Groźny incydent w 2/3 firm w Polsce. Zaczęło się od jednego elementu
W systemie ochrony organizacji pracownicy są kluczowym ogniwem
Ponad 2/3 firm w Polsce odnotowała w zeszłym roku co najmniej jeden incydent naruszenia bezpieczeństwa. Według danych Unit 42, zespołu analitycznego Palo Alto Networks, aż 60% ataków rozpoczyna się od działań wymierzonych w pracowników - najczęściej pod postacią phishingu i innych form inżynierii społecznej. To pokazuje, że w systemie ochrony organizacji pracownicy są kluczowym ogniwem i że firmy muszą nie tylko edukować, ale też konsekwentnie egzekwować zasady cyberhigieny.
Przestępcy sa coraz bardziej zuchwali i działają dużo sprawniej. Niektóre incydenty cybernapaści kończą się nawet w ciągu 25 minut, a to znaczy, że firmy mają coraz mniej czasu na reakcję. Co więcej, w około 60% ataków ransomware dane są nie tylko szyfrowane, ale też kradzione i wykorzystywane do dodatkowego wymuszenia okupu. Równocześnie techniki inżynierii społecznej ewoluują, a napędzane sztuczną inteligencją i deepfake'ami stają się coraz trudniejsze do rozpoznania dla użytkowników.
Atakujący podszywają się pod znajomych i proszą o oddanie głosu w rzekomym konkursie
Niedawno Wojska Obrony Cyberprzestrzeni ostrzegły przed kampanią phishingową w komunikatorze WhatsApp. Atakujący podszywają się pod znajomych i proszą o oddanie głosu w rzekomym konkursie, dołączając link do fałszywej strony wyłudzającej numery telefonów i kody weryfikacyjne. To przykład inżynierii społecznej, w której wykorzystano presję i zaufanie do znajomych. Podobne schematy psychologiczne działają także w środowisku biznesowym - wystarczy, że pracownik na służbowym urządzeniu kliknie podejrzany link czy otworzy plik wyglądający na fakturę od klienta, aby cyberprzestępcy uzyskali dostęp do infrastruktury całej organizacji.
Zaledwie 59% firm posiada procedury zarządzania bezpieczeństwem
Świat cyberzagrożeń dynamicznie się zmienia, ale większość firm niestety za tym nie nadąża. Według badań KPMG tylko 40% liderów w Polsce uważa, że ich organizacje są odpowiednio chronione. Niewiele lepiej wygląda formalizacja procesów - zaledwie 59% firm posiada procedury zarządzania bezpieczeństwem. To pokazuje, że mimo rosnących inwestycji w technologie, kluczowym wyzwaniem pozostaje budowa kultury bezpieczeństwa i włączenie pracowników w system ochrony.
- Technologia daje przewagę, ale bez świadomych i zdyscyplinowanych pracowników żadna organizacja nie będzie w pełni zabezpieczona. Dlatego obok inwestycji w nowoczesne rozwiązania, firmy muszą jasno określać zasady i konsekwentnie ich pilnować. To właśnie ta synergia daje firmom największą szansę na skuteczną obronę przed współczesnymi zagrożeniami - mówi cytowany w komunikacie Wojciech Gołębiowski, wiceprezes i dyrektor zarządzający Palo Alto Networks w Europie Środkowo-Wschodniej.
6 kluczowych dobrych praktyk dla pracowników i pracodawców:
- Regularna zmiana haseł i MFA (multi-factor authentication) - hasła muszą być unikalne, a uwierzytelnianie dwuskładnikowe standardem.
- Zasada ograniczonego dostępu - pracownicy powinni mieć dostęp tylko do tych zasobów, które są im niezbędne.
- Stałe aktualizacje oprogramowania - brak łatek bezpieczeństwa to jedna z głównych furtek dla atakujących.
- Ostrożność w sieciach publicznych - łączenie się z otwartym Wi-Fi czy korzystanie z ogólnodostępnych ładowarek naraża dane na wyciek.
- Brak logowania do prywatnych kont na sprzęcie służbowym - prywatne komunikatory, poczta czy social media powinny być oddzielone od pracy.
- Regularne szkolenia i testy - uświadamiają pracowników, jak rozpoznać phishing czy inne formy inżynierii społecznej.