Jak Polska zajęła Kijów. Wyprawa życia Bolesława Chrobrego
W 1018 roku Bolesław Chrobry po rozbiciu armii ruskiej dotarł do Kijowa, w którym robił, co mu się żywnie podobało. Nikt nigdy wcześniej z Piastów nie zdobył tego znamienitego ośrodka.
Wielka wiktoria nad Bugiem
Przez większą część swoich rządów pierwszy król Polski utrzymywał poprawne stosunki z Rusią Kijowską. Popsuły się one dopiero około 1013 roku, kiedy wielki książę kijowski Włodzimierz Wielki z nieznanych bliżej powodów wtrącił do więzienia córkę Bolesława Chrobrego, która była żoną Światopełka, najstarszego z synów Włodzimierza. Podjęta w 1013 roku przez Bolesława kampania zbrojna, mająca oswobodzić Piastównę z niewoli, zakończyła się ostatecznie fiaskiem.
Bolesław powetował sobie klęskę pięć lat później, podejmując kolejną wyprawę na Kijów, gdzie zamierzał osadzić swego zięcia. Do tej kampanii piastowski geniusz wojny przygotował się niezwykle solidnie, co pozwoliło mu następnie rozbić w perzynę armię ruską Jarosława Mądrego, ówczesnego wielkiego księcia kijowskiego, niedaleko grodu Wołyń nad rzeką Bug. Zwycięstwo utorowało Chrobremu bezpośrednio drogę do Kijowa.
Do stolicy państwa Jarosława Mądrego, który po doznanej porażce zbiegł do Nowogrodu Wielkiego, Bolesław Chrobry dotarł po trzech tygodniach szybkiego marszu 14 sierpnia 1018 roku, pokonując codziennie około 25 kilometrów.
Kijów na łasce i niełasce Bolesława Chrobrego
Ówczesny Kijów, zajmujący powierzchnię około 80 hektarów, był jednym z największych i najbogatszych miast europejskich, żaden z polskich ośrodków nie mógł się z nim równać. Według jednego z niemieckich kronikarzy, w Kijowie znajdowało się wówczas ponad 400 kościołów i 8 rynków.
Zanim Bolesław Chrobry miał znaleźć się wewnątrz Kijowa, to według legendy uderzył mieczem w słynną Złotą Bramę i wyszczerbił przy okazji swoją broń. Wydarzenie to zostało skrupulatnie opisane w "Kronice polskiej" Anonima zwanego Gallem. Dzisiejsi historycy sceptycznie odnoszą się do relacji najstarszego polskiego kronikarza, ponieważ Złota Brama powstała dowodnie dopiero po 1037 roku. Niewykluczone jednak, iż piastowski król uderzył orężem w jakąś inną bramę, których w Kijowie było w omawianym czasie aż kilka.
Nie wiadomo dokładnie, co robił Bolesław Chrobry w zdobytym Kijowie. Według pewnej grupy przekazów, miał zgwałcić siostrę Jarosława Mądrego, Przedsławę, mszcząc się w ten sposób na kniaziu za to, iż wcześniej odmówił mu oddania jej za żonę. Nie wiadomo jednak, ile w tych doniesieniach jest prawdy, zaś wypowiadane w tej sprawie przez znawców zagadnienia opinie zaprzeczają sobie nawzajem.
Jeszcze przebywając w Kijowie Bolesław Chrobry wysłał do władców Niemiec i Bizancjum listy, chwaląc się odniesionym niedawno sukcesem. W liście skierowanym do cesarza Bazylego II Bułgarobójcy piastowski panujący prosił imperatora o zachowanie życzliwości, zapewniając jednocześnie, iż w przeciwnym razie stanie się jego "nieustępliwym wrogiem". Z dzisiejszej perspektywy trudno stwierdzić, o co mogło właściwie chodzić Chrobremu. Raczej mało prawdopodobne, by chciał wdać się w wojnę z basileusem, dysponującym w tym czasie największą armią na świecie. Zagadkę tę Bolesław wziął ze sobą do grobu.
Powrót Piasta do kraju i kolejny sukces
Jednocześnie Bolesław Chrobry nałożył na Kijów okup, a zgromadzone łupy i jeńców zaczęto wywozić na wozach do Polski. Jeśli, jak przekonuje część badaczy, pobyt Bolesława w stolicy państwa ruskiego trwał co najmniej kilka miesięcy, to najprawdopodobniej zdobycz wojenna uwieziona z Kijowa była gigantyczna, choć trudno w tym momencie o precyzyjniejsze ustalenia.
W tym samym mniej więcej czasie doszło do konfliktu pomiędzy teściem a zięciem na nieznanym dziś tle. W rzeczywistości obu książąt mogło poróżnić wiele spraw, w tym losy Przedsławy, która była przecież siostrą Światopełka. Rurykowiczowi mogły nie podobać się również nasilające się polskie gwałty i łupiestwa, dotykające bezbronnej ludności cywilnej. Ta ostatnia – jak można sądzić – była zainteresowana wypędzeniem żołnierzy piastowskich, których pobyt przynosił im w zasadzie same szkody.
Jak przekonują historycy, Bolesław Chrobry jeszcze pod koniec 1018 roku zdecydował się na powrót do domu. Nie była to raczej ucieczka, jak nazywał to po latach jeden ze staroruskich latopisarzy. Biskup merseburski Thietmar, który zmarł dokładnie 1 grudnia 1018 roku, był więc na bieżąco informowany o przebiegu wyprawy ruskiej, napisał wprost, iż Chrobry wracał w rodzinne strony "w radosnym nastroju".
W świetle "Powieści minionych lat" Bolesław Chrobry w drodze powrotnej z Kijowa zajął Grody Czerwieńskie i obsadził je swoimi ludźmi. Obszar ten stanowił swoiste przedpole strategiczne, którego posiadanie umożliwiało skuteczną obronę polskiej granicy wschodniej. Z omawianego terytorium w sprzyjających warunkach można było też prowadzić działania ekspansywne, wymierzone w Rurykowiczów.
Kampania kijowska z 1018 roku zakończyła się pełnym sukcesem Bolesława Chrobrego. Władcy temu udało się opanować słynący z wielkich bogactw Kijów, co podnosiło prestiż jego dynastii w regionie. Z kolei rozesłanie do dwóch cesarzy poselstw świadczyło o przynajmniej częściowym wzroście jego pozycji na arenie międzynarodowej. Jeszcze po wielu latach po śmierci króla krążyły po Polsce liczne legendy o jego wyczynach na Rusi, czego dowodem są chociażby informacje zawarte w kronice Anonima zwanego Gallem, spisanej na początku XII stulecia.
Źródło
Prezentowany artykuł powstał m.in. na podstawie książki dr Mariusza Sampa Polska i Rus Kijowska. Sąsiedztwo ognia i miecza (Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2024)