Koszalin: Kobieta nie zauważyła znaku zakazu na ulicy Spółdzielczej. Przestrzega pozostałych kierowców
Do redakcji zgłosiła się pani Bożena z Koszalina. Czytelniczka zwraca uwagę na źle zlokalizowany znak zakazu jazdy w obu kierunkach, który znajduje się przy ul. Spółdzielczej na przeciwko nieistniejącego już browaru.
Przy ulicy Spółdzielczej znajduje się niewielki parking, przy którym stoi znak zakazu ruchu w obu kierunkach. Dotyczy on wszystkich pojazdów poza autami należącymi do posiadających kartę parkingową mieszkańców budynków Spółdzielcza 3 oraz 3a. Jednak problem polega na tym, że znak jest tak słabo zlokalizowany, że nie zawsze spostrzega go jadący kierowca.
- Naprzeciwko browaru chciałam korzystać z parkingu, jednak znak który się znajduje postawiony jest przy sklepie i to w takim miejscu, że jadąca osoba może zrozumieć, że miejsca znajdujące się w obrębie obiektu handlowego są tylko zarezerwowanymi dla mieszkańców. Zaparkowałam przed znakiem, gdyż były wolne miejsce parkingowe. Gdy załatwiłam sprawę wróciłam do samochodu i zauważyłam karteczkę od straży miejskiej. Strażnicy potwierdzili moje uwagi i dali mi upomnienie, w przeciwnym razie otrzymałabym 8 punktów karnych i wysoką karę pieniężną - mówi pani Bożena.
- Czy koszaliński Zarząd Dróg i Transportu może zmienić lokalizację znaku - pyta czytelniczka.
Władze miasta podkreślają, że w tej sprawie mają związane ręce, gdyż nie są właścicielami terenu na którym znajduje się znak drogowy.
- Informuję, że właścicielem działki jest Spółdzielnia Mieszkaniowa KSM „Na Skarpie” (Zarządu Dróg i Transportu nie jest właścicielem gruntu). Ponieważ teren nie jest drogą publiczną i nie znajduje się w gestii ZDiT, decyzje dotyczące oznakowania podejmuje właściciel działki, czyli spółdzielnia. Znak B-1, zakazujący ruchu pojazdów w obu kierunkach, może być ustawiony na drogach wewnętrznych na podstawie decyzji właściciela gruntu lub zarządcy terenu, przy zachowaniu odpowiednich procedur i zgodności z przepisami prawa o ruchu drogowym. Tabliczka T-0 wskazuje, że zakaz dotyczy wszystkich pojazdów, bez wyjątków - informuje Anna Makarewicz, rzeczniczka prasowa koszalińskiego ratusza.
Czytelniczka liczy na podjęcie wspólnych działań władz Koszalina i Spółdzielni Mieszkaniowej KSM "Na Skarpie" na rozwiązanie problemu dla kierowców.
- Nie chodzi mi oto, żeby ten parking był dostępny dla wszystkich mieszkańców. Rozumiem, że mieszkańcy Śródmieścia mają problem ze znalezieniem miejsca do parkowania, ale chodzi mi oto, żeby kierowcy z miasta i okolic widzieli wyraźnie ten znak drogowy i nigdy więcej nie wpadli w taką "pułapkę" - twierdzi kobieta.