Kielce: Dynię można jeść nawet ze skórką. Wiktora Bielecka z Dyniowej Planety o najzdrowszym warzywie jesieni
Dynia nie tylko dla Kopciuszka
Przez stulecia dynia w Polsce była głównie paszą dla zwierząt i ozdobą. W kuchni używano raczej pestek. Dopiero ostatnie dwie dekady przyniosły prawdziwy kulinarny boom. - Ludzie zaczynają dbać o siebie i chcą czegoś innego, a dynia, zwłaszcza jesienią, cieszy się coraz większą popularnością i to nie tylko w formie dekoracji, ale też w kuchni - podkreśla Wiktoria Bielecka.
I słusznie. Dynia to zaledwie 26-30 kalorii na 100 gramów, za to prawdziwa bomba składników odżywczych. Mnóstwo beta-karotenu wspiera wzrok i skórę, potas dba o serce i ciśnienie, a błonnik pomaga jelitom i daje uczucie sytości. Do tego witaminy A, C i E działają antyoksydacyjnie. - Wszystko uprawiamy ręcznie i ekologicznie, więc można jeść te dynie nawet ze skórką - podkreśla właścicielka Dyniowej Planety.
Nie tylko miąższ jest cenny. Pestki dyni to naturalne źródło cynku, magnezu, żelaza i zdrowych tłuszczów, korzystnych dla prostaty i profilu lipidowego.
Nie tylko zupa-krem z dyni
Większość Polaków kojarzy dynię wyłącznie z jesienną zupą. Tymczasem możliwości jest znacznie więcej. - Uwielbiamy dynię zapiekaną. Dynia Delicata to nasz flagowy produkt: kroi się ją ze skórką na krążki, wydrąża pestki i piecze na papierze do pieczenia tylko z masłem, solą i ewentualnie czosnkiem. Podaje się ją z sosem czosnkowym - opowiada dziewczyna.
Innym hitem jest dynia makaronowa, z której tworzy się "makaron" bez większego krojenia. - Wystarczy przekroić ją na pół, zapiec, a potem widelcem rozdzielić miąższ. Makaron jest syty, niskokaloryczny, ma mnóstwo błonnika, jest bezglutenowy i wegański. Idealny na różne diety - dodaje.
Wiktoria Bielecka podkreśla, że dynię można przyrządzać na mnóstwo różnych sposobów: nie tylko w zupie, ale również w ciastach, zapiekankach, lodach, dżemach. Na słodko i na słono.
Surowa dynia? Czemu nie!
Mało kto wie, że dynię można jeść również na surowo. - Japońska dynia Kogigu na surowo ma smak młodego orzecha włoskiego, bez gorzkiej skórki. Równie ciekawa jest dynia bananowa, która na surowo smakuje jak marchewka i jest wyśmienita do ciasta - wylicza szefowa Dyniowej Planety.
Żeby maksymalnie skorzystać z właściwości dyni, warto łączyć ją z tłuszczem. Oliwą, orzechami czy pestkami. To zwiększa wchłanianie karotenoidów. Zupy-kremy dobrze równoważyć sokiem z cytryny i białkiem, na przykład jogurtem. - W zasadzie jak sobie tylko można wymarzyć. Chcemy pokazać, że dynia to nie tylko dekoracja sama w sobie, ale też surowiec do przyrządzania - podsumowuje Wiktoria Bielecka.
Dyniowa Planeta Kielce
Dyniowa Planeta to przestrzeń pełna inscenizacji: piramidy z dyń, ławeczki, kolorowe dekoracje. Małżeństwo Bieleckich miało tu swoją sesję ślubną, a przez ostatnie 6 lat setki rodzin przyjechało tu po pamiątkowe zdjęcia i ekologiczne dynie.
- Dla mnie niesamowite jest to, że co roku, gdy wchodzę na pole, mówię "wow"! Jak Matka Natura potrafi stworzyć z maleńkiego nasionka tyle barw, kolorów, kształtów i smaków. Chcemy odczarować dynię i zaczarować ją na nowo, w pozytywny sposób, w dobrym wydaniu. By nie kojarzyła się jedynie ze straszydłami - kończy nasza rozmówczyni.