"Kursk". Największa katastrofa w historii rosyjskiej floty atomowej

Okręt podwodny K-141 Kursk mierzył 155 metrów długości, ważył ponad 18 tysięcy ton w zanurzeniu i był uważany za praktycznie niezatapialny. Podwójny kadłub oraz najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa miały zapewnić mu wyjątkową odporność na uszkodzenia. 12 sierpnia 2000 roku dwie eksplozje rozerwały przednie przedziały gigantycznej jednostki.

Okręt podwodny "Kursk"Okręt podwodny "Kursk"
Źródło zdjęć: © You Tube
Przez Wieki

Gigant rosyjskiej floty

K-141 Kursk należał do klasy okrętów podwodnych projektu 949A Antiej i stanowił jedną z najnowocześniejszych jednostek rosyjskiej marynarki wojennej w latach dziewięćdziesiątych. Okręt o długości 155 metrów i szerokości 18,2 metra posiadał wyporność 16 400 ton w zanurzeniu, co czyniło z niego jednego z największych okrętów podwodnych na świecie. Podwójny kadłub oraz gumowe pokrycie miały zapewniać mu wyjątkową odporność i utrudniać wykrycie przez systemy sonarowe przeciwnika.

Jednostka napędzana była przez dwa reaktory jądrowe trzeciej generacji o łącznej mocy 380 megawatów, które umożliwiały poruszanie się pod wodą z prędkością maksymalną 32 węzłów. Kursk otrzymał uzbrojenie w 24 pociski manewrujące Granit zdolne do niszczenia amerykańskich lotniskowców oraz 28 torped różnych typów. Okręt wszedł do służby w 1994 roku i przez kolejne lata prowadził głównie działalność szkoleniową na wodach arktycznych.

10 sierpnia 2000 roku Kursk opuścił bazę w Siewiermorsku i wyruszył na akwen ćwiczebny położony około 135 kilometrów na północny wschód od Murmańska. Warunki pogodowe były korzystne, a przygotowania techniczne okrętu zostały zakończone zgodnie z procedurami. Nikt nie spodziewał się, że rutynowe ćwiczenia zakończą się największą katastrofą rosyjskiej floty w czasach pokoju.

Seria eksplozji i zatonięcie okrętu

12 sierpnia 2000 roku o godzinie 11:28 czasu moskiewskiego, podczas przygotowań do wystrzału ćwiczebnej torpedy typu 65-76 Kit, nastąpiła pierwsza eksplozja w przedziale torpedowym Kurska.

Według ustaleń śledztwa prowadzonego przez emerytowanego admirała Walerija Riazancewa, do wybuchu doszło w wyrzutni numer cztery w wyniku wycieku nadtlenku wodoru z systemu napędowego torpedy. Zanieczyszczone powietrze dostało się do zbiornika utleniacza przez niedomknięty zawór, powodując gwałtowny rozkład chemiczny połączony z wydzielaniem ciepła.

Pierwsza eksplozja spowodowała natychmiastowe zalanie pierwszego przedziału oraz śmierć większości znajdujących się tam marynarzy. Fala uderzeniowa uszkodziła także drugi przedział, gdzie znajdowało się centrum dowodzenia okrętu, kontuzjując oficerów i uniemożliwiając wydanie rozkazów ratunkowych. Kursk utracił napęd i zaczął opadać na dno siłą bezwładności.

Około 135 sekund po pierwszej eksplozji, gdy dziób okrętu uderzył w dno morskie na głębokości 108 metrów, nastąpił drugi wybuch o znacznie większej sile. Eksplozja siedmiu głowic bojowych torped w przedziale torpedowym spowodowała wyrwanie dwumetrowej dziury w kadłubie. Potężna eksplozja została zarejestrowana przez stacje sejsmiczne w Norwegii jako trzęsienie ziemi o magnitudzie 4,2 stopnia.

W wyniku drugiej eksplozji zginęła większość załogi okrętu, ale 23 marynarzy z ostatnich przedziałów zdołało przetrwać początkowy moment katastrofy. Ocaleni marynarze zgromadzili się w dziewiątym przedziale, najdalej położonym od miejsca wybuchu, i przygotowali się do długiego oczekiwania na pomoc ratunkową. Kapitan-lejtnant Dmitrij Kolesnikow sporządził listę ocalałych oraz zapisał dramatyczne słowa o ich sytuacji.

Chaotyczna akcja ratunkowa

Załoga krążownika Piotr Wielki wykryła wrak Kurska dopiero o godzinie 4:50 13 sierpnia, ponad siedemnaście godzin po katastrofie. Oficjalnie rosyjskie dowództwo floty poinformowało o wypadku dopiero następnego dnia, początkowo ukrywając prawdziwą skalę tragedii. Okręt ratowniczy Michaił Rudnicki dotarł na miejsce katastrofy około godziny 9:00 i rozpoczął przygotowania do spuszczenia batyskafu ratunkowego AS-34.

Pierwsze próby dotarcia do wraku zakończyły się niepowodzeniem z powodu uszkodzeń przestarzałego rosyjskiego sprzętu ratunkowego. Batyskaf AS-34 został poważnie uszkodzony podczas drugiej próby zejścia, a jego naprawa wymagała części zamiennych z innego batyskafu AS-32. Pogarszające się warunki pogodowe oraz silne prądy morskie dodatkowo utrudniały operację ratunkową.

Przez cały czas trwania akcji państwa NATO oferowały pomoc w ratowaniu załogi Kurska. Wielka Brytania była gotowa wysłać swój nowoczesny batyskaf ratunkowy LR5, Norwegia oferowała doświadczonych nurków głębinowych, a Stany Zjednoczone dysponowały zaawansowanym sprzętem do operacji podwodnych.

