Iwanowice Małe: Rodzinny dramat. Mężczyzna strzelił bratu w twarz
Postrzelił brata w twarz. 34-latek z Iwanowic Małych usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa
We wtorek rano w niewielkiej wsi pod Kłobuckiem doszło do brutalnego ataku z użyciem broni palnej. 34-letni mężczyzna postrzelił w twarz swojego starszego brata. Prokuratura potwierdziła, że zatrzymany usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi mu dożywocie.
Strzał w twarz, obława i interwencja
Do dramatycznych wydarzeń doszło 5 sierpnia około godziny 9:20 w Iwanowicach Małych, w powiecie kłobuckim. W jednym z domów przy ul. Długiej 34-letni Piotr K. miał strzelić z broni palnej do swojego 39-letniego brata, Łukasza K. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń głowy.
Na miejsce natychmiast skierowano policję, straż pożarną i Zespół Ratownictwa Medycznego. Ranny w ciężkim stanie trafił do szpitala w Częstochowie, a później został przetransportowany do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu, gdzie przebywa pod opieką chirurgów szczękowo-twarzowych. Jego stan określany jest jako poważny, ale stabilny.
Usiłowanie zabójstwa i inne zarzuty
W środę prokuratura poinformowała o postawieniu zatrzymanemu poważnego zarzutu.
- Prokurator postawił mu zarzut usiłowania zabójstwa, zagrożony karą dożywotniego więzienia - przekazał PAP prok. Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
34-latek nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Jak się okazało, to nie pierwsza sprawa, w której był podejrzanym. W prokuraturze już wcześniej toczyło się inne postępowanie, w którym zarzucano mu m.in. groźby wobec drugiego brata, niszczenie jego mienia oraz nielegalne posiadanie broni. Obie sprawy zostały połączone.
Areszt tymczasowy na trzy miesiące
Prokuratura złożyła wniosek o areszt tymczasowy, który sąd w Częstochowie uwzględnił.
- Sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące - potwierdził prok. Wróblewski.
Podejrzany został zatrzymany we wtorek o godz. 13:50 przez funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji z Katowic. Wcześniej przez kilka godzin trwała policyjna obława, a mieszkańcy okolicznych domów byli proszeni o pozostanie wewnątrz.
Mieszkańcy: interwencje policji były wcześniej
Z relacji lokalnych mieszkańców wynika, że podejrzany wielokrotnie sprawiał problemy. Bywał agresywny, a policja często interweniowała w związku z jego zachowaniem. Mężczyzna miał być dobrze znany miejscowym służbom.
Funkcjonariusze nadal prowadzą czynności w tej sprawie. Zbierany jest materiał dowodowy, a śledztwo nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.