Grodzisk Wlkp.: Burza wokół szpitala. Mówi się o likwidacji oddziałów

W Grodzisku Wielkopolskim rośnie napięcie wokół szpitala powiatowego. Zaledwie po roku pracy rozwiązano umowę z dyrektorem Mirosławem Sosną, a starosta zapowiada likwidację oddziałów położniczego i noworodkowego. To z kolei - zdaniem personelu - może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkanek powiatu grodziskiego.
Decyzje dotyczące funkcjonowania placówki - zwłaszcza zawieszania i likwidacji oddziałów - wywołały szeroką debatę wśród mieszkańcówDecyzje dotyczące funkcjonowania placówki - zwłaszcza zawieszania i likwidacji oddziałów - wywołały szeroką debatę wśród mieszkańców
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Anna Badzińska
Anna Badzińska
  • Personel przygotował petycję w obronie oddziałów. Zebrane pod nią podpisy przekazano w poniedziałek, 20 października, na ręce starosty
  • Szpital w Grodzisku Wielkopolskim
[1/2] Personel przygotował petycję w obronie oddziałów. Zebrane pod nią podpisy przekazano w poniedziałek, 20 października, na ręce starosty Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Anna Badzińska

Ostatnie tygodnie wokół szpitala w Grodzisku upływają pod znakiem napięć, emocji i kontrowersji. Decyzje dotyczące funkcjonowania placówki - zwłaszcza zawieszania i likwidacji oddziałów - wywołały szeroką debatę wśród mieszkańców. Od tygodni toczy się dyskusja o granicach ekonomicznych opłacalności publicznej służby zdrowia, o odpowiedzialności władz samorządowych, a przede wszystkim - o bezpieczeństwie pacjentów i dostępie mieszkańców do podstawowych świadczeń medycznych.

To miejsce przeżywa wielkie oblężenie. Tłoczą się i marzną, aby wszystko zobaczyć

Mirosław Sosna nie jest już dyrektorem grodziskiego szpitala

W poniedziałek, 20 października, ogłoszono, że Mirosław Sosna nie będzie już dyrektorem grodziskiego szpitala. Funkcję tę pełnił przez nieco ponad rok. Informację o rozwiązaniu umowy przekazał podczas sesji Rady Powiatu starosta Mariusz Zgaiński.

- Dziś przed południem odbyło się posiedzenie zarządu, na którym zapadła decyzja o rozwiązaniu umowy z dyrektorem SP ZOZ w Grodzisku Wielkopolskim, Mirosławem Sosną - powiedział.

Starosta dodał również, że kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron. Zapewnił też, że okres wypowiedzenia trwa do końca października, ale bez obowiązku świadczenia pracy i bez żadnych odszkodowań, dodatkowych wynagrodzeń, odpraw.

"Brakuje konkretnych wyjaśnień, jest za to wiele czczego gadania"

Kwestia rozwiązania umowy z dyrektorem budzi wiele pytań, przede wszystkim wśród mieszkańców. Zdaniem radnego Piotra Stasiłowicza, sposób przekazania tej informacji przez starostę nie był właściwy.

- Do tej pory nie usłyszałem żadnego wyjaśnienia. Nie znam żadnych argumentów, które byłyby podstawą podjęcia decyzji o rozwiązaniu umowy z dyrektorem szpitala. Brakuje konkretnych wyjaśnień, jest za to wiele czczego gadania ze strony pana starosty. Brakuje też przepływu informacji, bowiem o tej sprawie dowiedzieliśmy się jako radni tak naprawdę w trakcie sesji. Tuż przed nią krążyły jakieś nieoficjalne informacje pomiędzy radnymi, ale nie tak to powinno wyglądać. To pokazuje, że porozumienie pomiędzy zarządem a Radą Powiatu legło w gruzach. Nie ma rozmów, o wielu rzeczach dowiadujemy się po fakcie, pocztą pantoflową, często z innych źródeł, a nie od starosty - mówi radny Piotr Stasiłowicz.