Prezydent Władimir Putin oraz dowództwo rosyjskiej floty kategorycznie odrzucały zagraniczną pomoc, powołując się na kwestie bezpieczeństwa narodowego i ochronę tajemnic wojskowych.

Dopiero 17 sierpnia, po pięciu dniach bezskutecznych prób, rosyjskie władze zgodziły się na udział zagranicznych ekip w operacji ratunkowej. Na Morze Barentsa dotarł norweski statek Normand Pioneer z brytyjskim batyskafem LR5 oraz zespołem norweskich nurków. 21 sierpnia norwescy ratownicy zdołali otworzyć właz awaryjny Kurska, ale zastali już tylko ciała wszystkich członków załogi.

Następstwa katastrofy i ustalenie przyczyn

Tragedia Kurska stała się pierwszą poważną porażką Władimira Putina jako prezydenta Rosji i wywołała ogromne oburzenie rosyjskiego społeczeństwa. Rodziny zmarłych marynarzy publicznie krytykowały spóźnioną reakcję władz oraz odrzucenie zagranicznej pomocy, która mogła uratować ocalałych. Szczególnie dramatyczne były sceny z udziałem matek żeglarzy, które oskarżały rząd o bezczynność i kłamstwa.

Rosyjskie śledztwo oficjalnie uznało za przyczynę katastrofy eksplozję torpedy ćwiczebnej spowodowaną wyciekiem nadtlenku wodoru. Komisja śledcza stwierdziła, że obsługa wyrzutni była niedoszkolona i nie posiadała właściwych instrukcji obsługi torped z silnym utleniaczem. Od wcielenia Kurska do służby nie przeprowadzono ani jednego strzelania torpedami tego typu, co przyczyniło się do błędów w procedurach.

Wrak Kurska został podniesiony z dna Morza Barentsa w październiku 2001 roku przy użyciu holenderskiego statku podnoszącego Mammoet wraz z zespołem specjalistów z Norwegii. Operacja podniesienia wraku o masie około 12 tysięcy ton była najcięższą tego typu akcją w historii. Okręt został następnie odholowany do suchego doku w Roslyakowie, gdzie przeprowadzono szczegółowe badania przyczyn katastrofy oraz zidentyfikowano ciała wszystkich członków załogi.

Część ekspertów do dziś kwestionuje oficjalne ustalenia rosyjskiego śledztwa, wskazując na możliwość kolizji z okrętem podwodnym NATO lub innych przyczyn zewnętrznych. Niektóre materiały ze śledztwa pozostają utajnione, co budzi spekulacje na temat rzeczywistych okoliczności tragedii. Czy prawda o katastrofie Kurska zostanie kiedyś w pełni ujawniona, czy na zawsze pozostanie jedną z największych tajemnic rosyjskiej floty?

Wybrane dla Ciebie

Białe Błota: Kolizja na drodze S5 pod Bydgoszczą. Zderzyły się dwa samochody
Białe Błota: Kolizja na drodze S5 pod Bydgoszczą. Zderzyły się dwa samochody
Kotowice: Motocyklista wjechał w tył auta na A2. Lądował śmigłowiec LPR
Kotowice: Motocyklista wjechał w tył auta na A2. Lądował śmigłowiec LPR
Zamach na księżniczkę Annę. Postawa kobiety zdziwiła wszystkich
Zamach na księżniczkę Annę. Postawa kobiety zdziwiła wszystkich
Nowa Słupia: Jubileusz 120-lecia działalności obchodzi Ochotnicza Straż Pożarna
Nowa Słupia: Jubileusz 120-lecia działalności obchodzi Ochotnicza Straż Pożarna
Aleksandrów Łódzki: Zadymienie z budynku. Na miejscu wszystkie służby
Aleksandrów Łódzki: Zadymienie z budynku. Na miejscu wszystkie służby
Jelenia Góra: W sobotę (5.09) odnaleziono ciało 66-letniego pana Jerzego. Mundurowi wstępnie wykluczyli udział osób trzecich
Jelenia Góra: W sobotę (5.09) odnaleziono ciało 66-letniego pana Jerzego. Mundurowi wstępnie wykluczyli udział osób trzecich
Bustryk: Pożar na Podhalu. Zagrożony był drewniany budynek mieszkalny
Bustryk: Pożar na Podhalu. Zagrożony był drewniany budynek mieszkalny
Poznań: Święto Chleba i Dożynki Miejskie pod znakiem deszczu. Tak obchodzono święto plonów i święto chleba
Poznań: Święto Chleba i Dożynki Miejskie pod znakiem deszczu. Tak obchodzono święto plonów i święto chleba
Dożynki 2025 w Księżym Lesie. Trzy sołectwa gminy Zbrosławice wspólnie świętują plony
Dożynki 2025 w Księżym Lesie. Trzy sołectwa gminy Zbrosławice wspólnie świętują plony
Wrocław: Exoticarium 2025 - największe targi terrarystyczne w Polsce z unikatowymi zwierzętami i kapucynką jako gwiazdą wydarzenia
Wrocław: Exoticarium 2025 - największe targi terrarystyczne w Polsce z unikatowymi zwierzętami i kapucynką jako gwiazdą wydarzenia
To będzie rewolucja. Od października płacić będziemy wszyscy. System budzi potężne obawy wśród małych sklepikarzy
To będzie rewolucja. Od października płacić będziemy wszyscy. System budzi potężne obawy wśród małych sklepikarzy
Konin: Harcerze świętują 110-lecie – wystawa, gra terenowa i gala
Konin: Harcerze świętują 110-lecie – wystawa, gra terenowa i gala