Katowice: Na planie filmowym "Godej do mie". Rozpoczęły się zdjęcia do produkcji inspirowanej spektaklem Teatru Śląskiego. Zobaczcie
Ten film pokazuje współczesny Śląsk i jego mieszkańców, ale jest jednocześnie niczym przejście przez drzwi szafy do bajkowej Narnii - czyli magicznego Śląska sprzed lat. Rozpoczęły się zdjęcia do filmu "Godej do mie".
W poniedziałek w Rybniku kręcono scenę, podczas której Darek, główny bohater, zamożny prawnik, przyjeżdża odwiedzić matkę i miejsce, gdzie spędził dzieciństwo. Spotyka tutaj przyjaciela, z którym nie miał kontaktu przez dwadzieścia lat. Razem wspominają to, co kiedyś przeżyli.
Inspiracja, czyli perspektywa rozszerzona
- To nie jest przeniesienie spektaklu na plan filmowy - zaznacza Robert Talarczyk, reżyser. - Sztuka stała się natomiast inspiracją - dodaje.
Ci, którzy widzieli spektakl "Godej do mie", zobaczą w filmie bliżej tych, których w sztuce nie widzieli, albo słyszeli tylko ich głosy z offu. Poznamy bliżej opę (dziadka) głównego bohatera Darka, ojca, matkę. Także pacjenta, z którym romans ma Aga. Pojawi się Krzysiu, zmarły tragicznie syn Agi i Darka, którego w spektaklu widzimy tylko fragmentarycznie, na nagraniu. Nową postacią będzie przyjaciel Darka z familoków.
- Nadal najważniejsza będzie relacja między małżeństwem, to, jak próbują przeżyć i poradzić sobie z traumą, ratować swój związek. Natomiast będzie to też opowieść o Śląsku, który z butami wejdzie w ich życie - zdradza reżyser.
Spektakl rozgrywa się w kameralnych wnętrzach luksusowego apartamentu hotelowego. W filmie natomiast zobaczymy współczesny Śląsk i jego stolice, czyli Katowice ze Spodkiem, KTW, centrum kongresowym, pięknym domem bohaterów. A jednocześnie także "stary" Śląsk, gdzie czas się zatrzymał, na osiedlu familoków w Rybniku, gdzie Darek spędził dzieciństwo. Tu Śląsk ma wymiar magiczny. Z jednej strony niezmienny, ale jednak inny.
Dostaniemy więc opowieść pełną obrazów Śląska wielu światów, wspomnień, takiego jakim był i jakim jest. Będziemy szukali odpowiedzi na pytanie o prawdziwość, próbę definicji i spojrzenia tych, którzy z jednej strony są już zupełnie innym pokoleniem, ale jednak w chwilach kryzysu, szukają w swojej tożsamości siły do przetrwania i poradzenia sobie z dramatem.
Aga, Darek i Śląsk w wielu odsłonach: stary i nowy
W głównych rolach wystąpią Agnieszka Radzikowska i Dariusz Chojnacki, a na ekranie zobaczymy również m.in. Grażynę Bułkę i Michała Żurawskiego.
Aga i Darek zmagają się z traumą związaną ze stratą dziecka, ale kluczową rolę w ich komunikacji odgrywa język śląski, który staje się przestrzenią do wyrażenia emocji. Sam Śląsk jest więc równorzędnym bohaterem w tym filmie.
- Moja postać będzie mierzyć się z tym "starym" Śląskiem, trochę też z nim kłócić, negować. Ale w pewnym momencie, mam nadzieję, zobaczymy u niej też rodzaj zachwytu, próby odnalezienia się zarówno w "starym", jak i w "nowym", śląskim świecie. Obserwujemy jej relacje nie tylko z mężem, ale też z innymi osobami i w różnych sytuacjach życiowych, odbiegających od tych, które poznaliśmy w spektaklu. Idziemy krok dalej, pogłębiamy postacie, zadajemy sobie nowe pytania o te relacje po tragedii, która ich spotkała - podkreśla Agnieszka Radzikowska, czyli filmowa Aga.
Jej filmowa Aga będzie mniej ekspresyjna i bardziej introwertyczna od tej w spektaklu, niosąca w sobie tajemnicę i decyzję. - Poznamy bardziej jej wewnętrzny świat, proces, który przechodzi. To inna Aga, nowa, ale też piękna - mówiła aktorka, przyznając, że pierwszy dzień na planie zdjęciowym jest dla niej pełen ekscytacji, a jednocześnie stresu.