Nasz rozmówca zwraca uwagę, że zmiany na stanowisku dyrektorów grodziskiego szpitala w ostatnich latach zdarzają się często. Przypomnijmy pokrótce: po odejściu wieloletniej dyrektor Barbary Rożyńskiej-Szumskiej w 2018 roku szefem lecznicy został Jacek Profaska. Umowę z nim rozwiązano po niespełna dwóch latach, a obowiązki dyrektora powierzono Mirosławowi Drzewieckiemu, ówczesnemu zastępcy ds. ekonomicznych. W październiku 2020 roku dyrektorem została Halina Sroczyńska, która również po niespełna dwóch latach pożegnała się ze szpitalem. Od tego momentu, do czasu wyboru M. Sosny, obowiązki dyrektora pełnił M. Drzewiecki. Ostatni dyrektor szefował lecznicy nieco ponad rok.

- To bardzo zastanawiające, rotacja jest ogromna. Odnoszę wrażenie, że tak naprawdę od lat szpitalem zarządza starosta i żaden dyrektor nie utrzyma się na tym stanowisku. Dyrektorzy się zmieniają, dług rośnie, a starosta ten sam - mówi Piotr Stasiłowicz.

"Zarząd powiatu grodziskiego utracił zaufanie"

Starostę poprosiliśmy o uzasadnienie decyzji o rozwiązaniu umowy z Mirosławem Sosną. W poniedziałek odpisał nam jedynie, że rozwiązano ją za porozumieniem stron. W połowie września, gdy związki zawodowe złożyły do zarządu powiatu wotum nieufności wobec dyrektora Sosny, alarmując, że dalsze funkcjonowanie lecznicy jest poważnie zagrożone, starosta dobrze oceniał jego pracę. Argumentował, że zwalnianie dyrektora, po zaledwie jednym roku pracy, nie wydaje się w jego ocenie dobrym pomysłem. Co się zatem zmieniło?

- Pan dyrektor Sosna jest dobrym analitykiem i szkoda, że nasza współpraca trwała zaledwie rok. Uważam, że w tym czasie wykonał rzetelną, wręcz benedyktyńską pracę analityczną. Żałuję, że szpital traci tak kompetentnego finansistę. Podtrzymuję to, co mówiłem miesiąc temu, że zmiana na stanowisku dyrektora po roku pracy, nie jest dobrym rozwiązaniem, jednak życie czasami pisze własne scenariusze - twierdzi Mariusz Zgaiński.

Ale jednak M. Sosna dyrektorem już nie jest. Starosta zapytany o ewentualne konflikty personalne, które mogły doprowadzić do zakończenia współpracy, unikał jednoznacznej odpowiedzi. Ograniczył się do komentarza, że "umowa została rozwiązana za porozumieniem stron". W uzasadnieniu do uchwały o odwołaniu dyrektora czytamy, że "zarząd powiatu grodziskiego utracił zaufanie do pana Mirosława Sosny i nie widzi możliwości dalszej współpracy z nim na stanowisku dyrektora".

Jak starosta odnosi się do zarzutów Piotra Stasiłowicza?

- Informację o rozwiązaniu umowy przekazałem radnym w sposób oficjalny i - moim zdaniem - najbardziej właściwy, czyli publicznie, podczas sesji Rady Powiatu, praktycznie bezpośrednio po zakończeniu posiedzenia zarządu. Jednocześnie w ten sposób oficjalnie poinformowani zostali o tym fakcie również mieszkańcy powiatu- odpowiada.

Szpitalem kieruje sekretarz powiatu

Od wtorku, 21 października, obowiązki dyrektora pełni Tomasz Dolata, sekretarz powiatu grodziskiego. Może kierować lecznicą maksymalnie do pół roku, ale realnie - jak zapowiada starosta - będzie to trwało prawdopodobnie około dwóch miesięcy. Mariusz Zgaiński podkreśla, że T. Dolata nie otrzyma podwójnej pensji, ale przewidziana jest dodatkowa gratyfikacja za nowe obowiązki. Zapewnia jednak, że nie będzie ona w wysokości odpowiadającej pensji dyrektora.

