Janów: Uwierzył w zapewnienia „analityka banku”. Stracił 50 tys. zł
Do zdarzenia doszło na początku października. 63-letni mieszkaniec powiatu janowskiego zgłosił policjantom, że został oszukany przez osobę podającą się za analityka banku. Jak wynika z jego relacji, ktoś wcześniej włamał się na jego konto, zmienił limity transakcji i przelał część pieniędzy. Po tym incydencie z mężczyzną skontaktował się rzekomy pracownik banku, który twierdził, że chce oddać pożyczone wcześniej środki z inwestycji.
W trakcie rozmowy „analityk” przekazał mu link, za pomocą którego miał dokonać zwrotu pieniędzy. Po kliknięciu w odnośnik i wykonaniu wskazanych czynności, 63-latek zauważył, że z jego konta ponownie zniknęły pieniądze. Okazało się, że oszust przejął kontrolę nad rachunkiem i dokonał przelewu na inny numer konta. W efekcie mieszkaniec powiatu stracił blisko 50 tysięcy złotych.
Drony zaskoczyły Rosjan. Moment ataku na skład paliw
Policjanci prowadzą postępowanie, mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego zdarzenia oraz tożsamości sprawcy. Funkcjonariusze ponownie apelują o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi – szczególnie z osobami, które podają się za przedstawicieli instytucji finansowych.
Jak podkreślają mundurowi, oszuści nieustannie udoskonalają swoje metody działania. Potrafią wiarygodnie podszywać się pod pracowników banków, urzędów czy firm telekomunikacyjnych, wykorzystując nieuwagę i emocje swoich ofiar. Policja przypomina, że w przypadku otrzymania podejrzanego telefonu najlepiej natychmiast zakończyć rozmowę i samodzielnie skontaktować się z bankiem, korzystając z oficjalnych numerów kontaktowych.
Funkcjonariusze przestrzegają również przed otwieraniem linków otrzymywanych w wiadomościach SMS lub e-mail, a także przed podawaniem danych logowania do kont bankowych. W każdej sytuacji, gdy rozmówca proponuje zwrot pieniędzy, inwestycję lub „zabezpieczenie konta”, należy zachować czujność i nie wykonywać żadnych poleceń.
Policja apeluje: nie działajmy pochopnie, nie ulegajmy emocjom i zawsze weryfikujmy rozmówcę, zanim przekażemy jakiekolwiek informacje lub środki finansowe.