"Lato z radiem" – niezwykła historia kultowej audycji

Już w najbliższą sobotę 2 sierpnia "Lato z radiem" kolejny raz zawita do Poddębic, gdzie odbędzie się wielki koncert, a na scenie wystąpią gwiazdy. Warto przypomnieć historię tej popularnej audycji radiowej "Jedynki". W tym roku trasa koncertowa "Lata z radiem" znów odbywa się wspólnie z TVP.
12.07.2025 Elblag Wakacyjna trasa lata z radiem i TVP 2 . Wieczorny wakacyjny koncert w Elblagu FOT. PRZEMEK SWIDERSKI / POLSKA PRESS / DZIENNIK BALTYCKI12.07.2025 Elblag Wakacyjna trasa lata z radiem i TVP 2 . Wieczorny wakacyjny koncert w Elblagu FOT. PRZEMEK SWIDERSKI / POLSKA PRESS / DZIENNIK BALTYCKI
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | PRZEMYSLAW SWIDERSKI
Anna Gronczewska
  • 12.07.2025 Elblag Wakacyjna trasa lata z radiem i TVP 2 . Wieczorny wakacyjny koncert w Elblagu FOT. PRZEMEK SWIDERSKI / POLSKA PRESS / DZIENNIK BALTYCKI
  • Lato z Radiem i Telewizją Polską 2025 w Chorzowie
  • Lato z Radiem i Telewizją Polską 2025 w Chorzowie
  • 12.07.2025 Elblag Wakacyjna trasa lata z radiem i TVP 2 . Wieczorny wakacyjny koncert w Elblagu FOT. PRZEMEK SWIDERSKI / POLSKA PRESS / DZIENNIK BALTYCKI
  • 12.07.2025 Elblag Wakacyjna trasa lata z radiem i TVP 2 . Wieczorny wakacyjny koncert w Elblagu FOT. PRZEMEK SWIDERSKI / POLSKA PRESS / DZIENNIK BALTYCKI
[1/5] 12.07.2025 Elblag Wakacyjna trasa lata z radiem i TVP 2 . Wieczorny wakacyjny koncert w Elblagu FOT. PRZEMEK SWIDERSKI / POLSKA PRESS / DZIENNIK BALTYCKI Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | PRZEMYSLAW SWIDERSKI

Ojcem był Aleksander Tarnawski

Choć "Lato z Radiem" różni się dziś od tej audycji, którą słuchaliśmy ponad czterdzieści lat temu to dalej ma swych wiernych fanów. Jak Janina Komorowska, gospodyni domowa z Łodzi. Każdego lata, obowiązkowo o godzinie 9.00 włącza radio.

- Cały rok czekam na "Lato z Radiem"- opowiada nam pani Janina. - Słucham tej audycji od zawsze. Gdy z rodziną wyjeżdżaliśmy na wczasy na morze, to na plaże zabieraliśmy zawsze tranzystorowy odbiornik "Koliber", by nie ominąć "Lat z Radiem". Uwielbiałam słuchać Tadeusza Sznuka, Andrzeja Matula czy Sławomira Szofa. Zawsze się wzruszałam, gdy poezję recytował Krzysztof Kolberger.... Pierwsza audycja "Lata z Radiem" została nadana 1 lipca 1971 roku. Pewnie już mało kto pamięta, że trwała tylko kilkanaście minut i była magazynem turystycznym. Nadawano ją jednak na żywo, co w tamtych czasach było nowością. W następnym roku "Lata z Radiem" nie było, ale pojawiło się na antenie w 1973 roku i od tego czasu nieprzerwanie towarzyszy słuchaczom. Rozpoczyna się zawsze 21 czerwca, a kończy 31 sierpnia. Twórcą "Lata z Radiem' był nieżyjący już Aleksander Tarnawski, który stworzył też radiowe "Sygnały dnia" oraz "Cztery pory roku". Dzięki niemu radio zaczęło znów nadawać radiowe audycje na żywo. W radiu do dziś wspominają, że o mało co ten pomysł nie skończyłby się tragicznie. Tu Radio Wolna EuropaW "Lecie z Radiem" słuchacze mogli bowiem telefonować do radia i na żywo wypowiadać się na antenie.

- Któregoś razu mieliśmy mieć połączenie na żywo ze słuchaczem, jesteśmy na antenie, a tu nagle słyszymy: Tu Radio Wolna Europa - mówił nam nieżyjący już Wojciech Zyms, jeden z pierwszych dziennikarzy prowadzących "Lato z Radiem", który zmarł w 2012 roku w Wielkiej Brytanii. - Baliśmy się, że to już koniec audycji. Tak się jednak nie stało. Nie wydało się też kto kto zrobił. Musiała być to osoba związana rozgłośnią przy ul. Malczewskiego...

