Grochowem: Śmierć trzech osób w wypadku. Cztery zarzuty dla kierowcy lawety
- Cztery zarzuty - precyzuje prok. Konrad Włoszczyna, Prokurator Rejonowy w Mielcu. - To spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, przy jego już wcześniejszym skazaniu za jazdę w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, pomimo wydawanych przez funkcjonariuszy policji znaków świetlnych i dźwiękowych i czwarty, to kierowanie gróźb karalnych wobec członka rodziny. Przyznał się tylko do trzech pierwszych zarzutów, do gróźb karalnych nie przyznał się.
Było ok. godziny 20.40 minionego poniedziałku, gdy policja otrzymała zgłoszenie o zderzeniu na skrzyżowaniu dróg gminnej i powiatowej w Grochowem dwóch pojazdów. Laweta Mercedesa Sprintera z całą siłą runęła w Seata Toledo, pchnięta osobówka uderzyła w żelbetonowy słup trakcyjny, łamiąc i powalając go na ziemię. Ekipy ratunkowe musiały specjalistycznym sprzętem ciąć blachy sata, by dostać się do poszkodowanych. Na ratunek dla 12-latka, jego 19-letniej siostry i jej 18-letniego chłopaka nic nie dało się zrobić, wszyscy zginęli na miejscu.
Wstępne ustalenia wskazywały, że seat poruszał się zgodnie z prawem o ruchu drogowym, czego nie można powiedzieć o lawecie, której 43-letni kierowca uciekał przed policją. Nieco wcześniej funkcjonariusz próbowali zatrzymać go do kontroli, co sygnalizowali i dźwiękowo i świetlnie, mężczyzna nie mógł tych sygnałów nie dostrzec, jednak nie zatrzymał się, więc ruszył za nim policyjny pościg dwóch radiowozów. Kilkanaście minut później uderzył w auto osobowe, kiedy wyjeżdżał z drogi podporządkowanej. W wypadku nie odniósł większych obrażeń, wprawdzie trafił do szpitala na badania, ale szybko go opuścił, by zostać przewiezionym do policyjnej izby zatrzymań. Mundurowi zdołali ustalić, że w chwili wypadku miał w organizmie ok. 1,5 prom. alkoholu, organom ścigania był dobrze znany, jako wielokrotnie karany za wykroczenia i przestępstwa.
- Wobec podejrzanego zostanie sformułowany do Sądu Rejonowego w Mielcu wniosek o areszt tymczasowy - dodaje prok. Włoszczyna.