Ktoś remontuje w Łodzi przestrzeń dla kobiet w kryzysie i po przemocy
W zrewitalizowanej kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 118 w Łodzi trwają prace adaptacyjne, które doprowadzą do stworzenia nowoczesnego i bezpiecznego miejsca, dla osób doświadczających przemocy fizycznej, psychicznej i ekonomicznej. Choć głównymi adresatkami projektu realizowanego przez fundację Ktoś są kobiety, na pomoc i wsparcie mogą liczyć także panowie w podobnej sytuacji.
Od lutego 2024 roku do fundacji zgłosiło się 270 osób, które łączy jedno doświadczają przemocy i wierzą, że mogą zmienić swój los na lepszy. W tym miejscu będziemy mogli zrobić wszystko, żeby oni wszyscy poczuli się lepiej - mówi Anna Szczepaniak, adwokatka i wiceprezes fundacji.
Prace remontowe wewnątrz lokalu prowadzą wolontariusze Leroy Merlin. Na jednej ze ścian łódzki artysta malarz Marcin Wilkoszewski maluje ujmujący portret Demeter.
Sięgneliśmy po mit Demeter, symbol matczynej i kobiecej miłości, pełnej troskliwości, która nie cofnie się przed niczym. Aktualnie namalowałem 30-40 procent pracy, dojdą kolory, ale całość będzie współgrała z błyskami światła jakie dają na ścianie wiszące na podwórku kryształowe żyrandole - tłumaczy artysta.
W tej niedokończonej przestrzeni 150 metrowego lokalu już za tydzień (11 lipca) odbędzie się pierwsza kolacja charytatywna, której celem jest uzbieranie brakujących 90 tysięcy na remont. Swoje prace na ten cel przekazali łódzcy artyści. Pod młotek pójdą unikatowe torebki, biżuteria, czy obrazy. Można się na nią jeszcze wprosić. Wystarczy wykupić cegiełkę wartą 100 zł od osoby.
Za te pieniądze będziemy mogli umeblować te pomieszczenia, by realizacja naszego projektu "Ktoś dla Kobiet" mogła się odbywać w idealnych, przyjaznych warunkach - tłumaczy Magdalena Kijowska, prezes fundacji.
Położony w sercu Łodzi lokal został użyczony fundacji przez Urząd Miasta Łodzi z przeznaczeniem na działalność pożytku publicznego.