Internet płonie po meczu Legia - Lech. Najlepsze memy. Nie mogło zabraknąć Marka Papszuna
Najlepsze memy o meczu Legia - Lech
Już przed tą kolejką było wiadomo, że mecze w Częstochowie i Warszawie będą mieć duże znaczenie dla losów walki o tytuł.
W sobotę sytuację skomplikował sobie Raków, wówczas jeszcze lider tabeli, przegrywając z trzecią Jagiellonią. Wprawdzie gospodarze prowadzili od 28. minuty po golu głową Iviego Lopeza, ale tuż przed przerwą oraz w 81. minucie dwie bramki dla ustępującego mistrza zdobył z rzutów karnych Afimico Pululu. Raków ponad pół godziny grał w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Frana Tudora.
Ten wynik oznaczał oczywiście ogromną szansę dla "Kolejorza", którego czekał jednak trudny mecz w niedzielę z Legią, czyli jeden z ekstraklasowych klasyków. Na Łazienkowskiej długo nie było goli, aż wreszcie w 78. minucie efektownym strzałem popisał się Ali Gholizadeh. Trafienie Irańczyka - jak się okazało - zapewniło gościom ważne zwycięstwo.
Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek liderem jest Lech z dorobkiem 66 punktów. O jeden wyprzedza drużynę z Częstochowy, z którą ma gorszy bilans bezpośrednich meczów. Trzecia Jagiellonia zgromadziła 59 pkt i już na pewno nie obroni tytułu.
W tym sezonie "Kolejorz" zagra jeszcze na wyjeździe z GKS Katowice i u siebie z Piastem Gliwice, a Raków na wyjeździe z Koroną Kielce i u siebie z Widzewem Łódź. PAP