Kapryśne lato. Sporo deszczu, zimno i ciemne chmury

Wraz z wielkimi deszczami przyszły chłody. Pogoda jest stabilna? Pewnie, że tak. Tylko niekoniecznie wygląda, jak z wakacyjnych folderów. Jeszcze większe rozczarowanie, zawód, smutek i frustracja może dotykać turystów wypoczywających nad Bałtykiem. Ci uwielbiający wystawianie swych półnagich ciał na promienie słońca, ciepłego piasku i morskiej bryzy na jakiś czas muszą zapomnieć o tych przyjemnościach. Lato na razie nie jest zbyt gorące.
Wał szkwałowy można było ostatnio obserwować nad GdańskiemWał szkwałowy można było ostatnio obserwować nad Gdańskiem
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Przemysław Świderski/Dziennik Bałtycki/Polska Press
Kinga Furtak
  • Wał szkwałowy można było ostatnio obserwować nad Gdańskiem
  • Wał szkwałowy można było ostatnio obserwować nad Gdańskiem
  • Wał szkwałowy można było ostatnio obserwować nad Gdańskiem
[1/3] Wał szkwałowy można było ostatnio obserwować nad Gdańskiem Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Przemysław Świderski/Dziennik Bałtycki/Polska Press

Zaczęło się w maju. Fala zimna toczyła się nad krajem. Trzeba było zapomnieć o pięknej i ekscytującej wiośnie. Zgłodniali po zimie poszukiwacze promieni słonecznych mogli poczuć wielki zawód. Zamiast ciepłych mas powietrza znad południa Europy, przywędrowało do nas lodowate powietrze arktyczne.

Pogoda zmieniała się dynamicznie. Często występowały opady deszczu i temperatura była poniżej normy. Maj był jednym z najzimniejszych w ostatnich latach. Czerwiec wcale nie był lepszy. Kilka ciepłych i słonecznych dni, po czym fala przytłaczających szarości i ulew. Lipiec? Nadal niespecjalnie czuć wakacyjny klimat. Jest bardziej jesiennie.

Słońce co prawda się pojawia, ale częściej wychodząc na spacer, trzeba przygotować przeciwdeszczową kurtkę. Geosminy w tym roku mamy pod dostatkiem. Ten charakterystyczny i dla wielu przyjemny zapach po deszczu może wywoływać pozytywne odczucia poprawiając nastrój i dając poczucie spokoju, szczególnie w otoczeniu natury. Taki plus tego deszczowego lata. Co będzie dalej?

Lato bez nadziei?

W ostatnim czasie mamy deszcze i burze, które mogą różnić się od siebie wieloma czynnikami - siłą, rozmiarem, jedne są krótkotrwałe, a inne utrzymują się przez wiele godzin. Podczas niektórych można dostrzec błyskawice przecinające niebo. Przy innych słyszymy tylko grzmoty. Możemy je podzielić na frontowe – powstające na granicy dwóch mas powietrza i wewnątrzmasowe, które są typowe dla ciepłych i wilgotnych mas powietrza w miesiącach letnich.

- Ostatnie burze na Pomorzu wystąpiły w masie powietrza, która sprzyja powstawaniu burz i przelotnych opadów deszczu. Można to obrazowo porównać do gotującej się zupy, w której mamy wszystkie składniki – jest duży dostęp do wilgoci, mamy mechanizm wymuszający powstawanie ruchów pionowych, czyli tych które sprzyjają budowaniu się wysokich chmur kłębiastych. Temperatura powietrza jest dość wysoka, czyli pojawia się element podgrzewający tę zupę. Wiemy, że burze wystąpią, ale nie jest to układ frontowy z uporządkowanymi strukturami – dlatego nie wiemy, gdzie dokładnie się pojawią. Tak, jak w zupie, którą gotujemy, wiemy, że za chwile zacznie bulgotać, ale nie jesteśmy w stanie wskazać, w którym konkretnym miejscu pojawi się pęcherz. Tak samo jest z chmurami burzowymi - wiemy, że wystąpią i mogą mieć średnicę od kilkunastu do kilkudziesięciu kilometrów, ale w którym dokładnie miejscu wystrzelą, tego nie da się przewidzieć – tłumaczy Agnieszka Harasimowicz, synoptyk IMGW-PIB.

Ostatnio internet obiegły widowiskowe zdjęcia wałów szkwałowych. - To zjawisko tworzy się, gdy komórki burzowe są bardziej zorganizowane i tworzą się w układy liniowe, które wyglądają bardzo malowniczo, ale mogą być też niebezpieczne – wyjaśnia synoptyk. - Zdarza się, że tworzą się z niego leje kondensacyjne, które po dojściu do Ziemi tworzą trąby powietrzne, które są w Polsce coraz częstsze.

