Kujawsko-Pomorskie: Takie oryginalne wieńce dożynkowe zrobili rolnicy
Wieńce dożynkowe to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli dożynek - święta plonów, które obchodzimy w Kujawsko-Pomorskiem. To czas radości - podziękowania za urodzaj i pomyślne zakończenie żniw. Zobaczcie, jakie oryginalne wieńce dożynkowe zrobili rolnicy z Kujaw i Pomorza.
Wieniec dożynkowy to nie tylko dekoracja. To symbol urodzaju i zwieńczenia pracy gospodarzy
Podstawowym budulcem wieńca są kłosy zbóż, najczęściej pszenicy, żyta, owsa i jęczmienia. Czasami znajdują się tu również zioła, kwiaty polne i ogrodowe, owoce i warzywa, a ponadto wstążki i koronki dodające uroku i koloru całości, chleb jako symbol pożywienia i pracy, krzyże i figurki religijne podkreślające duchowy charakter święta.
Całość montowana jest na drewnianym lub metalowym stelażu, który nadaje kształt - najczęściej korony, koła, serca, a czasem nawet postaci (np. Matki Boskiej). W ostatnich latach coraz popularniejsze są także bardzo artystyczne formy wieńców przedstawiające zwierzęta, kościoły, traktory czy całe scenki rodzajowe.
Tradycja wieńca dożynkowego w Kujawsko-Pomorskiem
Tworzenie wieńca często trwa to wiele dni, a nawet tygodni. Prace rozpoczynają się od zebrania materiałów i wyboru koncepcji. Następnie, w gronie mieszkańców wsi, głównie kobiet, rozpoczyna się wspólne plecenie. Dawniej, ale i dziś, to okazja do spotkań i rozmów w gronie rady sołeckiej czy Koła Gospodyń Wiejskich.
Tradycja wieńca dożynkowego sięga czasów przedchrześcijańskich, kiedy to nasi przodkowie dziękowali bóstwom za urodzaj. Po przyjęciu chrztu, obrzędy te zyskały wymiar chrześcijański - dziękczynienie zaczęto kierować do Boga, a wieńce święcono w kościołach.
W XIX i XX wieku dożynki zaczęły przybierać coraz bardziej zorganizowaną formę.
Dziś, mimo przemian w rolnictwie i społeczeństwie, tradycja wieńca dożynkowego trwa nadal. W wielu miejscowościach Kujaw i Pomorza odbywają się konkursy na najpiękniejszy wieniec.
Na dożynkach wojewódzkich w Myślęcinku, 31 sierpnia br., zobaczymy najpiękniejsze wieńce wykonane przez społeczności wiejskie ze wszystkich powiatów w regionie.
Dożynki w Gościeszynie - aż chce się tu wracać!
- Mam za sobą wiele sezonów żniwnych, wywodzę się z gospodarstwa - opowiada Józefa Błajet, doradca rolniczy Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej. - Kiedyś wieńce miały tradycyjny kształt korony, wykonywane były ze wszystkich gatunków zbóż. Nie brakowało też kwiatów, tak zwanych suszek, które każdy miał w ogrodzie. Zboże zrywało się odpowiednio wcześniej i wieszało pod daszkiem w szopie, żeby się dobrze zasuszyło. Z tego właśnie materiału pleciono wieńce, z pękami wstążek, które pięknie zdobiły. Dodawano także symbole religijne: hostię, obrazek. To wszystko miało głęboki sens i znaczenie.
Od kilkunastu lat Józefa Błajet obserwuje, jak zmienia i unowocześnia się rolnictwo, a wraz z nim tradycja dożynkowa.
- Wieniec przechodzi przemianę - dziś pojawiają się bardziej przestrzenne formy: chaty, studnie, całe kompozycje. Tworzy się je nie tylko z kłosów, ale też z nasion dyni, lnu, słonecznika. To także są produkty natury, ale wieniec staje się bardziej obrazem, rzeźbą. Piękną, lecz często nieco odbiegającą od żniwnego charakteru.
Coraz częściej też widzimy wykorzystanie materiałów sztucznych, szczególnie kwiatów.
- Kuszą, bo wyglądają niemal jak prawdziwe i znacznie ułatwiają pracę. Ale trzeba pamiętać, że dawniej każda ozdoba była ręcznie robiona, każda wiązanka miała w sobie trud i serce twórcy. Teraz, w dobie internetu, dostępnych jest mnóstwo gotowych wzorów. To z jednej strony ułatwia, ale z drugiej odbiera trochę tej wyjątkowości.
Jak przyznaje Józefa Błajet, najważniejsze jest jednak to, że ludzie wciąż chcą świętować, chcą dziękować. I podejmują trud tworzenia wieńców.
- Są takie miejsca w Kujawsko-Pomorskiem jak Gościeszyn pod Rogowem. Cztery wsie w jednej parafii, a jakie piękne dożynki! Tłumy ludzi, w tym dzieci, korowód - tu widać włożone serce, wszystko odbywa się z ogromnym entuzjazmem. Tam naprawdę czuć święto, wspólnotę. Aż chce się wracać.
Dobrze, że przetrwały KGW i wiejskie świętowanie
- Czasy się zmieniają, polityka i moda miały duży wpływ na estetykę dożynek - zauważa Edmund Kozłowski, etnograf z Inowrocławia.
- Mimo to chcę podkreślić, że - na przykład - Koła Gospodyń Wiejskich odegrały ogromną rolę w zachowaniu tradycyjnej kultury żniwnej. Nawet jeśli pojawiały się różne upiększenia, to jednak dzięki wiejskim gospodyniom przetrwały te najważniejsze elementy.
Wśród nich jest tradycja plecenia wieńców dożynkowych.
- Warto pamiętać, z czego pierwotnie je robiono. A co najważniejsze, niech przy ich prezentowaniu tradycja nie będzie tylko formą, ale i treścią, niech niesie przesłanie. Pamiętajmy o korzeniach tego święta.