- Sekretarz wziął na siebie pełen zakres obowiązków kierownika jednostki - odpowiada m.in. za finanse, sprawy organizacyjne, majątkowe i kadrowe. Osoby na stanowiskach kierowniczych mają nienormowany czas pracy, potrafią łączyć różne zadania, pracują także popołudniami oraz w soboty i niedziele. Powiat jest organem tworzącym dla szpitala, w ostatnich latach zainwestował w SP ZOZ prawie 40 milionów złotych, więc ma prawo, a zgodnie z przepisami nawet obowiązek, delegowania swojego przedstawiciela do zarządzania jednostką na czas potrzebny do wyłonienia nowego dyrektora. Budynki starostwa i szpitala dzieli zaledwie kilkaset metrów, więc nie ma ma żadnych przeszkód, żeby czasowo połączyć obowiązki sekretarza i p.o. dyrektora SP ZOZ. Tomasz Dolata ma doświadczenie w pracy administracyjnej i jestem przekonany, że poradzi sobie z czekającym go wyzwaniami - dodaje M. Zgaiński.

O komentarz poprosiliśmy również byłego już dyrektora. Zapytaliśmy go o powody rozwiązania umowy.

- W szpitalu są dobrzy ludzie i myślę, że zrobią wszystko, żeby placówka dobrze służyła pacjentom. Szczerze im tego życzę - to jedyny komentarz, który w tej sprawie przekazał nam Mirosław Sosna.

Kiedy zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko dyrektora szpitala?

- W pierwszej kolejności zmierzymy się z procedurą zawieszenia działalności położnictwa i oddziału noworodkowego oraz przygotujemy szpital do nowego roku budżetowego. Myślę, że na przełomie listopada i grudnia zostanie ogłoszony konkurs na nowego dyrektora szpitala. Zawieszenie oddziałów będzie trwać pół roku, więc procedura ich likwidacji będzie przeprowadzona już w przyszłym roku, najpewniej po wyborze nowego dyrektora - mówi starosta.

Oddział położniczy i noworodkowy do likwidacji. Starosta: "nie ma żadnej możliwości, by dalej funkcjonowały"

Jak dodaje M. Zgaiński, decyzja w tej sprawie "z przyczyn obiektywnych zapadła i w takim stanie rzeczy, nie ma żadnej możliwości, by oddziały dalej funkcjonowały". Problemem jest przede wszystkim kryzys demograficzny. Podczas sesji starosta uzasadniał decyzję m.in. względami ekonomicznymi - oddział położniczo-ginekologiczny, jak mówił, od początku roku do sierpnia przyniósł ponad 3,2 mln zł straty. Powołał się też na opinie konsultantów, według których dla bezpieczeństwa i rentowności wymagane jest co najmniej 400 porodów rocznie. Mniejsza liczba, jak mówił starosta, zwiększa ryzyko powikłań, z uwagi na obniżającą się tak zwaną krzywą uczenia personelu. Dodał też, że większość mieszkanek powiatu grodziskiego, według statystyk, korzysta z placówek w Kościanie, Poznaniu czy Wolsztynie. Podkreślił jednocześnie, że opieka ginekologiczna w szpitalu będzie zapewniona.

"Będę walczyć o zachowanie dobrego imienia mojego oddziału"

Przypomnijmy, że personel oddziału zbierał podpisy pod petycją, które podczas poniedziałkowej sesji przekazano na ręce starosty. Katarzyna Kłak, która jest radną i jednocześnie kierownikiem oddziału położniczo-ginekologicznego argumentowała, że personel jest wykwalifikowany, a oddział ma dobre opinie wśród pacjentek. Zaproponowała również przygotowanie planu naprawczego.