Z roku na rok "Lato z Radiem" zdobywało coraz większą popularność. Już w połowie lat siedemdziesiątych zaczęło jeździć po kraju. By audycję można było nadawać z Bieszczad wojsko musiało stawiać specjalne radio linie. Andrzej Matul, który towarzyszył "Lecie z Radiem" od 1974 roku, wspominał że kiedyś studio ulokowano w Ustce.

Barbara Kraftówna w gokarcie

Andrzej Matul zapamiętał też tłumy zebrane na stadionie w Mielcu. Odbywały się zawody gokartów, które wygrała Barbara Kraftówna. W nagrodę dostała koszulkę z nr 7, która należała do Grzegorza Laty, bohatera Mistrzostw Świata z 1974 roku.

- Kiedy włożyła ją na siebie, to nie było widać jej stóp - wspominał Andrzej Matul.

"Lato z Radiem" kojarzyło się ze stałymi pozycjami. Jak "Kącik złamanych serc", w którym słuchacze zwierzali się ze swoich kłopotów miłosnych. Był też "Koncert spełnionych marzeń" w którym można było zamówić piosenkę z życzeniem dla bliskiej osoby.

- Puszczano wtedy największe przeboje - wspomina Anna Koczewska, dziś 60-latka. - W 1978 roku dostałam od rodziców swój pierwszy magnetofon kasetowy i  całe lato spędziłam przy radiu. Czekałam na "Koncert spełnionych marzeń" i nagrywałam największe przeboje, czyli piosenki Drupiego, "Smoke".

Strofy dla ciebie

Andrzej Matul był pomysłodawcą dwóch stałych pozycji "Lata z Radiem" - powieści "Lata z Radiem" oraz "Strof dla ciebie", w których zmarły w 2011 roku, słynący z pięknego głosu Krzysztof Kolberger, recytował na tle muzyki poezję. Potem dołączyła do niego Anna Romantowska, która była jego żoną.

- Pomysł na Krzyśka pojawił się po obejrzeniu w telewizji spektaklu "Romeo i Julia" w którym grał Romea - opowiadał nam Andrzej Matul. - Posłuchałem jak mówi poezję i się zachwyciłem. Miał piękny głos, z niesamowitą melodią. Od początku chciałem, by poezja była mówiona na muzyce. Wiele nocy spędziliśmy na przygotowywaniu niezliczonej wersji wierszy, które potem emitowano na antenie. Krzysiek jest bardzo odpowiedzialny, często był niezadowolony z siebie, więc powtarzaliśmy nagranie.

Krzysztof Kolberger lubił podkreślać, że wiele zawdzięczał "Lecie z Radiem". Dzięki niemu zdobył popularność. Jego fani często najpierw poznawali jego głos, a dopiero potem samą osobę

. - Poezja w jego wykonaniu była tak piękna, że nasz szef Aleksander Tarnawski, który był mocnym człowiekiem, typem maczo, gdy usłyszał wiersze recytowane przez Krzysztofa, to w jego oczach zobaczyłem łzy - wspominał Andrzej Matul. - Pomyślałem wtedy: Zwyciężyliśmy!

Chmielewska była zadowolona

Kiedy Andrzej Matul wymyślił, że w "Lecie z Radiem" trzeba też czytać powieść, stało się jasne, że najlepsza będzie proza Joanny Chmielewskiej.

- Kryminał, do tego wesoły, taki na lato! - mówił nam Andrzej Matul. - Rozpoczęliśmy rozmowy z panią Joanną, które nie były łatwe. Jej książki wydawano w takim nakładzie, że radio specjalnie ją nie interesowało. A chcieliśmy czytać jej książki jeszcze przed drukiem.

Joanna Chmielewska stwierdziła, że zgodzi się jeśli zaakceptuje aktorkę, która będzie czytać jej powieść. Andrzej Matul wymyślił, że będzie to robić Barbara Kraftówna. Pisarka usłyszała dwa odcinki powieści i oszalała z zachwytu.

- Myślałam, że będzie to znowu Irena Kwiatkowska - powiedziała potem. - Nie mam nic przeciwko niej, ale Kraftówna jest znakomita!

Przy okazji ogłoszono konkurs na tytuł książki Joanny Chmielewskiej. Słuchacze "Lata z Radiem" zadecydowali, że będą to "Boczne drogi".