Polska jest podzielona pogodowo na pół – na północy rzadziej występują tak silne burze i ulewne opady deszczu, jak na południu kraju. Im bardziej na północ tym chłodniej, im dalej w głąb kraju tym jest cieplej i jest więcej energii sprzyjającej tworzeniu się burz.

- Na Pomorzu czynnikiem chłodzącym jest Bałtyk. Maj był zimny, dlatego morze nie zdążyło się nagrzać. Teraz średnia temperatura wody w strefie brzegowej wynosi około 18 stopni Celsjusza, co oznacza, że Bałtyk nie jest jeszcze zbyt ciepły. Dodatkowo ochładza strefę nadmorską, w związku z tym nie mamy aż takiej dostępności do tak dużego ciepła, jak na południu kraju – tłumaczy Agnieszka Harasimowicz.

Pogoda w najbliższym czasie nie zapowiada się wakacyjnie. Przynajmniej do przyszłego wtorku nie widać, aby rozbudował się stabilny układ wyżowy, który uspokoiłby pogodę, a dodatkowo przyniósłby powietrze z południa kontynentu. Przed nami tydzień pod znakiem układów niskiego ciśnienia. W całym kraju przez najbliższy tydzień będą występowały opady deszczu, okresami również burze. W okolicy czwartku temperatura powietrza w niektórych regionach może nie przekroczyć nawet 20 stopni Celsjusza. W niedzielę i poniedziałek w kraju możliwy jest krótkotrwały epizod upalny z temperaturą 27 - 31 stopni Celsjusza, a na Pomorzu 25 - 28 stopni, jednak w kolejnych dniach czeka nas ponowne ochłodzenie.

Pogodowy rollercoaster

Tegoroczne lato przywitało nas wielką dynamiką w pogodzie. Doświadczamy częstych i nagłych skoków oraz spadków temperatur. Do tego silne porywy wiatru, burze, ulewne i przelotne opady deszczu. Jakby pogoda nie mogła się zdecydować – czy to lato, a może kwiecień – plecień? Minione lato przyzwyczaiło nas do upałów. Tegoroczne okazuje się zupełnie inne.

W ostatnim czasie nad Trójmiastem przechodziły burze z ulewnymi deszczami, a potem wychodziło słońce. Takie lata kiedyś bywały i nie mówiło się o nich, że są dziwne.

- W Polsce przeważa cyrkulacja zachodnia, która odpowiada za wędrówkę niżów z zachodu na wschód. Gdy przyjdzie niż z układem frontów atmosferycznych, pogoda zaczyna się psuć, zaczyna wiać silniejszy wiatr i padać deszcz. Potem, za niżem, rozbudowuje się klin wyżowy, który przynosi rozpogodzenia , za klinem nasuwa się następny niż lub zatoka niżowa z frontami i tak na zmianę. Do takiego przebiegu pogody latem przyzwyczaili się nasi rodzice i dziadkowie. W ostatnich latach w związku ze zmianą klimatu obserwujemy, że cyrkulacja zaczyna się przebudowywać – wyjaśnia Agnieszka Harasimowicz. - Wyraźnie zwiększył się południkowy przepływ powietrza, to dlatego coraz częściej latem mamy do czynienia z masami powietrza z południa. Młodsze pokolenia kojarzą lato z falami upałów, kiedy z południa napływają do nas gorące masy powietrza zwrotnikowego i dłużej zalegają układy wyżowe. Klimat się nam przebudowuje i zwiększyła się dynamika zmian.

Choć globalne ocieplenie kojarzy się przede wszystkim z rosnącymi temperaturami, to może prowadzić także do większych anomalii pogodowych i gwałtownych zjawisk. Zmiany klimatyczne wpływają na przebieg prądów strumieniowych w atmosferze, które odpowiadają za rozkład mas powietrza. To z kolei skutkuje coraz częstszym występowaniem nietypowych zjawisk. Specjaliści od prognoz długoterminowych z IMGW-PIB mówią, że sierpień będzie suchy i bardzo ciepły - ze średnią temperaturą powyżej normy. Mogą się też pojawić dni z ulewnymi opadami deszczu.

