Kraków: Startuje system kaucyjny. Opakowania po napojach już nie pójdą do kosza
System kaucyjny - czym dokładnie jest?
Jak tłumaczy Ministerstwo Klimatu i Środowiska, system kaucyjny to mechanizm promujący recykling i ponowne wykorzystanie opakowań. Od października w sklepach pojawią się napoje w opakowaniach objętych systemem, na których znajdzie się wyraźny znak kaucji z jej kwotą. Oznacza to, że za napoje zapłacimy więcej, bo do ceny zostanie wliczona kaucja, która będzie można odebrać oddając opakowania w specjalnym punkcie zbiórki.
Te mają stanąć we wszystkich sklepach powyżej 200 m², które oferują napoje w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym, a także w mniejszych, jeśli kupimy w nich napoje w butelkach szklanych wielokrotnego użytku. W przypadku małych sklepów, które również będą pobierać kaucję, przystąpienie do systemu odbioru opakowań w ich przypadku będzie dobrowolne.
Na dzień przed wejściem w życie systemu w Krakowie takich automatów próżno szukać we wszystkich wielkopowierzchniowych sklepach, ale to tu na początku działania systemu najłatwiej będzie zwrócić opakowania objęte kaucją.
- Większość sklepów wybiera na początek zbiórkę ręczną, tzn. będą zbierać butelki przy kasach lub w wyznaczonych punktach. Liczba sklepów przechodzących na automaty z każdym miesiącem będzie rosła. Z pewnością wszystkie duże sklepy będą miały automaty, część mniejszych również, bo to ułatwia pracę, nie generuje kolejek przy kasach, dlatego z czasem przy każdym większym sklepie taki zwrotkomat zobaczymy. Szacujemy, że te mniejsze też dosyć szybko się wyposażą w te urządzenia do zwrotu opakowań, bo ich brak będzie uciążliwy dla konsumenta. Ale to decyzja każdego przedsiębiorcy - mówi Zygmunt Ochał, członek zarządu Krajowego Systemu Kaucyjny Zwrotka SA.
Zwrotka to jeden z sześciu operatorów systemu kaucyjnego. Jak wyjaśnia nam Zygmunt Ochał, w przyszłości takie automaty będą stały nie tylko w sklepach, ale tez w miejscach, gdzie gromadzą się ludzie, np. na dworcu kolejowym, węzłach komunikacji miejskiej, ale już dziś, przedstawiciel Zwrotki uspokaja, aby odzyskać kaucję po zakupionej na dworcu wody, nie trzeba butelki przywozić z powrotem do Krakowa.
- Nie trzeba zwracać opakowania w miejscu, gdzie kupiło się produkt - można to zrobić w dowolnym punkcie, który prowadzi zbiórkę - wyjaśnia. - Teraz skupiamy się na uruchomieniu systemu, ale wraz z jego rozwojem, wszyscy operatorzy systemu będą dostosować się do potrzeb społecznych i ustawiać zwrotkomaty tam, gdzie będą ich potrzebować konsumenci. Z całą pewnością w Krakowie pojawią się urządzenia, które będą funkcjonowały również poza sklepami, w przestrzeniach publicznych. Proces ten będzie jednak przebiegał etapami.
Jeśli jednak zamówimy butelkowany napój w kawiarni, o to, czy została naliczona kaucja, musimy zapytać właściciela. Jeśli doliczy kaucję - butelkę można zabrać, oddać do zwrotkomatu i odzyskać kaucję. Jeśli natomiast napój policzony zostanie bez kaucji, przelany do szklanki, wówczas opakowanie należy do restauratora.
- Tego, jakie rozwiązanie zostało przyjęte przy obsłudze klienta, trzeba się dowiedzieć od restauratora. Cała branża Horeca nie ma obowiązku przyjmowania opakowań i zwrotu kaucji - wyjaśnia Zygmunt Ochał ze Zwrotka SA.
Jak działa zwrotkomat?
Od października na sklepowych półkach zaczną pojawiać się opakowania oznaczone specjalnym kodem - tylko one będą podlegać zwrotowi kaucji. Za opakowania bez oznakowania nie będzie można odebrać kaucji, za te produkty nie będzie ona również pobierana.
Nie wszystkie opakowania zostały objęte systemem kaucyjnym, a jedynie:
- butelki plastikowe o pojemności do 3 litrów (kaucja 50 gr),
- puszki metalowe o pojemności do 1 litra (kaucja 50 gr),
- butelki szklane wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra (kaucja 1 zł).
