Gorzów Wielkopolski: Trzy dni na konkurs na zastępcę dyrektora MCK
W połowie czerwca władze miasta ogłosiły zmiany w Miejskim Centrum Kultury. Prezydent Jacek Wójcicki zaprezentował nie tylko nową siedzibę instytucji, ale też zespół zarządzający. Poinformował wtedy, że nową dyrektorką MCK zostanie Anna Szydzik, była naczelnik wydziału komunikacji społecznej w gorzowskiej policji. Od lipca miała poprowadzić nową instytucję, łączącą kulturę i promocję Gorzowa.
Wtedy też prezydent oficjalnie wskazał Jacka Dreczkę jako przyszłego zastępcę dyrektora ds. promocji. - Od lipca pokierować nim ma Jacek Dreczka. Jest to człowiek wielu talentów, z dużym doświadczeniem w komunikacji społecznej. Jego podcasty mają potężne zasięgi. Wie, jak przekazywać informacje, jak promować - mówił podczas konferencji prasowej Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa.
Decyzja o powołaniu nowych władz MCK zapadła w trybie mianowania – bez przeprowadzenia otwartego i przejrzystego konkursu. Prezydent zaznaczył, że rozważano różne kandydatury i odbyto szerokie konsultacje, a wybrane osoby mają – jego zdaniem – odpowiednie kompetencje i energię do prowadzenia instytucji.
Szybka rezygnacja i nowe rozdanie
Na początku lipca Anna Szydzik objęła stanowisko, ale już 25 lipca złożyła rezygnację, tłumacząc się względami osobistymi. Zaskoczenie było duże – zarówno w urzędzie, jak i w samym MCK. Natomiast 30 lipca prezydent ogłosił, że nową dyrektorką MCK została Aneta Gnaczyńska, która z instytucją jest związana od 25 lat. Trwa formalna procedura jej powołania.
Trzy dni na konkurs, dzień na decyzję. Wymagania? Praktycznie brak
We wtorek 5 sierpnia w Biuletynie Informacji Publicznej MCK oraz na głównej stronie MCK Gorzów pojawiło się ogłoszenie o naborze na stanowisko, które według słów prezydenta już od lipca miało być objęte przez Jacka Dreczkę. Oferty można składać tylko do 7 sierpnia, a zatrudnienie zaplanowano na 8 sierpnia – zaledwie dzień po zakończeniu naboru.
Zaskakują nie tylko terminy, ale też bardzo niskie wymagania. Wystarczy średnie wykształcenie i minimum pięć lat doświadczenia zawodowego – bez wskazania konkretnej branży. Nie ma obowiązku posiadania wyższego wykształcenia, doświadczenia w kulturze, promocji, komunikacji czy zarządzaniu.
Pensja zasadnicza to 11 300 zł brutto. Z dodatkami może sięgać nawet 14-15 tysięcy zł brutto miesięcznie. Do tego pracodawca oferuje umowę o pracę, możliwość realizowania własnych projektów, szkolenia i nagrody za zaangażowanie.
Czytelnik: Ten konkurs to fikcja
To właśnie te okoliczności wzbudziły podejrzenia mieszkańców. W tym samym dniu, w którym pojawiło się ogłoszenie, do redakcji Gorzowianin.com zgłosił się czytelnik, który chce zachować anonimowość. W wiadomości do redakcji szczegółowo opisał swoje zastrzeżenia.
– Termin zatrudnienia wyznaczono na 8 sierpnia, co oznacza, że cały proces rekrutacyjny, przyjmowanie zgłoszeń, analiza kandydatur, rozmowy kwalifikacyjne, wybór i podpisanie umowy miałby się odbyć w zaledwie trzy dni robocze. To praktycznie uniemożliwia przeprowadzenie rzetelnego i otwartego konkursu – napisał czytelnik.
Zwrócił uwagę na bardzo niskie wymagania formalne. Wystarczy średnie wykształcenie i pięć lat ogólnego doświadczenia zawodowego, bez określonej branży czy specjalizacji. Zaznaczył też, że pensja na tym stanowisku może sięgać nawet 14–15 tysięcy złotych brutto miesięcznie, a mimo to proces naboru został przeprowadzony niemal po cichu i w ekspresowym tempie.
– Z oficjalnych i powszechnie znanych informacji wynika, że stanowisko to zostało już przydzielone konkretnemu kandydatowi Jackowi Dreczce. Prezydent to ogłosił długo przed ogłoszeniem naboru – podkreślił czytelnik.
W jego ocenie wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z pozorowanym konkursem.
– To ma jedynie formalnie usankcjonować decyzję kadrową już wcześniej podjętą, z pominięciem uczciwej procedury i zasady równego dostępu do stanowisk publicznych. Uważam, że ta sprawa powinna zostać nagłośniona. Chodzi nie tylko o kulturę, ale o zasady transparentności, równości i gospodarowania środkami publicznymi - podkreślił czytelnik.
Czekamy na odpowiedź MCK
W środę 6 sierpnia próbowaliśmy się skontaktować z dyrektorką MCK Anetą Gnaczyńską. Jednak nie odbierała telefonu. Dlatego też wysłaliśmy maila z pytaniami dotyczącymi trybu ogłoszenia konkursu, jego warunków oraz tego, czy kandydatura Jacka Dreczki jest nadal aktualna. Czekamy na odpowiedź.