzieży i rodzin. Dlatego CUS miał być miejscem, które skupia usługi z różnych obszarów w jednym punkcie. Bez pieniędzy z Unii Europejskiej uruchomienie takiego centrum staje pod znakiem zapytania.