Kraków: Zmarł Lech "Hermes" Krzewicki, jeden z największych ekscentryków miasta. Jego konie znało wielu mieszkańców i turystów
Lech Krzewicki, znany pod pseudonimem Hermes, zmarł 7 października 2025, w wieku 70 lat. Był postacią bardzo barwną, poczynając od sposobu na życie, poprzez ubiór: z siwymi dredami, zawsze bez butów, nieodmiennie w towarzystwie swoich zwierząt. Jego konie, które pasły się często w centrum miasta, m.in. na Plantach, Bulwarach Wiślanych czy w okolicy Wawelu, znało wielu mieszkańców.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Andrzej Banaś
Redakcja Kraków
"Charakterystyczny, brodaty mężczyzna od lat wypasa swe konie - najczęściej Dumkę i Konika - na krakowskich trawnikach, co budzi zdziwienie, sympatię lub oburzenie przechodniów. (...). Pan Lech kocha swych czworonożnych towarzyszy, dba, żeby konie nie były głodne" - tak pisaliśmy kilka lat temu o Hermesie.
Agnieszka Żulewska o swoich rolach i serialu "Na Wspólnej". Jest szansa, że do niego powróci?
Lech Krzewicki był postacią nietuzinkową: indywidualistą, żyjącym z dala od miejskiego zgiełku, bez żadnych wygód, w zgodzie z przyrodą, według własnych zasad i filozofii.
Jak pisze portal pulskrakowa.pl, Hermes nie korzystał z prądu, nie używał bieżącej wody, nie posiadał telefonu ani konta bankowego, a w reportażu telewizyjnym opowiadał, że od ponad 40 lat nie je mięsa. - Nie chcę zabijać, żeby żyć. Przyroda daje wszystko, czego człowiek potrzebuje. Reszta to tylko dodatki, które odbierają wolność - tłumaczył w rozmowie z dziennikarzami.
- W młodości zamiast zdawać maturę wyruszył w podróż po Polsce. Przez kilka lat mieszkał w Bieszczadach, a później osiadł w Małopolsce - głównie w rejonie Tyńca. Tam hodował konie i żył w zgodzie z naturą - opisuje pulskrakowa.pl.