Karolina Kózkówna. Tragiczna historia polskiej męczennicy
Dramat Karoliny Kózkówny rozegrał się w czasie, gdy przez jej rodzinną wieś przetaczał się front I wojny światowej. Zginęła, broniąc się przed napaścią rosyjskiego żołnierza. Jej śmierć wstrząsnęła całą okolicą i do dziś pozostaje symbolem odwagi oraz wierności własnym wartościom.
Dzieciństwo Karoliny Kózkówny
Karolina Kózkówna urodziła się 2 sierpnia 1898 roku w Wał-Rudzie jako czwarte z jedenaściorga dzieci Jana i Marii Kózków. Od najmłodszych lat wyróżniała się głęboką religijnością, zamiłowaniem do modlitwy i troską o innych.
Często pomagała w domu, opiekowała się młodszym rodzeństwem i wspierała wujka w prowadzeniu świetlicy oraz biblioteki wiejskiej. Była znana z życzliwości, dobroci i wrażliwości na potrzeby chorych oraz ubogich.
Karolina ukończyła szkołę wiejską, a następnie uczęszczała do klasy uzupełniającej. W jej domu panowała atmosfera szacunku, pracy i głębokiej wiary.
Dziewczyna aktywnie uczestniczyła w życiu parafii, angażując się w śpiewy, deklamacje i działalność religijną. Jej postawa już wtedy budziła podziw wśród rówieśników i dorosłych.
Tragiczny dzień i dramat w lesie
18 listopada 1914 roku, w czasie gdy przez region przetaczał się front I wojny światowej, do domu Kózków wtargnął rosyjski żołnierz. Pod pretekstem wezwania do komendanta, nakazał Karolinie i jej ojcu wyjść z domu. Matka z młodszymi dziećmi była w tym czasie w kościele. Po dotarciu na skraj lasu żołnierz zagroził ojcu bronią i zmusił go do powrotu do domu, zostawiając Karolinę samą ze sobą.
Wtedy rozegrał się dramat – żołnierz próbował zmusić dziewczynę do uległości. Karolina, broniąc swojej godności i czystości, podjęła desperacką próbę ucieczki. Biegła przez podmokły, listopadowy las, tracąc po drodze kurtkę i buty.
Mimo strachu i wycieńczenia, nie poddała się napastnikowi. Rozwścieczony żołnierz dogonił ją i zadał kilka ciosów szablą, z których ostatni przeciął tętnicę szyjną. Karolina zmarła w wyniku wykrwawienia, walcząc do końca o swoją niewinność.
Żałoba po Karolinie Kózkównie
Przez dwa tygodnie rodzina i sąsiedzi bezskutecznie szukali zaginionej dziewczyny. Dopiero 4 grudnia 1914 roku jej zmasakrowane ciało odnalazł w lesie sąsiad, Franciszek Szwiec. Karolina leżała na wznak, z chustką w dłoni, a pod głową i barkami widoczne były ślady zamarzniętej krwi. Miejsce śmierci znajdowało się około kilometra od miejsca, gdzie rozstała się z ojcem.
Pogrzeb Karoliny odbył się 6 grudnia 1914 roku i zgromadził ponad 3 tysiące żałobników. Uroczystość przerodziła się w manifestację patriotyczno-religijną, a mieszkańcy okolicy byli przekonani, że uczestniczą w pogrzebie męczennicy za wiarę i czystość.
Początkowo Karolinę pochowano na cmentarzu parafialnym, a w 1917 roku jej ciało przeniesiono do grobowca przy kościele w Zabawie.
Śledztwo, pamięć i beatyfikacja
Śmierć Karoliny Kózkówny wstrząsnęła lokalną społecznością. Sprawcy – rosyjskiego żołnierza – nigdy nie ujęto, a jego tożsamość pozostała nieznana. Sekcja zwłok wykazała, że mimo brutalności ataku, dziewczyna nie została zgwałcona.
Jej postawa i ofiara szybko stały się przedmiotem kultu – miejscowa parafia i rodzina zaczęły gromadzić relacje świadków, a proboszcz wystąpił do kurii z prośbą o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego.
Kult Karoliny rozwijał się dynamicznie, a jej grób stał się miejscem pielgrzymek. W 1987 roku Karolina Kózkówna została beatyfikowana przez papieża Jana Pawła II w Tarnowie.
Dziś jest patronką Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i Ruchu Czystych Serc, a jej życie i śmierć są inspiracją dla kolejnych pokoleń młodych ludzi.
Wybrana bibliografia
· Bł. Karolina Kózkówna – ta, która zginęła za czystość [https://www.niedziela.pl/artykul/764/Bl-Karolina-Kozkowna-ta-ktora-zginela].
· Oddała życie w obronie dziewictwa. 6 faktów o błogosławionej Karolinie Kózkównie [https://pch24.pl/oddala-zycie-w-obronie-dziewictwa-6-faktow-o-blogoslawionej-karolinie-kozkownej/].
· Zginęła w obronie czystości. 18 listopada Kościół wspomina bł. Karolinę Kózkównę [https://dorzeczy.pl/religia/370966/18-listopada-kosciol-wspomina-bl-karoline-kozkowne.html].