Kwidzyn: Dostrzegli dym w oknie mieszkania. Policjanci od razu ruszyli na pomoc 74-latkowi
Kilka minut zwłoki i mogłoby dojść do tragedii. Dzięki sprawnej reakcji policjantów udało się uratować 74-latka, zamkniętego w zadymionym mieszkaniu. Inni funkcjonariusze ich postawę wprost nazywają bohaterską.
Źródło zdjęć: © Pixabay | pixabay
Maciej Krajewski
Nie zważali na zagrożenie i ruszyli pomóc
Zgłoszenie o pożarze w jednym z mieszkań w Kwidzynie dotarło do służb w niedzielę, 14 września. Jako pierwsi na miejsce dotarli policjanci z tutejszej komendy - sierż. Tomasz Jastrząb i st. post. Julia Szwed. Choć zwykle to strażacy ruszają prosto do płonących budynków, zabezpieczając wnętrze i ewakuując mieszkańców, mundurowi nie mogli zwlekać...
- Zauważyli gęsty dym, wydobywający się z jednego z mieszkań. Nie zważając na zagrożenie dla swojego zdrowia lub życia, niezwłocznie zdecydowali o wyważeniu drzwi i weszli do środka - podaje st. asp. Anna Filar, oficer prasowa KPP w Kwidzynie.
W mieszkaniu zastali 74-letniego mężczyznę. Siedział fotelu, a kontakt z nim był utrudniony. Mundurowi więc wydostali go na zewnątrz, udzieli pomocy, a po dotarciu innych służb na miejsce - przekazali pod opiekę lekarza.
Niewykluczone, że 74-latek zawdzięcza życie szybkiej reakcji policjantów.
- Dzięki bohaterskiej postawie sierż. Tomasza Jastrzębia i st. post. Julii Szwed pomoc dotarła na czas - krótko podsumowuje rzeczniczka kwidzyńskiej komendy.