- Panie starosto, nie jesteśmy niebezpieczni. Mam przyjemność kierować wspaniałym personelem na oddziale, który nieustannie się szkoli, podnosi swoje kwalifikacje, ma bardzo duże doświadczenie (...) Proszę, aby naprawdę porozmawiać jeszcze raz o pewnych rzeczach, pochylić się nad nimi, przeanalizować. Ja natomiast będę walczyć o zachowanie dobrego imienia mojego oddziału, bo uważam, że pracujemy naprawdę bardzo dobrze - mówiła K. Kłak.

Likwidacji oddziałów obawiają się również wójtowie i burmistrzowie z powiatu grodziskiego.

- Taki rozwój wydarzeń byłby niezwykle niepokojący, nie tylko z perspektywy jakości opieki zdrowotnej w naszym regionie, ale również z punktu widzenia bezpieczeństwa mieszkanek powiatu grodziskiego i okolicznych gmin - czytamy w piśmie skierowanym do przewodniczącego Rady Powiatu.

Samorządowcy apelują o zwołanie komisji i przeprowadzenie dyskusji oraz wypracowanie możliwych działań naprawczych.

- Naszym nadrzędnym celem jest niedopuszczenie do zamknięcia oddziału ginekologiczno-położniczego, a także zapewnienie stabilnego i bezpiecznego funkcjonowania grodziskiego szpitala dla dobra wszystkich mieszkańców - dodano.

Wybrane dla Ciebie
Lubienia: Nielegalny transport ziemniaków zatrzymany. Szokujące braki w dokumentacji
Lubienia: Nielegalny transport ziemniaków zatrzymany. Szokujące braki w dokumentacji
Katarzynka 2025. Parada tramwajów przejedzie przez Poznań. Sprawdź, co i kiedy wydarzy się w mieście
Katarzynka 2025. Parada tramwajów przejedzie przez Poznań. Sprawdź, co i kiedy wydarzy się w mieście
Wyłączenie schronów spod prawa zamówień publicznych przyspieszy wydawanie pieniędzy. Mówi o tym wiceszef MSWiA
Wyłączenie schronów spod prawa zamówień publicznych przyspieszy wydawanie pieniędzy. Mówi o tym wiceszef MSWiA
Te ustawienia w telefonie rozładowują baterię. Wyłącz je, aby wydłużyć czas pracy smartfonu
Te ustawienia w telefonie rozładowują baterię. Wyłącz je, aby wydłużyć czas pracy smartfonu
Firmy kuszą dużą grupę Polaków. Państwo już dofinansowuje im pensje
Firmy kuszą dużą grupę Polaków. Państwo już dofinansowuje im pensje
Wyższe opłaty to za mało - miała być ustawa ws. najmu krótkoterminowego. Samorząd i Unia Europejska czekają, a rząd zwleka
Wyższe opłaty to za mało - miała być ustawa ws. najmu krótkoterminowego. Samorząd i Unia Europejska czekają, a rząd zwleka
Koszalin: Jak wypada w rządowym projekcie Strategii Rozwoju Polski do 2035 roku?
Koszalin: Jak wypada w rządowym projekcie Strategii Rozwoju Polski do 2035 roku?
Lublin: Drogowcy weszli na ul. Glinianą. Zmiany dla kierowców
Lublin: Drogowcy weszli na ul. Glinianą. Zmiany dla kierowców
Bydgoszcz: Śmiertelny wypadek na Grunwaldzkiej. Z taką prędkością jechał kierowca porsche
Bydgoszcz: Śmiertelny wypadek na Grunwaldzkiej. Z taką prędkością jechał kierowca porsche
Toruń: Wielka kontrola drzew. Kasztanowce i dąb pod lupą ekspertów
Toruń: Wielka kontrola drzew. Kasztanowce i dąb pod lupą ekspertów
Gorzów Wlkp.: Nowy program. Pieniądze na remont mieszkania, które sam wybierzesz
Gorzów Wlkp.: Nowy program. Pieniądze na remont mieszkania, które sam wybierzesz
Technologie, automaty i roboty. A rolnik i tak musi wstać o 5 rano
Technologie, automaty i roboty. A rolnik i tak musi wstać o 5 rano