Kongres Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach. Są dyskusje o zarobkach lekarzy

Sesję inauguracyjną rozpoczęła rozmowa z Katarzyna Kacperczyk, wiceminister zdrowia.

– Żyjemy w bardzo szczególnym czasie, pełnym nieprzewidywalności i – jak pewnie wszyscy jesteśmy świadomi – to nie jest chwilowy czas i pewnie przez wiele kolejnych lat przyjdzie nam z tą niepewnością i nieprzewidywalnością żyć. Mówiąc o bezpieczeństwie, o zbrojeniach, o zakupach obronnych, o tym, wszystkim, o czym słyszymy na co dzień w mediach, wydaje nam się, że inne ważne sprawy odchodzą na boczny tor – powiedziała, akcentując jednak, że kwestie ochrony zdrowia muszą pozostać w centrum uwagi państwa i być postrzegane również jako element szerszej strategii suwerenności państwa.

Wiceminister Kacperczyk podkreśliła, że trudne czasy wymagają tym większych starań o dobrze zorganizowany system. - Musimy stworzyć też lepiej zorganizowany system na takie przewidywalne czasy, który pozwoli reagować w sytuacjach kryzysowych - czy to jest pandemia, czy to są konflikty, czy to są inne katastrofy naturalne. - Rzeczywiście system musi chodzić jak w zegarku, zabezpieczać potrzeby pacjentów i na czas stabilizacji, ale też przygotowywać na czasy pełne niepokojów i nieprzewidywalności – powiedziała.

Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak ocenił, że w obszarze ochrony zdrowia "żyjemy w sferach rzeczywistości, marzeń i iluzji". - Myślę, że w ochronie zdrowia powinniśmy opuścić sferę iluzji. Nie ma systemu opieki zdrowotnej, który byłby w stanie udźwignąć finansowanie za wszystkie świadczenia, po pełnej cenie. To pozostałość po COVID-19, czasie, gdzie przez krótki czas stać było nas stać na więcej. Szybko się do tego przyzwyczailiśmy, ale dzisiaj jesteśmy w innym miejscu. Nie unikniemy więc określania priorytetów, na które środki muszą być zagwarantowane - powiedział.

- Konkluzja to rozsądne gospodarowanie środkami publicznymi na zdrowie, które mają przecież swoje granice. Dlatego nie dziwi, że sięgamy i będziemy sięgać po mechanizmy finansowania, które zapewniają pokrywanie świadczeń, zarówno w pełnej wysokości, ale też z zastosowaniem stawek degresywnych - dodał.

Dr Małgorzata Olszewska, dyrektorka Centrum e-Zdrowia podkreśliła, że poziom informatyzacji polskiej ochrony zdrowia jest wysoko oceniany, a wyzwaniem w tym kontekście jest zapewnienie bezpieczeństwa danych. – Dane medyczne należą do najbardziej wrażliwych i ich ochrona jest priorytetem – podkreśliła. Zapowiedziała, że w najbliższych tygodniach Centrum e-Zdrowia zorganizuje cykl szkoleń dla pracowników szpitali na temat cyberbezpieczeństwa, w tym o złośliwym oprogramowaniu ransomware.

Główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski za jedno z największych wyzwań uznał walkę z szarlatanami. – To sianie dezinformacji i niszczenie ludzkiego zdrowia w sposób planowy i zmonetaryzowany. To wyzwanie na najbliższe miesiące, bo Polska jest jednym z liderów w zakresie wiary w dezinformację. Szarlatan daje złudzenia, za które jeszcze ludzie płacą – ubolewał.

Podczas sesji poświęconej warunkom pracy i zarobkom pracowników systemu ochrony zdrowia wskazywano, że zarobki w tym obszarze są atrakcyjne i godne, ale system wynagradza nierówno. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski poinformował, że w Polsce aktywnych zawodowo jest 140 tys. lekarzy i jest ich za mało – na 1 tys. mieszkańców przypada 3,4 – 3,5 lekarza, zaś potrzeba 4,1 proc. Luka wynosi zatem 15 proc.

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok podała z kolei, że pielęgniarek w Polsce jest ponad 300 tys., w tym pracujących bezpośrednio z pacjentem – 212 tys. - To o 50 proc. za mało. Na 1 tys. mieszkańców jest ich w Polsce 5,2, a średnia unijna to 10, 2. Polskie pielęgniarki są też najstarsze w Europie, średni wiek pielęgniarki w Polsce to 55 lat – wskazała.

Zarówno Krystyna Ptok, jak i Łukasz Jankowski zwracali uwagę, że choć państwo podjęło kroki w celu zwiększenia liczby lekarzy i pielęgniarek w systemie, to rosnąca liczba kształcących tych specjalistów szkół rodzi obawy o jakość kształcenia.

Dane o zarobkach lekarzy przedstawił podczas kongresu Daniel Rutkowski, prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, która m.in. gromadzi dane na temat zarobków personelu w ochronie zdrowia na potrzeby Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia. Według ubiegłorocznych danych z 93,5 proc. szpitali, mediana zarobków lekarzy specjalistów na umowie o pracę ze wszystkimi składowymi wynosi 22 tys. zł miesięcznie, zaś lekarzy specjalistów pracujących na kontraktach - 25 tys. zł. Dwie trzecie lekarzy - jak raportowały szpitale - pracuje na umowę o pracę, jedna trzecia na kontraktach, umowach - zleceniach lub umowach o dzieło.

Przypomnijmy - mediana to wartość dzieląca wszystkie dane na pół. Poniżej i powyżej mediany znajduje się dokładnie po 50 proc. danych.