System kaucyjny nie obejmuje opakowań po mleku, jogurtach i innych pitnych produktach mlecznych, szklanych produktów jednorazowego użytku ani kartoników po mleku i sokach. Będzie można je wyrzucać do odpowiedniego pojemnika na odpady.
Kaucję będzie można odebrać w sklepie lub automacie. Po oddaniu do automatu butelek nie dostaniemy gotówki, a bon kaucyjny.
- W Polsce przyjęło się rozwiązanie, w którym zwrotkomaty nie wypłacają pieniędzy. W większości przypadków po oddaniu opakowania dostaniemy bon kaucyjny, który będzie można zrealizować przy kasie. Można będzie odzyskać kaucję lub pomniejszyć kwotę za zakupy, jeśli się je przy okazji robi. Oczywiście jest możliwość zwrotu na kartę, ale o tym decydują jednostki handlu, czy takie rozwiązanie zostanie przyjęte - tłumaczy Zygmunt Ochał.
Urządzenia do zwrotu będą wyglądały różnie w zależności od operatora, ale zasada zwrotu w każdym urządzeniu jest taka sama.
- Mogą się one jedynie różnić brandingiem czy wielkością - dodaje Zygmunt Ochał, przywołują przykład bankomatów, które w zależności od banku i tego, gdzie się mieszczą, różnią się nieco wyglądem, ale każdy z nich działa na takiej samej zasadzie.
Czy system kaucyjny to wyższe opłaty za śmieci?
Jak tłumaczy Ministerstwo Klimatu i Środowiska, z systemów kaucyjnych korzysta już 180 mln Europejczyków, co stanowi ponad jedną czwartą populacji naszego kontynentu. W Polsce system ma objąć nawet 12-14 miliardów opakowań rocznie, które dziś trafiają na wysypiska i znacząco przyczynić się w walce z zaśmiecaniem. Nowego systemu obawia się jednak część samorządów, które muszą spełnić określone przez UE wymogi dotyczące poziomu recyklingu. Krótko mówiąc, system kaucyjny może odebrać gminom śmieci, z których są rozliczane.
- Szacunkowe straty wynikają z dwóch zjawisk: odpływu wartościowych surowców: PET, aluminium, szkło, które do tej pory sprzedawaliśmy pomniejszając w ten sposób koszty działania Zintegrowanego Systemu Gospodarki Odpadami w Krakowie. Straty w tym zakresie w czwartym kwartale 2025 mogą wynieść 4,2 mln zł. Drugim czynnikiem jest odpływ tych samych surowców w naliczaniu wymaganego przez UE poziomu recyklingu - wyjaśnia Piotr Odorczuk, rzecznik krakowskiego MPO. - Tu straty mogą wynikać z kary administracyjnej za niespełnienie wymagań.
W tym drugim przypadku mowa o ok. 2 mln zł w czwartym kwartale tego roku. Łącznie do końca roku może oznaczać to stratę w wysokości ponad 6 mln zł. Jak prognozuje MPO, w przyszłym roku ta kwota może sięgnąć 30 mln. To jedynie szacunki, o realnych kwotach będzie można mówić dopiero, gdy system wejdzie w życie i zaczniemy z niego realnie korzystać.
Czy może się to przełożyć na wzrost opłat od mieszkańców? Piotr Odorczuk wyjaśnia, że takie straty oznaczają, że w przeliczeniu na mieszkańca Krakowa ich pokrycie oznaczałoby konieczność podniesienia stawki o 2,50-3 zł na miesiąc od każdego mieszkańca.
- Wdrożenie odpowiedniej ustawy o ROP przed systemem kaucyjnym lub wraz z nim powinno zapobiec takiej sytuacji, gdyż istniałyby odpowiednie mechanizmy rekompensaty dla gmin. Wiemy, że prace nad taką ustawą trwają i jednocześnie rząd za zgodą UE złagodził szybki wzrost wymaganego poziomu recyklingu - 50% za 2025 r. zamiast 55% - co może to realnie wpłynąć na pomniejszenie potencjalnych kar dla samorządów za jego niespełnienie - tłumaczy rzecznik MPO.
ROP, czyli rozszerzona odpowiedzialność producentów miałaby przenieść większą odpowiedzialność na producentów i importerów napojów. To oni mieliby ponosić większą część kosztów związanych ze zbieraniem, przetwarzaniem i recyklingiem odpadów powstających z tych produktów po zakończeniu ich życia. Obecnie trwają prace nad projektem ustawy o opakowaniach i odpadach.