Debiut Czubówny

"Lato z Radiem" to także znane postacie. Właśnie w tej audycji pierwszy raz usłyszano głos Krystyny Czubówny. To ona była radiową "Kukułką", która czytała listy od słuchaczy.

- Krysia była w radio sekretarką - wspominał Andrzej Matul. - Miała jednak tak piękny głos, że zaczęła czytać listy od słuchaczy. Potem została radiową spikerką, a następnie trafiła do telewizji.

Legendarną postacią był radiowy Dziadek Włodek, czyli Włodzimierz Łuszczykiewicz z Łodzi. Michał Rybczyński, realizator muzyczny proponował, to co wtedy było szokiem, czyli w ciągu trzech minut potrafił zmiksować cztery piosenki. Słuchacze do dziś pamiętają z "Lata z Radiem" piękne głosy Tadeusza Sznuka i Sławomira Szofa. Słuchacze wysyłali do "Lata z Radiem" tysiące kartek i listów. Gdy przeprowadzano plebiscyt na przebój "Lata z Radiem" dziennie przychodziło ich po 30 tysięcy! Aleksander Tarnawski mówił, że niemożliwe jest stworzenie audycji dla wszystkich, którą by słuchali młodzi, starzy, w małej wsi, Warszawie.

- Dla wszystkich, to znaczy dla nikogo, ale my taką audycję zrobiliśmy - przekonywał Andrzej Matul,.

Gdy w 1987 roku, po stanie wojennym Andrzej Matul wrócił do radia, to nawet przez rok szefował "Latu z radiem".

- Stwierdzono, że się do tego nie nadaje, bo robię za ambitną audycje - tłumaczył nam Andrzej Matul. - A jak skończyłem czterdzieści lat, to orzekłem, że nie nadaje się już do prowadzenia "Lata z radiem", niech robią to młodzi. Jeszcze przez dziesięć lat byłem wydawcą audycji.

Śmiał, że potem przy okazji różnych jubileuszy jest kilkoma innymi kolegami obwożony po kraju.

- Pokazywali mnie jak wypchany eksponat w gablocie i wozili po kraju - żartował Andrzej Matul. . - Byłem przed laty na przykład na koncercie w Krynicy. Wiedziałem, że w sanatorium w  przebywa tam Krzysztof Kolberger. Poprosiłem go, by wystąpił na scenie. Tak pięknie powiedział poezję, że wszyscy zaczęli płakać jak bobry...

Chajzer poznał żonę

Przez wiele lat jednym z prowadzących "Lato z Radiem" był Zygmunt Chajzer. Dzięki "Miss Lata z Radiem" poznał swoją żonę.

- W 1983 roku Dorota startowała w konkursie Miss Lata - wspominał nam Zygmunt Chajzer. - Spotkaliśmy się przy redakcyjnym parapecie, przed studiem zwanym "klatka słowika". Ja zajmowałem się wówczas turystyką i czekałem na swoje wejście, z Dorotą miała być przeprowadzona rozmowa. Żona "Miss Lata z Radiem" nie została, ale doszła do finału. Potem śmialiśmy się, że dostała nagrodę pocieszenia w postaci męża.

Roman Czejarek jest szefem "Lata z Radiem" od 1992 roku. Przyszedł, by zmienić jego oblicze. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych audycja znalazła się na zakręcie. Nie była już najpopularniejszą audycją radiową w Polsce. Ci, którzy zarządzali radiem doszli do wniosku, że trzeba coś radykalnie zmienić, albo powoli zlikwidować audycję. Roman Czejarek zaczął te zmiany. Nie chciał by "Lato z radiem" tylko relacjonowało to co się dzieje wokół, transmitowało imprezy na które zostało zaproszone.

- To my mieliśmy kreować rzeczywistość - tłumaczył Roman Czejarek. - My organizujemy imprezy, koncerty. Przygotowujemy akcje, a nie tylko obejmujemy patronatem. Na początku lat dziewięćdziesiątych był to dziwny pomysł i wiele osób pukało się w czoło, gdy to słyszało. Pojawiło się jednak wtedy wiele komercyjnych rozgłośni i gdybyśmy nie ruszyli z trasami koncertowymi w Polskę, to pewnie dziś by nas nie było. Wyznaczyliśmy nowy kierunek w radiowym biznesie.Krótkie pożegnanie.W pewnym momencie Romanowi Czejarkowi w niezbyt elegancki sposób podziękowano za pracę w publicznym radio,- Z jednej strony było mi żal, że nie robię "Lata z Radiem" - wspominał tamten okres. - Tłumaczyłem sobie, że zajmę się czym innym. Ale nadszedł rok 2007 i pierwsze "Lato z Radiem", które nie robiłem. Dzwonili do mnie koledzy i opowiadali straszne rzeczy. Nie słuchałem "Lata z Radiem". Ale jechałem autem, zadzwonił do mnie Zygmunt Chajzer i namówił mnie, bym włączył radio. Po tym co usłyszałem zrobiło mi się głupio, bo widziałem, że ktoś psuje to co robiłem przez 16 lat, a wcześniej inna ekipa.

