Kalisz: Co z budową obwodnicy? Pojawiły się kolejne komplikacje
Obwodnica Kalisza jest częścią modernizacji drogi krajowej nr 25. Inwestycja została podzielona na trzy odcinki: Ostrów Wielkopolski - Biskupice Ołoboczne, Biskupice Ołoboczne - Kokanin i Kokanin - Konin. O ile w przypadku pierwszego i ostatniego odcinka wszystko idzie zgodnie z planem i prace są zaawansowane, o tyle środkowy odcinek (obwodnica Kalisza) jest najbardziej problematyczny.
Termin budowy obwodnicy Kalisza znowu jest zagrożony
W październiku 2024 wydano decyzję środowiskową dla tego odcinka drogi. Tym samym zatwierdzono ostatecznie jej przebieg w wariancie nr 5. Wydawało się, że już wkrótce przetarg zostanie ogłoszony.
Wszystko zmieniło się po czwartkowym spotkaniu konsultacyjnym w Boczkowie, gdzie przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformowali o zamiarze przeprowadzenia dodatkowych ankiet wśród mieszkańców obszaru oddziaływania obu potencjalnych przebiegów obwodnicy. Grozi to kolejnym, kilkuletnim, opóźnieniem w budowie drogi.
- Jeśli w ich wyniku wskazany zostanie prowadzący przez Kalisz wariant obwodnicy W6, to konieczne będzie przeprojektowanie prac. Z naszych doświadczeń wynika, że to kolejne 3-4 lata procesu administracyjnego, a tym samym równie długie, kolejne już, opóźnienie rozpoczęcia budowy. Naturalnie nasuwają się więc pytania o zasadność następnych konsultacji oraz o wagę interesów - z jednej strony grupy kilkunastu, może kilkudziesięciu rolników, z drugiej stutysięcznego miasta i całego regionu - mówi Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
Pierwszy wariant, W5, zakładał "odgięcie" na północny zachód od dzisiejszej obwodnicy Nowych Skalmierzyc w okolicy Ociąża i przejście pomiędzy miejscowościami Trkusów a Biskupice, następnie przecięcie drogi Kalisz-Pleszew pomiędzy Kościelną Wsią a kampusem Uniwersytetu Kaliskiego i poprowadzenie do okolic Kokanina, gdzie obwodnica połączy się z dalszą częścią nowej drogi krajowej nr 2 w kierunku Konina. Drugi wariant, W6, różni się tylko tym, że od obwodnicy Nowych Skalmierzyc nowa droga "odchodzi" na wysokości nowoskalmierzyckiego osiedla Montex, przejście pomiędzy Biskupicami a sołectwem Dobrzec - częściowo w granicach administracyjnych Kalisza - i dalej tym samym śladem, co wariant W5.
- Nie wiem jak polityka informacyjna wyglądała w przypadku Nowych Skalmierzyc i czy mieszkańcy chociażby ulicy Granicznej, czy osiedla na Błoniach, które są zaraz za granicami Kalisza. Czy ci ludzie zdają sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje będzie miało to, że ta droga zostanie poprowadzona tym śladem? W tej chwili obciążenie ruchem na tej drodze to jest 10 tys. pojazdów na dobę. W wyniku wybudowania tej drogi, w porządnej klasie drogi przyspieszonej spowoduje wzrost obciążenia ruchem tej drogi o 100%, czyli 20 tys. pojazdów na dobę. To jest olbrzymi hałas, olbrzymie niedogodności - podkreśla prezydent Kalisza.
Kinastowski dodaje, że fragment trasy w wariancie nr 6 przebiegałby w granicach administracyjnych Kalisza, a to zgodnie z obowiązującą ustawą, zobowiązałoby to samorząd do sfinansowania jego budowy.
- My na ten moment nie mamy takich środków (...) Na koniec możemy obudzić się w sytuacji, że będzie wybrany wariant, który jest niekorzystny dla mieszkańców, a dwa, że ten wariant nie będzie mógł być zrealizowany, bo miasto Kalisz nie będzie w stanie zapewnić środków - stwierdził Krystian Kinastowski.
Prezydent Kalisza zamierza wystosować do Ministra Infrastruktury pytania o tę dodatkową ingerencję w proces budowy obwodnicy.