Historia Emmetta Tilla. Zbrodnia, która wstrząsnęła Ameryką
Czternastoletni Emmett Till przyjechał latem 1955 roku z Chicago do Mississippi odwiedzić krewnych. Nastolatek nie wiedział, że niewinna interakcja z białą kobietą w sklepie przyniesie mu śmierć. Trzy dni później jego skatowane ciało wyłowiono z rzeki Tallahatchie. Matka chłopca podjęła decyzję, która wstrząsnęła całą Ameryką.
Podróż do krewnych
Emmett Till opuścił Chicago 20 sierpnia 1955 roku wraz ze swoim kuzynem Wheelerem Parkerem. Czternastolatek wyjeżdżał po raz pierwszy na Południe do swojego wuja Mosesa Wrighta w Money w stanie Mississippi. Chłopiec nie rozumiał jeszcze okrutnych reguł segregacji rasowej panujących w tym regionie.
Nastolatek w Chicago mieszkał w zintegrowanej rasowo dzielnicy i chodził do szkoły z białymi rówieśnikami. Mississippi reprezentowało jednak zupełnie inny świat. Tutaj czarni mieszkańcy żyli w ciągłym strachu przed białą społecznością.
24 sierpnia Till wszedł do sklepu Bryanta i Milama w miejscowości Money. Według relacji świadków nastolatek kupił gumę do żucia i być może zagwizdał do Carolyn Bryant. Kobieta pracowała wtedy za ladą podczas nieobecności męża. Dokładny przebieg wydarzeń w sklepie pozostaje do dziś przedmiotem sporów historyków.
Emmett wrócił do domu wuja i opowiedział kuzynom o spotkaniu z białą kobietą. Chłopcy nie traktowali tego incydentu poważnie. Nikt nie przypuszczał, że ta niewinna sytuacja doprowadzi do tragedii, która wstrząśnie całą Ameryką.
Porwanie i morderstwo
Roy Bryant dowiedział się o incydencie w swoim sklepie kilka dni później. Mąż Carolyn wrócił z podróży służbowej i usłyszał od żony relację o zachowaniu czarnego chłopca. Wściekły mężczyzna postanowił ukarać nastolatka za "aroganckie" zachowanie wobec białej kobiety.
W nocy z 27 na 28 sierpnia Bryant i jego szwagier J.W. Milam pojawili się w domu Mosesa Wrighta. Mężczyźni wymusili wydanie Emmetta pod groźbą użycia broni. Wuj chłopca błagał porywczy o litość i oferował pieniądze za uwolnienie bratanka. Agresorzy zignorowali jego prośby i zabrali przerażonego nastolatka.
Sprawcy przewieźli Tilla do stodoły należącej do jednego z nich. Przez kilka godzin torturowali chłopca. Mężczyźni chcieli złamać ducha nastolatka i zmusić go do przeprosin. Emmett odmówił jednak.
Bryant i Milam postanowili zabić swojego więźnia. Przywiązali do szyi chłopca ciężki przedmiot i wrzucili ciało do rzeki Tallahatchie. Mordercy byli pewni, że ich zbrodnia pozostanie ukryta na dnie rzeki.
Odkrycie ciała i decyzja matki
Ciało Emmetta Tilla odnalazł 31 sierpnia rybak Robert Hodges podczas łowienia w rzece Tallahatchie. Zwłoki nastolatka wypłynęły na powierzchnię pomimo ciężkiej wagi ładunku przywiązanego do szyi. Władze Mississippi chciały pochować chłopca natychmiast bez dokładnego śledztwa.
Mamie Till-Mobley walczyła o sprowadzenie syna do Chicago. Kobieta nie ufała władzom Mississippi i podejrzewała, że chcą ukryć prawdę o morderstwie. Po długich negocjacjach udało jej się przewieźć trumnę do rodzinnego miasta. Transport zwłok kosztował ją wszystkie oszczędności.
Matka otworzyła trumnę w domu pogrzebowym w Chicago i ujrzała zmasakrowane ciało swojego dziecka. Twarz Emmetta była tak zniekształcona, że rozpoznała go tylko po pierścionku ojca na palcu. Grabarze zaproponowali rekonstrukcję twarzy przed pogrzebem. Till-Mobley zdecydowanie odmówiła ich propozycji.
Kobieta podjęła decyzję, która zmieniła historię ruchu praw obywatelskich w Ameryce. Zarządziła otwarty pogrzeb i pozwoliła fotografom dokumentować stan ciała syna. Chciała, żeby cały świat zobaczył skutki rasowej nienawiści w amerykańskim Południu.
Proces i uniewinnienie morderców
Władze Mississippi aresztowały Roya Bryanta i J.W. Milama pod naciskiem opinii publicznej. Proces rozpoczął się 19 września 1955 roku w sądzie w Sumner. Była to pierwsza sprawa karna w tym stanie, w której czarni świadkowie zeznawali przeciwko białym oskarżonym.
Moses Wright odważnie wskazał w sądzie porywczy swojego bratanka. Starszy mężczyzna złamał niepisane prawo Południa, identyfikując białych sprawców przed sądem. Po swoich zeznaniach musiał natychmiast opuścić Mississippi w obawie o życie.
Ława przysięgłych składała się wyłącznie z białych mężczyzn. Obrońcy oskarżonych argumentowali, że ciało wyłowione z rzeki nie należało do Emmetta Tilla. Twierdzili również, że cała sprawa to prowokacja organizacji praw obywatelskich z Północy.
Jury potrzebowało zaledwie 67 minut na wydanie werdyktu uniewinniającego. Jeden z członków ławy przysięgłych powiedział później dziennikarzom, że deliberacja trwałaby krócej, gdyby nie przerwa na colę. Bryant i Milam wyszli z sądu jako wolni ludzie.
Wpływ na ruch praw obywatelskich
Śmierć Emmetta Tilla zmobilizowała czarną społeczność Ameryki do walki o równe prawa. Zdjęcia zmasakrowanego ciała chłopca obiegły cały kraj i pokazały brutalność systemu segregacji. Tysiące ludzi po raz pierwszy zobaczyły prawdziwe oblicze rasizmu.
Rosa Parks przyznała później, że myślała o Emmetcie, gdy odmówiła ustąpienia miejsca białemu pasażerowi w autobusie w Montgomery. Bojkot autobusów w Alabama rozpoczął się kilka miesięcy po procesie w Mississippi. Śmierć nastolatka stała się symbolem walki o godność czarnych Amerykanów.
Martin Luther King Jr. często wspominał historię Tilla w swoich przemówieniach. Lider ruchu praw obywatelskich twierdził, że otwarta trumna w Chicago obudziła sumienie narodu. Młode pokolenie aktywistów wzrastało z obrazem Emmetta jako męczennika za sprawiedliwość.
Sprawa Tilla pokazała również siłę mediów w walce o równe prawa. Czasopisma takie jak "Jet" i "Ebony" opublikowały zdjęcia ciała chłopca. Fotografie dotarły do milionów domów i wywołały ogólnonarodową dyskusję o rasizmie w Ameryce.