Konin: Policja reaguje na informacje o nocnych wystrzałach
Mundurowi sprawdzali zgłoszenia mieszkańców
Na osiedlu Grójec od czasu do czasu mieszkańcy słyszą dźwięki brzmiące jak wystrzał z broni palnej. O problemie informowaliśmy na naszym portalu 20 sierpnia. Zapytaliśmy policji, czy sprawdzili zgłoszenie, które do nich wpłynęło. Jak nam powiedzieli, w tej sprawie odebrali dwa zgłoszenia tej samej nocy z 15 na 16 sierpnia i wysłali patrol we wskazany rejon.
- Zgłaszający informowali o odgłosach przypominających strzały, głośne pukanie czy wybuchy, które miały pojawiać się cyklicznie w godzinach nocnych. Kiedy policjanci przyjeżdżali na miejsce, wskazanych odgłosów już nie było słychać - wyjaśnia mł. asp. Sylwia Król, rzecznik konińskiej policji.
Podejrzewają, co hałasuje
Funkcjonariusze skontaktowali się także z kołem łowieckim. Dowiedzieli się, że w tym czasie nie były prowadzone polowania. Mundurowi mają jednak podejrzenie, co tak hałasuje.
- Możliwe, że źródłem hałasów są tzw. armatki hukowe, które wykorzystywane są do odstraszania zwierzyny. Przypominamy, że korzystanie z takiego urządzenia wymaga odpowiedniej zgody - mówi Sylwia Król.
Podobne zdanie na temat wystrzałów przedstawił jeden z komentujących artykuł w na Facebooku.
- Straszą dziku na polach kukurydzy od strony Zalesia - napisał pan Grzegorz.
Aby policja mogła wszcząć postępowanie w sprawie, konieczne jest formalne zawiadomienie złożone przez osobę zgłaszającą. W przypadku anonimowych telefonów mundurowi przyjmują interwencję i reagują, natomiast do wszczęcia dalszych czynności potrzebne jest oficjalne zgłoszenie.