Kowal: Rozgrywki szachowe w piwnicy? Nie muszą być w tym miejscu. Miasto szykuje się do dużego turnieju
W tym artykule:
Tradycja gry w szachy w Kowalu sięga lat 70-tych
Ostatnio do naszej redakcji wpłynęło pismo za pośrednictwem senatora Stanisława Pawlaka z Lewicy, do którego z prośbą o pomoc zwróciła się mieszkanka Kowala. Z pisma tego wynika, że tradycja gry w szachy w Kowalu sięga lat 70, gdy to w mieście organizowane były turnieje, pokazy symultaniczne i potkania integracyjne.
76-latka jechała pod prąd przez ponad 70 km. Stanie przed sądem
- Obecnie sekcja szachowa nie istnieje - twierdzi kowalanka. Ale też dodaje, że wcześniej spotkania szachistów odbywały się w piwnicy budynku po dawnym dworcu autobusowym, w Klubie "Puchatek", gdzie, jak podkreśla, nie ma wentylacji i naturalnego światła.
Szachistom udostępniono salę na peryferiach miasta
Zdaniem mieszkanki Kowala, w dawnym budynku dworca istnieje przestrzeń nad piwnicą, ale sala ta wykorzystywana jest głównie w celach komercyjnych, np. odbywają się stypy czy chrzciny.
Mieszkanka Kowala przyznaje, że dyrekcja Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego udostępniła szachistom salę w hali sportowej, ale dodaje, że hala jest na peryferiach miasta.
- Ze strony samorządu, a głównie burmistrza brak systemowego wsparcia - podkreśla.
Miasto szykuje się do organizacji turnieju szachowego
Burmistrz Kowala Eugeniusz Gołembiewski absolutnie nie zgadza się z tą oceną.
- Miasto wspiera szachistów - dodaje. - Sam zresztą byłem jednym z tych, którzy w szachy grali. Obecnie przygotowujemy się do organizacji dużego turnieju z Polskim Związkiem Szachowym. A jeśli szachiści są zainteresowani inną przestrzenią w Klubie "Puchatek", to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby była im udostępniona, tak jak jest na przykład seniorom. Nikt jednak na ten temat ze mną nie rozmawiał.
Burmistrz przyznaje, że ostatnio zmienili się instruktorzy, którzy uczą gry.
- Teraz jest przerwa, ale sekcja szachowa będzie dalej prowadzona - dodaje twierdząc, że kierowane pod adresem samorządu zarzuty to jedynie "próba wywołania awanturki" i "wmanewrowania senatora w dziwną sytuację", bo miasto Kowal było i jest zainteresowane, żeby wśród dzieci, młodzieży, a i dorosłych tradycja gry w szachy była kontynuowana. I zapewnienie o wsparciu sekcji szachowej też padło.