- Wystarczy jedna burza, która będzie miała bardzo dużą wydajność opadową. W ciągu kilkunastu minut może spaść kilkanaście milimetrów deszczu. A to na terenach zurbanizowanych może doprowadzić do lokalnych zalań tzw. powodzi błyskawicznych. Choć sumarycznie dni z burzą może być niewiele, to pojedyncze incydenty mogą być bardziej odczuwalne. Jak z południa zaczyna napływać wilgotna i gorąca masa powietrza, to nas synoptyków taka sytuacja stawia na baczność. Jesteśmy bardziej czujni. Masy napływające z południa są bardziej zasobne w parę wodną i bardzo często na starciu z chłodniejszym powietrzem polarnym morskim tworzą gwałtowne zjawiska. Latem tego roku możemy mieć jeszcze do czynienia zarówno z falami upałów, jak i gwałtownymi burzami. To jest absolutnie prawdopodobne – przyznaje synoptyk.

W czasach tej wielkiej dynamiki możemy zrobić coś dla swojego komfortu i bezpieczeństwa. Eksperci wskazują, że warto zakupić do domu ciemne rolety, oszczędzać wodę, inwestować w zielone otoczenie, bo roślinność niesamowicie ją chłodzi. To nie jest fanaberia. Drzewa dają cień, filtrują powietrze, wychwytują pyły z ulicy, a także magazynują wodę. Dzięki drzewom w mieście jest chłodniej, bo funkcjonują jak naturalne klimatyzatory. W cieniu drzew jest o kilka, a nawet kilkanaście stopni chłodniej niż na skąpanym w słońcu asfalcie.

- To już kolejny rok, w którym nasi hydrolodzy nie odwołują ostrzeżeń o suszy hydrologicznej. Polska z roku na rok ma coraz większy problem z dostępnością wody– mówi Agnieszka Harasimowicz - Powinniśmy oszczędzać wodę, brać krótsze prysznice, zbierać deszczówkę. Jeśli większość z nas dostosuje się do tych zaleceń, to może skutki zmian klimatu będą mniej dotkliwe – podsumowuje synoptyk.

Wybrane dla Ciebie

Lubań: Groźby śmierci za uwagę o parkowanie. Mężczyzna pokazał broń
Lubań: Groźby śmierci za uwagę o parkowanie. Mężczyzna pokazał broń
Łomża: Furiat zerwał godło Polski w urzędzie i je zdeptał
Łomża: Furiat zerwał godło Polski w urzędzie i je zdeptał
Milicz: Niebezpieczna jazda na DK 15. Młody pirat drogowy zgłosił się na komendę
Milicz: Niebezpieczna jazda na DK 15. Młody pirat drogowy zgłosił się na komendę
Konstancin-Jeziorna: Zwłoki mężczyzny zaczepione na zaporze wodnej. Na miejscu działają służby
Konstancin-Jeziorna: Zwłoki mężczyzny zaczepione na zaporze wodnej. Na miejscu działają służby
Malbork: Wypadek na drodze krajowej nr 22. Jedna osoba ucierpiała po zderzeniu dwóch aut
Malbork: Wypadek na drodze krajowej nr 22. Jedna osoba ucierpiała po zderzeniu dwóch aut
Pożdżenice: 75-lecie Koła Wędkarskiego nr 37 w Zelowie
Pożdżenice: 75-lecie Koła Wędkarskiego nr 37 w Zelowie
Sędziszów Małopolski: Samochód osobowy uderzył w latarnię, kierowca trafił do szpitala
Sędziszów Małopolski: Samochód osobowy uderzył w latarnię, kierowca trafił do szpitala
Białystok: Złodziej użył kubła na śmieci do wywiezienia łupów. Po wszystkim odstawił go na miejsce
Białystok: Złodziej użył kubła na śmieci do wywiezienia łupów. Po wszystkim odstawił go na miejsce
Skwierzyna: Samochód wypadł z drogi. Kobietę uwalniano z auta za pomocą narzędzi hydraulicznych
Skwierzyna: Samochód wypadł z drogi. Kobietę uwalniano z auta za pomocą narzędzi hydraulicznych
Małopolska: Motocykliści pod lupą. Policjanci skontrolowali ponad 1200 kierowców jednośladów. Szybka jazda i niesprawne pojazdy
Małopolska: Motocykliści pod lupą. Policjanci skontrolowali ponad 1200 kierowców jednośladów. Szybka jazda i niesprawne pojazdy
Rzeszów: Święcenie hulajnóg w parafii Matki Bożej Śnieżnej
Rzeszów: Święcenie hulajnóg w parafii Matki Bożej Śnieżnej
Kalisz: Brakuje krwi ratującej życie. Apel do mieszkańców o dzielenie się najcenniejszym lekiem
Kalisz: Brakuje krwi ratującej życie. Apel do mieszkańców o dzielenie się najcenniejszym lekiem