"Lato z Radiem" słucha dziś 2,5 - 3,5 miliona ludzi w całej Polsce. Przeciętny słuchacz to rodzina między 30 a 45 rokiem życia.

- Bardzo wiele osób twierdzi, że ludzie nas słuchają, bo zostało im przyzwyczajenie z dawnych czasów - wyjaśnia Roman Czejarek. - Owszem, tak było, ale w latach dziewięćdziesiątych. Wtedy wszystko "leciało" rozpędem. Ale tamtych ludzi już nie ma...Teraz większość słuchaczy naszej audycji to ludzie, którzy w tamtych czasach byli mali. Ta grupa, która słucha nas z przyzwyczajenia jest naprawdę bardzo mała. Myślę, że jesteśmy słuchani, bo chcemy, by "Lato z Radiem" było przyjacielem słuchaczy. Aczkolwiek jest to trudne. Teraz większość stacji radiowych mechanicznie odtwarza pewien schemat. Na początku ludzie to "łapią". Ale po pierwszym okresie takiego zachłyśnięcia się, orientują się, że wpadli w pewien schemat. W tym sensie "Jedynka" czy "Lato z Radiem:, które nie dały się złapać w ten schemat są zupełnie inne. To może być powodem, który przyciąga do nas młodych ludzi. Dostałem kiedyś e-imala od chłopaka, który napisał, że "Lato" zaczął słuchać dwa lata temu. Wcześniej tego nie robił, bo w jego środowisku słuchanie tej audycji było totalnym "obciachem". Nie wypadało się do tego przyznać. Ukrywał się z tym, że słucha przebojów z lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych. Ale w końcu uznał, że nie warto się tego wstydzić, a "Lato z Radiem" to całkiem niezła audycja. Nie ma w niej tego schematu, a którym wspominałem. Czyli są wiadomości, muzyka, znów wiadomości..

Wybrane dla Ciebie

Wygnanie arian. Dlaczego Polska wyrzuciła własnych obywateli (1658)?
Wygnanie arian. Dlaczego Polska wyrzuciła własnych obywateli (1658)?
Kraków: Zabijała karpie na oczach studentów UR. Ruszył proces
Kraków: Zabijała karpie na oczach studentów UR. Ruszył proces
Namysłów: Kobieta w ciąży potrącona na pasach. Sprawca jechał za radiowozem policji
Namysłów: Kobieta w ciąży potrącona na pasach. Sprawca jechał za radiowozem policji
Żary: Dworzec PKP czeka wielka modernizacja
Żary: Dworzec PKP czeka wielka modernizacja
Radom: Zderzenie trzech samochodów. Dwie osoby zabrano do szpitala
Radom: Zderzenie trzech samochodów. Dwie osoby zabrano do szpitala
Sokushinbutsu. Historia barbarzyńskiej praktyki samomufikacji
Sokushinbutsu. Historia barbarzyńskiej praktyki samomufikacji
Inowrocław: Sukces karateków na turnieju w Wieliczce
Inowrocław: Sukces karateków na turnieju w Wieliczce
Olkusz: Wypadek na DK 94. Samochód uderzył w sygnalizator świetlny
Olkusz: Wypadek na DK 94. Samochód uderzył w sygnalizator świetlny
Tarnów: Gdzie jest najgłośniej? Mieszkańcy skarżą się na hałas
Tarnów: Gdzie jest najgłośniej? Mieszkańcy skarżą się na hałas
W Fallout 76: Burning Springs w końcu pojawi się Ghoul, którego Walton Goggins gra w serialu Amazona. To część potężnej aktualizacji, w której zabraknie jednej rzeczy
W Fallout 76: Burning Springs w końcu pojawi się Ghoul, którego Walton Goggins gra w serialu Amazona. To część potężnej aktualizacji, w której zabraknie jednej rzeczy
Zakopane: Opłata miejscowa, kontrowersje i jasna opinia eksperta
Zakopane: Opłata miejscowa, kontrowersje i jasna opinia eksperta
Zielona Góra: Wypadek. Autobus MZK ostro hamował. Trzy osoby ranne
Zielona Góra: Wypadek. Autobus MZK ostro hamował. Trzy osoby ranne