Hitler chciał być malarzem. Dwukrotnie go odrzucono
Zanim świat poznał go jako jednego z największych zbrodniarzy w historii, Adolf Hitler marzył o karierze malarza. Dwukrotnie próbował dostać się do prestiżowej Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu, lecz bezskutecznie.
Wiedeńskie marzenia młodego Hitlera
W 1907 roku osiemnastoletni Adolf Hitler opuścił rodzinny Linz, by spróbować szczęścia w stolicy Austro-Węgier. Jego celem była Akademia Sztuk Pięknych w Wiedniu. A zatem uczelnia, która od końca XVII wieku przyciągała najbardziej utalentowanych młodych artystów Europy. Hitler od dziecka fascynował się architekturą i malarstwem, a jego szkicowniki pełne były rysunków budynków, mostów i miejskich pejzaży.
Egzamin wstępny do akademii składał się z dwóch etapów. Najpierw kandydaci musieli wykonać rysunki na zadane tematy – Hitler poradził sobie z tym zadaniem, przechodząc do drugiego etapu. Tam jednak musiał zaprezentować własne portfolio.
Komisja, której przewodniczył profesor Christian Griepenkerl, nie była pod wrażeniem. Zwrócono uwagę, że w jego pracach ludzie są przedstawieni sztywno i pozbawioni wyrazu. Odrzucono go, sugerując, by zamiast malarstwa rozważył pójście na architekturę.
Druga próba i narastająca frustracja
Po pierwszym niepowodzeniu Hitler wrócił do Linzu, gdzie opiekował się umierającą matką. Po jej śmierci w grudniu 1907 roku ponownie spróbował dostać się na Akademię, tym razem w 1908 roku.
Niestety, również i ta próba zakończyła się fiaskiem. Komisja ponownie skrytykowała jego prace za brak umiejętności oddania ludzkiej postaci i emocji. Architektura i pejzaże były poprawne technicznie, ale nie budziły zachwytu – brakowało im oryginalności i życia.
Hitler nie miał jednak wykształcenia średniego, które pozwoliłoby mu rozpocząć studia architektoniczne, więc i ta droga była przed nim zamknięta. Odrzucenie przez Akademię było dla niego ciosem, z którym nie potrafił się pogodzić. W "Mein Kampf" pisał później, że to właśnie wtedy jego marzenia legły w gruzach, a on sam popadł w depresję i izolację.
Życie na marginesie
Po drugiej porażce Hitler zamieszkał w tanich pensjonatach i schroniskach dla bezdomnych. Przez kilka lat, od 1909 do 1913 roku, prowadził życie na granicy nędzy. Utrzymywał się ze sprzedaży ręcznie malowanych pocztówek, które przedstawiały wiedeńskie zabytki i miejskie pejzaże.
Współpracował z Reinholdem Hanischem, który sprzedawał jego prace turystom i kolekcjonerom. Hitler malował głównie według gotowych wzorów. Kopiował pocztówki i obrazy innych twórców, rzadko tworząc coś własnego.
Współlokatorzy Hitlera z hostelu przy Meldemannstrasse wspominali go jako samotnika, który większość czasu spędzał na czytaniu, malowaniu i długich spacerach po mieście.
Artysta i historia
Odrzucenie przez Akademię Sztuk Pięknych w Wiedniu jest dziś uznawane przez wielu historyków za jeden z punktów zwrotnych XX wieku. Gdyby Hitler został przyjęty na studia, być może nigdy nie wszedłby na drogę polityki i nie stałby się twórcą jednej z najbardziej zbrodniczych ideologii w dziejach.
Jego niespełnione ambicje, poczucie krzywdy i narastająca izolacja przyczyniły się do rozwoju osobowości, która później pociągnęła za sobą miliony ofiar.
Sam Hitler, już jako kanclerz III Rzeszy, wielokrotnie powracał do swoich artystycznych marzeń. W rozmowie z brytyjskim ambasadorem w sierpniu 1939 roku powiedział: "Jestem artystą, nie politykiem. Gdy tylko sprawa Polski zostanie rozwiązana, chcę zakończyć życie jako artysta".
Jednak historia potoczyła się inaczej – niespełnione marzenia zamieniły się w obsesję kontroli i nienawiści, której skutki odczuł cały świat.