Koszalin: 15-latek razem z dziewczyną uciekał policji na hulajnodze. Mógł ją rozpędzić do 90 km/h
Do zdarzenia doszło wieczorem na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego, Zwycięstwa i Jedności. Patrol drogówki zauważył, że młody kierowca przewozi pasażerkę na hulajnodze i łamie przepisy ruchu drogowego. Gdy policjanci wydali sygnały do zatrzymania, chłopak przyspieszył i zaczął uciekać. W trakcie manewrów wjechał między pieszych, którzy musieli w pośpiechu uciekać z chodnika.
Ucieczka nie trwała długo – nastolatek i jego rówieśniczka zostali zatrzymani. Jak ustalili funkcjonariusze, oboje nie posiadali żadnych uprawnień. Co więcej, hulajnoga, którą jechali, miała odblokowaną prędkość maksymalną – aż 90 km/h, czyli tyle, ile samochód poruszający się drogą krajową.
Chłopak dopuścił się szeregu wykroczeń: zignorował sygnały do zatrzymania, przewoził pasażera w niedozwolony sposób, przejeżdżał przez przejście dla pieszych i kierował pojazdem mechanicznym bez wymaganych uprawnień. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Policjanci podkreślają, że elektryczna hulajnoga to nie zabawka – a w połączeniu z brakiem kasku, brawurą i ucieczką przed kontrolą może stanowić śmiertelne zagrożenie. Funkcjonariusze apelują do rodziców, aby interesowali się tym, czym i w jaki sposób poruszają się ich dzieci.