Kilkaset drzew nielegalnie wyciętych na poznańskim Strzeszynie. Miasto złożyło zawiadomienie do prokuratury

Na poznańskim Strzeszynie doszło do nielegalnej wycinki drzew. Zakład Lasów Poznańskich, odpowiedzialny za nadzór nad gospodarką leśną, nie wydał żadnej decyzji ani pozwolenia na przeprowadzenie takich działań. Podczas wizji lokalnej, która miała miejsce 11 marca, zinwentaryzowano 243 pniaki po ściętych drzewach - to jednak niewielka część całkowitej liczby wyciętych drzew.

Zgodnie z uproszczonym planem urządzenia lasu na lata 2017-2026, wycinka była niezgodna zarówno pod względem zastosowanego zabiegu, jak i gatunków wyciętych drzew oraz ilości pozyskanego drewna. Właściciel lasu regularnie oczyszczał obszar po wyrębie, co uniemożliwia dokładne określenie liczby usuniętych drzew.

Zakład Lasów Poznańskich nie posiada informacji o jakichkolwiek konsultacjach społecznych przeprowadzonych przez właściciela terenu ani o sposobie informowania mieszkańców o planowanej wycince. Właściciel lasu utrzymuje, że działał zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, jednak ZLP podkreśla brak uzasadnienia dla takiej przedwczesnej wycinki drzewostanów, które nie były do tego przeznaczone.

Zasady gospodarki leśnej wymagają, aby po wykonaniu cięć o charakterze zrębowym, właściciel lasu w ciągu pięciu lat posadził nowe drzewa, dostosowane do warunków siedliskowych. Jednakże, w tym przypadku, działania właściciela lasu były niezgodne ze wspomnianymi zasadami.

W związku z nielegalną wycinką, 7 lutego ZLP zawiadomił Policję o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 158 Kodeksu wykroczeń, dotyczącego niezgodnego z planem wyrębu drzew. 14 marca ZLP zwrócił się do Straży Miejskiej o wzmożenie kontroli w tym miejscu, aby zapobiec sprzedaży i wywozowi nielegalnie pozyskanego drewna.

Złożono również zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przez właściciela lasu przestępstwa przeciwko środowisku, zgodnie z art. 181 Kodeksu karnego.