Katowice: Siedział sobie w samochodzie. Nagle zjawili się policjanci i trafili w dziesiątkę
Znalazł się w nieodpowiednim dla siebie miejscu i czasie. W Katowicach zaskoczyli go policjanci i okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. W samochodzie miał nie tylko narkotyki.
Źródło zdjęć: © Pixabay | Pixabay
Piotr Sobierajski
Do tego zdarzenia doszło na ul. Lwowskiej w Katowicach. Mundurowi z komisariatu V i katowickiego oddziału prewencji prowadzili czynności do innej sprawy i zdecydowali się skontrolować mężczyznę, który siedział w zaparkowanym samochodzie.
Po chwili policjanci ujawnili przy 31-latku ponad 700 działek dilerskich amfetaminy. W samochodzie zabezpieczyli również dużą ilość ubrań z metkami i zabezpieczeniami antykradzieżowymi. Mężczyzna został zatrzymany, a dalsze czynności w sprawie przejęli funkcjonariusze zwalczający przestępczość pseudokibiców oraz narkotykową katowickiej komendy.
- Śledczy ustalili, że odzież warta ponad 4 tysiące złotych została skradziona z kilku sklepów w centrum handlowym na terenie Gliwic. Po nocy spędzonej w policyjnej celi mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków oraz trzy zarzuty kradzieży sklepowej - informują policjanci.
Kodeks karny za posiadanie narkotyków przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 3, natomiast za kradzież od 3 miesięcy do 5 lat.