Groził partnerce śmiercią i ukradł jej oszczędności. Policjanci odzyskali 40 tysięcy złotych zakopane w lesie
W minioną niedzielę dyżurny parczewskiej policji odebrał zgłoszenie dotyczące kradzieży, do której doszło w jednym z gospodarstw rolnych w gminie Sosnowica. Na miejsce natychmiast skierowano patrol. Ze zgłoszenia wynikało, że pomiędzy 30-letnią kobietą a jej partnerem doszło do ostrej kłótni. W jej trakcie mężczyzna zabrał jej oszczędności oraz groził pozbawieniem życia, gdy próbowała je odzyskać.
Funkcjonariusze ustalili, że para wspólnie pracowała przy zbiorach owoców i warzyw. Sprzeczka miała tło osobiste — konflikt miał wybuchnąć z powodu zazdrości. 45-letni mieszkaniec Podkarpacia, chcąc „nauczyć partnerkę rozumu”, postanowił odebrać jej pieniądze, które kobieta przechowywała w samochodzie.
Gdy 30-latka zorientowała się, że jej partner sięga po gotówkę, natychmiast próbowała interweniować. Mężczyzna odpowiedział agresją: wyzywał ją, szarpał za włosy, odpychał i groził, że ją zabije. Kobieta, obawiając się o własne bezpieczeństwo, uciekła do domu i zawiadomiła policję.
Sprawca został zatrzymany i przewieziony do jednostki policji. Podczas dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że tuż po kradzieży 45-latek udał się do pobliskiego lasu, gdzie zakopał pieniądze. Chodziło o znaczną sumę — około 40 tysięcy złotych w polskiej i obcej walucie.
Mężczyzna wskazał miejsce ukrycia gotówki, a policjanci odnaleźli zawiniątko z banknotami. Po zabezpieczeniu dowodów, 45-latek został doprowadzony do Prokuratury, gdzie usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Sąd zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego.
Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.