Iwaniska: Kompletnie pijany kierowca. Cztery promile, a w samochodzie drzewo. Co się wydarzyło?
Kompletnie pijany kierowca w Iwaniskach
W czwartek przed godziną 22 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Opatowie dostał zgłoszenie o kolizji w Iwaniskach.
- Policjanci ustalili, że kierujący audi nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie uderzył w prawidłowo jadącego dodge'a kierowanego przez 23 - latkę, po czym wysiadł z auta i uciekł z miejsca zdarzenia - informuje starszy aspirant Katarzyna Czesna-Wójcik, rzecznik prasowy opatowskiej policji.
Na szczęście podczas stłuczki nikt nie ucierpiał.
- Mundurowi zatrzymali 44-letniego sprawcę kolizji kilka ulic dalej. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie ponad 4,2 promila alkoholu - dodaje policjantka.
Mężczyzna mówił policjantom, że był na grzybach, tyle że w bagażniku auta nie miał prawdziwków, tylko... drzewo, które postanowił zabrać sobie do domu.
Do domu jednak nie wrócił, trafił bowiem do celi w komendzie policji, a teraz może mu grozić nawet do trzech lat więzienia.